European Economic Congress 2014 – TTIP
„Nie ma obecnie żadnego pomysłu na rozwiązanie najtrudniejszego geopolitycznego problemu, zatem sytuacji prowadzącej do najgorszego – jaką tworzy brak porozumienia świata z Rosją. [cd niżej] Takie zdanie’ padło podczas kongresu od Deloitte’…
Panel „Co dalej na Wschodzie?” nie pozostawił cienia wątpliwości o braku politycznego porozumienia i rozbieżnych stanowiskach pomiędzy Rosją, Europą, USA. „Ukraina nigdy nie zostanie uwolniona z rąk Rosji, bo jest to rosyjski bękart”. „Putin jest przygotowany nawet do wojny, kosztem braku zaplecza socjalnego”. „Putin wykorzysta kolejne kraje, by trwać przy swoim stanowisku” etc.
GEOPOLITYKA
https://www.facebook.com/portal.biznesowy
To jest dzisiaj priorytetowe. Gdy ktoś mi mówi o „Polsce”, to nie rozumiem go. Dzisiaj Polski NIE MA. I to jest bardzo złe – krótkowzroczność. Wręcz droga do rozbioru, ale współcześnie pod postacią całkowitego kontrolowania nas przez innych kolejno. Na panelu „Sektor bankowy w Unii Europejskiej” informowano, że banki podlegać będą już nie podmiotom w Europie, ale kolejnym podmiotom światowym; „tęsknimy do tradycyjnej bankowości”. Pytanie czy banki to nadal „banki”, bo być może już całkiem coś innego – jedyny sposób istnienia, który tragicznie się musi zakończyć w czasookresie. Pewnie niektóre jednostki sądzą, że „zadbają o własny tyłek” w tej katastrofie i to łatwo było wyczuć na panelu: „Unia Europejska – USA. Partnerzy czy rywale?”, gdzie mówiąc jedno, prezesi koncernów paliwowych myślą tylko o swoich tyłkach – ale tak się nie stanie panowie. Macie za małą wiedzę o niezwykłych technologiach USA. To obszar enigma dla was. A są to technologie manipulacji polem jakie nas otacza i wpływa na psychikę. ESLN wyjaśniało w teorii na założeniach czym ono jest i jak może być adaptowane na technologie, a pewnie USA już mają te zabawki’. Te technologie falowe, dźwiękowe i tym podobne to naturalna kolej rzeczy miniaturyzacji [zaobserwowano pole aktywności inteligentnej] i mogą powodować samobójcze lub agresywne nerwicowe stany jakim podlegać może kapitan statku, samolotu, pociągu – i „mimowolnie” doprowadzić do katastrofy. Nie jest to nic trudnego do osiągnięcia, to tylko manipulacja częstotliwościami, strumieniami a w dalszym czasie algorytmami takich strumieni. Historia zna kamikaze, a tu mamy nowoczesną wersję narzędziową’. Fizyka Informacji doprowadziła nas „przypadkiem” do tej zaawansowanej rzeczywistości technologicznej jakiej my nie mamy i nie widzimy – istnieje ona po za jakimikolwiek normami.
[Im bardziej sobie dłubano w laboratoriach nano-fizyki tym bardziej obserwowano nie próbkę, ale obszar pola wokół eksperymentu. Odkrycie, że: „Foton czuje” otworzyło „puszkę pandory”- i taka mała Polska jest nieprzygotowana na te osiągnięcia technologii, które pokazują wtajemniczonym, co tak skrycie Ameryce daje pewność siebie w czasach przecież tak kryzysowych dla nich. Zadziwiająca postawa! Znacząco spokojne omijanie tematu Chin… Negocjatorzy wielkiego projektu TTIP obecni na panelu dyskusyjnym [Dan Mullaney – Główny Negocjator USA, Ignacio Garcia Bercero – Główny Negocjator UE], są pewni swojej pozycji finalnej porozumienia. Jedynie wypowiadają teksty pod publiczność typu: „oczywiście że problematyka jest złożona, ale trzeba działać szybciej w obecnym stanie zagrożenia”, [wyczuwalna hierarchiczna postawa „MY” i cała reszta”]. Oczywiście w tym „przyspieszeniu” chodzi o wykorzystanie obecnego stanu zagrożenia płynącego z Rosji, zatem Europa musi dążyć do wzmocnienia NATO, a zatem poprzez wspólną ideologię wolnego handlu i inne rzeczy na jakich się nie znam’, ma być gospodarka UE i USA pod „ochroną” nowych kryteriów dla wizji gospodarki globalnej. [ W ochronę konsumenta, środowiska i ochronę danych już dawno nie wierzę, zasłona dymna dla słuchaczy]. Ktoś słusznie na panelu zauważył, że jest to sumarycznie irracjonalne, że gospodarka USA jest irracjonalna, a Europa -niezjednoczona [4 kategoria Polski] ma się łączyć jako „jedność” z USA? Jak? No i to tyle w temacie. Rzeczowo, skrótowo.
