Post 33
FDA RAPORTY
RAPORTY FDA – ZAGROŻENIA NANOTECHNOLOGIĄ, BRAKI BUDŻETOWE NA BADANIA
Myślę, że każdy Polak, dzisiaj już systemowy obywatel świata, pod kształtującym się rządem globalnym – powinien wiedzieć o najnowszych raportach dotyczących coraz to bardziej postępujących uregulowań, w kwestii nanotechnologii, oczywiście mówię o świecie. Zresztą nie tylko uregulowań, bo jako tako one jeszcze być nie mogą, ale im wcześniej prześledzimy rozwój myśli nano-przemysłowej tym bardziej światli będziemy w dopuszczaniu na rynek żywności i materiałów, leków i urządzeń. W ogóle telewizja powinna transmitować takie ważne rzeczy, aby kształtować poziom wiedzy społeczeństwa, oswajać z „fantastyką”. Bez robienia wielkiego larma, które bierze się z tego, że nie przeciwdziałało się, gdy była możliwość, a przecież biznes i marketing nigdy nie były uczciwe i „chrystusowe”. Dzieci kształcą się z opóźnieniem.
Chiny wymuszają na społeczeństwie gospodarkę nisko emisyjną poprzez nową energię fotowoltaiczną. Paradoksalnie to biznes wymusił działania rządowe! Chiny utrzymują się z biznesu produkującego 14% światowego dobra, ale to stworzyło trudne warunki życia dla dużych miast, do których przybywają nowi pracownicy. Aby mięli wszystko co potrzeba to infrastruktura musi być zdrowa. Biorąc pod uwagę czynnik wartości i poszanowania wobec siły roboczej, która daje miliardy prezesom, dbają o to i prześcigają USA i Europę!
Obecnie pod każdym raportem dotyczącym nanoregulacji, (takich jak FDA, NNI, PEN, WWF, NIC, EPA) można pozostawić pod wskazywanym adresem wszelkie informacje własne na ten temat. Pewnie opinie szarych obywateli ich nie interesują, bardziej skłonni są wysłuchać opinii firm, które wprowadzają nano, niemniej adresy są. Mówić trzeba. Tym bardziej nasza gospodarka powinna mieć więcej działania aniżeli „nawoływania” i mówców z bilbordów, jakich co rocznie produkuje Polska. Rząd powinien odblokować przedsiębiorstwom drogę do wolnej ekspansji, zmniejszyć biurokrację i złagodzić przepisy, przecież i tak chcą jedynie podatków. Koleżankę wykończyły przepisy związane z zatrudnianiem niepełnosprawnych.
Oczywiście na nanorewolucję patrzy się pod kątem zysków finansowych. To już przesądziło o sprawie. Ale błędy naukowe nam nie pomogą pokonać Chin, bo u nich napęd jest proporcjonalny z przemianą społeczną, i normalnym tempem dogonią fizykę informacji, jeśli ją dzisiaj wdrożymy jako założenia badawcze po to, by wreszcie produkować wizje. To normalny wyścig o pozycję.
Na drugim miejscu jest „troska o zdrowie” ironicznie to piszę, ale wszyscy poddali się nanotechnologii „wpuszczanej do organizmu”. Jak ślepe ćmy. Szczepionki bez okresu karencji. Tak to będzie i już. To jest skutek niewiedzy i błędów, pogoń za przetrwaniem. A gdyby to zastąpić rozwojem! jakością! To dopiero miałoby sens stwierdzenie UCZCIWA KONKURENCJA.
Dzisiaj się wykańczamy, czy tylko Chiny to zauważyły i przeciwdziałają?
Na 1st Annual Conference on Nanotechnology Law, Regulation and Policy Food and Drug Law Institute and the Project on Emerging Nanotechnologies. February 28-29, 2008 – http://www.nanotechproject.org/publications/archive/fdli_taylor/
Michael R. Taylor informuje o świadomości nowych działań.