Szokujące.
Otóż – ta problematyka wcale, a wcale nie jest złożona. Dlaczego mówi się o skomplikowaniu? Tak się mydli oczy. Polski nie za mądry krótkowzroczny i bez pozycji strategicznej jakiejkolwiek po za „byciem jeleniem” – Rząd – „dogadał się” niedouczony w tej kwestii chyba, bo wyczuwam niekompatybilność tego „dogadywania się” pomiędzy wiedzą podmiotów bankowych i przedsiębiorstw na rzecz utraty suwerenności, autonomii. W kuluarach konferencji słowo „jeleń” wymieniane było często. Nawet ja jako „kura domowa” potrafię oszacować hierarchię jaka kształtuje sytuację, a cóż specjaliści na to? [NATO].. podobno drony mają wymieniać paczki pocztowe pomiędzy USA a Europą, zaraz po telefonie konsumenta, w optymistycznej wizji gospodarki przyszłości. Fiu! [Zwariować można od tego, co mężczyźni tworzą i wygadują, my kobiety nie jesteśmy takie „wybujałe”, bo rodzimy dzieci i ciśnie nas proza małego budżetu domowego na jaki ma wpływ gospodarka globalna, a jakże, mamy za dużo obowiązków domowych, aby mieć czas na wybujałe przegadane na szczeblu tematy].
Oto pewien fajny cytat na temat TTIP odnośnie tego co napisałam we wstępie, ze strony http://seedfreedom.in/the-corporate-endgame-why-you-should-be-concerned-about-tpp-and-ttip/ a w telewizji całkiem nowy dokument o opłacaniu milionami euro ustaw żywieniowych, tak aby producent truciznę sprzedał jako produkt ekologiczny i zdrowy.
Genetically modified (GM) ingredients, fracking, environmental destruction, pharma drugs at the expense of natural health care, corporations suing governments, and when laws get in the way of profits. All these and more are in store with two new ‘free trade’ agreements – and they’re being negotiated in secret. The choice is clear: stand up against this now, or see more of the power balance swing in favor of the largest and richest corporations. TTIPing the balance toward corporate power. This is as serious as it gets. The governments of the richest nations on earth are planning to hand over the reins of power to unelected representatives of profit-driven businesses: the ultimate in crony capitalism, their chosen method? Two new ‘free trade’ agreements (FTAs), the European Union (EU)/USA Transatlantic Trade and Investment Partnership (TTIP) and the Trans-Pacific Partnership (TPP) between the USA and 11 Asia–Pacific countries. FTAs are designed to remove supposed barriers to trade, such as tariffs on imports, between individual countries or trading blocs like the EU. Politicians hail them as absolutely necessary to boost the gross domestic product (GDP) of participating nations, create jobs and drive development – promises that always seem to translate into increased profits for big business at the expense of citizens and the environment. What’s more, they sit at the top of the hierarchy of legislative threats to natural healthcare, rivalled only by the supra-national Codex Alimentarius framework.
————————-
Nikt nie jest tak beznadziejnie zniewolony, jak ktoś, kto błędnie wierzy, że jest wolny.