Ten wykład mi się podoba, bo nie jest nudny, czyta się go płynnie w przeciwieństwie do wielu innych. Jest to raport samokrytyczny również dla samego FDA. (http://www.fda.gov/). W którym sami przyznają się do niespełniania wymogów instytucji, która ma wydawać regulacje cyt:
“FDA cannot fulfill its mission” because its science base has eroded, its staff lacks the needed scientific capacity and capability, and its information technology infrastructure is inadequate. The subcommittee specifically included nanotechnology among a group of emerging technologies it doubts FDA can adequately regulate for lack of science capability and capacity.”
http://www.fda.gov/ohrms/dockets/ac/07/briefing/2007-4329b_02_01_fda%20report%20on%20science%20and%20technology.pdf
Głównym problemem jest brak finansów i nanotechnologia płynnie albo bezwzględnie wkracza na arenę polityczną, by je zdobyć. To się objawia w siłowym nacisku banków na państwo. Państwo czerpie z nas.
Szokująca informacja. Szwedzi już instalują nanorobota w organizmie do kontroli przeszczepów, a nadal nie są przebadane i sklasyfikowane nanoprodukty:
Integration of information with respect to given material characteristics (for example, material type, size, charge, surface modification) could be of particular benefit in improving general understanding.Such models are useful in predicting biological interactions of molecules and may provide the same sort of value for nanoscale materials.At present, however, the agency is not aware of models such as these for nanoscale materials.
Jak je badać skoro coś sobie wymyślono ale nie am fundamentu wiedzy o tym czym jesteśmy i jak funkcjonujemy, by przewidzieć skutki – A ESLN TĄ WIEDZĘ MA, zbudowało genialne założenia. Od przewidywanych wyników możemy programować strategie. Generalnie nie jest przebadana toksyczność nanomateriałów w praktyce. A nawet nie istnieją takie badania tematyczne. Ale kto się tym interesuje? Społęczeństwo jak uśpione. Ale nad nimi nikt nie czuwa, po za bezwzględnymi bankami w tej chwili. Inny raport o zagrożeniach, na prawdę warto przeczytać, rozpiszę się o tym w następnym poście:
http://www.fda.gov/ScienceResearch/SpecialTopics/Nanotechnology/NanotechnologyTaskForceReport2007/default.htm
Dalej FDA donosi: A pre-market approval process that bogs down for lack of the scientific knowledge and tools to ask and answer the right questions about safety and effectiveness is in no one’s interest. Safety may be served by blocking market entry, but we all lose from lack of to beneficial innovation.
Raport porusza również kwestie stosowania bezpiecznych kosmetyków, detergentów i suplementów diety. Przecież używamy tego w nadmiarze.
Oczywiście M.T. podaje propozycje rozwiązania tego złego stanu: Po pierwsze stać się partnerem innych grup interesownych i krzewić wiedzę, wspierać finansami, również i dla Polski znajdą chęci (tak wynika skoro oferują światową współpracę). Po drugie chodzi o konsultowanie przez podmioty wdrażające produkty na rynek ich cech przebadanych. Wreszcie po trzecie – POLITYKA. Może zacytuję ten wielki okrzyk dominacji:
Finally, anyone who cares about FDA’s success on nanotechnology should join the political effort to solve the agency’s resource problem. The Alliance for a Stronger FDA is a new and potentially potent vehicle for this effort. The companies, trade associations, patient and consumer groups that have come together under the Alliance banner have already done important work educating Congress and the public.
A ja już wiele razy udowadniałam, ze jedno i drugie nie może iść w parze dla dobra ludzi. Czarno to widzę, to trzeba przeorganizować.
Tak się zatem kończy przemówienia.
http://www.regulations.gov/#!home Pod tym linkiem można składać jakieś uwagi, „FDA potrzebuje pomocy publicznej w kwestii ochrony zdrowia”, by wydać nowe raporty na światło dzienne. O tutaj Nowy: http://www.fda.gov/AboutFDA/ReportsManualsForms/Reports/ucm227527.htm
Składacie opinie? Nasze ministerstwo mówi: –Nic co nie jest na piśmie dokumentem – nie istnieje dla nas. Więc nawoływanie nie istnieje, lepiej spokojnie napisać.
CIUT O łRAPORTACH – NANORAPORTACH JESZCZE
Raport FDA jest z 2008 roku, a co mówi nowszy?
Strategic Priorities 2011 – 2015
Responding to the Public Health Challenges of the 21st Century /9/29/2010/
http://www.fda.gov/AboutFDA/ReportsManualsForms/Reports/ucm227527.htm
As you know, FDA’s mission to promote and protect the public health is more critical than ever. We are positioned at a challenging moment in history, and the demands of the 21 century are unprecedented. Together, we must prepare to meet those demands and usher science, public health, and FDA into a new era.
Świadomość znaczących zmian jest i w raporcie jedynie wzmianka, że w odniesieniu do nowych technologii, każda uczelnia musi mieć odpowiednie zaplecze edukacyjne i ekspertów. Due to its broad regulatory mission, FDA scientists must stay current with respect to emerging technologies developed by academia and regulated industries while concurrently maintaining expert competencies in established technologies. The capacity to meet these requirements is dependent upon program growth in emerging areas such as nano-technology, biosensors, proteomics, genomics, and metabolomics. The capacity to continue such innovation requires the infusion of new ideas through scientific exchange and adoption of next generation high-throughput analytical technologies.
Dygresja: Pamiętałabym, że podobnie jak nanotechnologia – biotechnologia niesie być może większe zagrożenia. Autonomiczne nanosystemy to tworzenie nowego świata, który wykorzystuje tkanki, białka, bakterie – nasze składowe, które mogą oddziaływać z człowiekiem poprzez nasze wspólne wynikowe pole magnetyczne, informacyjne. Systemy a nie atomy, nas tworzą hierarchicznie tak jak powstawały, zachowując w ten sposób formę budowlaną, stan równoważenia, bilansowania i kontroli – i one się komunikują. Manipulując bio” – tworzą nowe sygnały, które komunikują się, i ekosystem całości musi je porządkować. To jest nam nieznane bo bazujemy na błędach. Systemy tworzą zrównoważony system złożony, pracujący czyli całość jaka nas otacza [ESLN je wyprowadza z założeń i opisuje ogólnie, bo to będzie fazą laboratoryjną ich precyzyjne określanie], sygnały wprowadzane do otoczenia z naszych eksperymentów, będą z otoczenia oddawane nam, bo informacja jest stale w cyrkulacyjnym obiegu pola magnetycznego. To jest fizyczność światła.
Ray Kurzwel od dawna zajmuje się sztuczną inteligencją. Być może nano zamienię w tytule na bio. Bo łączenie genetyki z technologią i nanoskalą – jest o wiele większym zagrożeniem, które pomijamy w publicznej propagandzie.
Norweskie raporty również nie potrafią jeszcze podać/rozróżnić, jakie nanomateriały/związki, miałyby własną ocenę ryzyka. Niemniej zajmują się już dość konkretnie właśnie badaniem kryteriów oceniania nanometariałów. Np Nordycka Rada Ministrów nadzoruje raport dotyczący 11 pozycji nanorurek. Czy nanorurka jako sklasyfikowany prosty grafit – zachowuje się trwale w rożnych warunkach, czy też nie.
Przepisy i złożone specyfikacje mogą być źle interpretowane przez producentów i wymagana jest ścisła kontrola i edukacja tych właśnie.
Norwegia blisko współpracuje z Brytyjskim Royal Society i Royal Academy of Engineering, zatem ich postępy badawcze będą się jednoczyły.
Wszystkie nowe produkty muszą być rejestrowane w REACH – rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego co w pewnym sensie daje nam poczucie bezpieczeństwa. Sadzę, że Europa jest dokładniejsza i ostrożniejsza w certyfikowaniu. Jeśli idzie o Raporty to Norweskie najświeższe dotyczą już zmian klimatu, nanotechnologiczne raporty posiadają daty 2005/09. Jednak nadal można przeczytać:
„Brakuje wiedzy na temat rzeczywistych zagrożeń: Nie wiemy tak dużo o tym, jak różne rodzaje nanocząsteczek wpływają na organizm. Ale wiemy, że istnieją powody, aby być ostrożnym podczas pracy z nimi, ponieważ w zasadzie mają potencjał do penetracji ciała i szkodzić na układ oddechowy i krążenie. Co dowodzą obserwacje przemysłu z lat poprzednich.”
http://www.arbejdsmiljoviden.dk/Viden-om-arbejdsmiljoe/Nanoteknologi
http://www.arbejdsmiljoviden.dk/Arbejde_og_helbred/Kemisk_arbejdsmiljo/Nanoteknologi/nanoteknologi_paa_vej.aspx
Norwegowie jasno informują, że przemysł oferuje wiele możliwości tworzenia cudownych materiałów i produktów, ale proces produkcyjny będzie potencjalnie powodował uszczerbek na zdrowiu. Nanoteknologien byder på masser af muligheder for at fremstille nye materialer og produkter. Samtidig er nanoteknologi en arbejdsmiljøudfordring, fordi udsættelse for visse typer nanopartikler muligvis kan skade helbredet.
Nanotechnologia nadal jest w powijakach i może się okazać, że za 2-3 lata pójdą do kosza produkty które były obiecujące. Nie może być nadzieją na wzrost gospodarki, na rozwój Europy. To założenie mija się z analizami, nie może byc foresightowe tak długo jak nie zastosuje się platformy fizyki informacji. Koniec. Obalę każdy taki projekt.
Wiele ciekawych i wspaniałych informacji udostępnia tanio internet, nie trzeba wszystkiego czytać, by wyciągać wnioski słuszne .. albo i nie. Dobrze jest porównywać. Podsumuję to tak: nadal nie wiemy, czy telefony komórkowe szkodzą, przeszywają nas instalacje nawigacyjne na wskroś, ale produkujemy ich coraz więcej, odpad wysyłamy do Afryki. Różnego rodzaju promieniowanie znajdujące się w polu informacji, jest nieunormowane żadną fizyką, ale już istnieje broń przeciwko ludziom korzystająca z tej specyfiki pola otoczenia.
Nie nadążamy użytkować, a już cieszymy się nowymi wizjami, nie mamy podstaw fizyki by konstruować, ale eksperymentujemy jak małpy. Chcemy programować maszyny, ale nie znamy zasad programowania Natury. ESLN wykazało wszystkie błędy jakie nas degradują, Ziemia nas zdegraduje, wydeletuje bo taki jest ten program zarządzania kwantami. Nie trzeba do tego ludzi. Ludzie będą programowani przez system ziemski. Nie nadążymy z badaniami i produkcją przebadanych i sprawdzonych produktów żywnościowych, na rzecz potrzeb konsumenta. To wszystko powoduje złą jakość.
Krzywa, środki finansowe/użytkowanie – innowacje/produkcja już dawno się przecięła. Dalej już dołączyła kolejna krzywa do wykresu „obniżanie emisji gazów cieplarnianych”, inwestycje pieniędzy w „powietrze” – zwrotu nie będzie bo jak i skąd? Ponadto brak popytu z powodu marazmu, problemów bytowania, mniejszych zarobków, emigracja za spokojem i stabilizacją stanowi bariery dla rozwoju. Połowa zdarzeń na Ziemi jest sztucznie wymuszana, fikcyjna, by funkcjonowała machina gospodarcza i rósł pieniądz w kieszeni jednostek.
Problem w tym, żę dzisiaj fikcyjna fizyka pogrąża gospodarkę, potrzebne są rzeczywiste informacje, rzetelność, bo dzisiaj jest potrzebna PRAWDA…