Johann Wolfgang von Goethe, (1749-1832)
„Dzięki umowie UE-USA ma powstać największa strefa wolnego handlu na świecie. Komisja Europejska przewiduje, że gospodarka Unii zyska na tym 119 mld euro rocznie (0,5 proc. PKB)„. Nie tworzą się globalne rekiny ani wieloryby, ale kosmiczne monstra w tempie z dnia na dzień. 'Wolność’ dolna, to sterowana masa przerobowa ludzka. Czysta Fizyka Informacji to elegancko usprawiedliwia. Wszystko w tym projekcie zmierza do eleganckiego cyfrowego, sieciowego zarządzania – to nasze przeznaczenie, zatem się pozycjonując, ale na platformie wiedzowej! Ale nie zmienimy tego procesu! – mogą go tylko UNORMOWAĆ POLACY Z FIZYKĄ INFORMACJI ESLN, gdyby tylko nie byli krótkowzroczni, ale zrozumieli politykę inwestycyjną, jaką muszą obecnie podjąć także banki. Normy bezpieczeństwa dadzą tylko fundamenty naukowe. Pan Lech Wałęsa jako jedyny szczery, bo może sobie na to pozwolić, tak się dobrze ustawił – dokładnie pojął ten cytat stwierdzając, że nie prowadzi ta wolność handlowa do demokracji, podsumowując panel „Migracje we współczesnej Europie – pułapka czy szansa?” W dodatku jego opcja polityczna, że tak powiem, sprzyja republikanom. Robi się „hecnie”, prezydent ma władzę i wpływy, które mogą niejedną strategie puścić z dymem. Jego odmowa spotkania z Obamą, wywołała nowy ruch’.
Cały tekst z cytatem:
Kissinger: „Kontrolujesz żywność, to kontrolujesz narody”.
————————-
Tak jednak wspaniałomyślnie po kobiecemu myślę, że to wszystko bierze się tylko z tego, że panowie pochłonięci procesem ekonomiczno-politycznym, zwyczajnie zapracowani wielkimi i ważnymi tematami światowej gospodarki – nie potrafią rozwiązywać problemów. Udają, że tak dobrze działają, ale nie potrafią, bo ich psychika nie jest do tego zdolna, biedacy tacy… Dlatego jest Yin i Yang w naturze! Takie proste rozwiązania jakie daje połączenie gatunkowe, by wynik był najlepiej konstruowany dla i życia, i projektowania. Prozy i fantazji. Fizyka informacji tworząca rzeczywistość wokół nas działa dokładnie w oparciu o ten mechanizm – to normy, zasady, ład budowlany. Trwając w procesach świat informacji tworzy wynik zrównoważonego funkcjonowania [obwodowania]. Czego nie wie stara fizyka opłacana miliardami?
[cd pierwszego zdania:]… i dalej podczas kongresu Deloitte’ zaapelował: poszukujemy rozwiązania dla politycznego porozumienia konfliktu rosyjskiego – NA ZEWNĄTRZ!!
Zatem proszę bardzo jako autorka prowadząc projekt ESLN napiszę z zewnątrz co widzę, co dzisiaj można w tych okolicznościach poczynić – dla Polski w pierwszej kolejności, dla świata w drugiej.
Ale jeszcze dygresja, dlaczego mamy jako kraj oświecić się w temacie powyższym!
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,9460059,W_Katowicach_nie_bedzie_nic.html
Dzień po kongresie gospodarczym podczas podróży autobusem, poznałam miłą gadatliwą panią na przystanku. Wymieniłyśmy poglądy i ponarzekałyśmy na wędrówki miejskie od panelu do panelu… Opowiadam, że b.premier Jerzy Buzek zaprosił już wszystkich do Międzynarodowego Centrum w Katowicach w 2015 roku… i nagle mina tej pani zupełnie się odmieniła, ucichła i powiedziała szeptem, że „to centrum nie zostanie otwarte w przyszłym roku i w ogóle może nie być otwarte” [przepraszam: dosłownie powiedziała „nigdy nie będzie otwarte” [?]… moje próby wyłudzenia informacji nie podziałały, stwierdziła że „przy tym pracuje”.. „sprawy własności prywatnej”… szokujące. Dworzec również miał podobne problemy z naruszeniem prywatnych terenów, ale je „jakoś” rozwiązano. Pytam kolegę, ale nie związanego w żaden sposób ze sprawą, mówi że „to bzdura” bo lobby, które blokowałoby inwestycję musiałoby być bardzo potężne, nie może sobie takiego wyobrazić. Moje wątpliwości wobec Pani X niestety wciąż były z tajemniczym uśmiechem Mony Lisy kwitowane z politowaniem. Coś jeszcze dodała o olbrzymich pieniądzach…
Gdyby nie chodziło o grunty, no to rzeczywiście inwestycja w centrum kongresowe to zbytek godny mistrza zbytku. Dotychczas odbyło się 6 kongresów i jakoś sobie miasto i organizatorzy dają radę, a mała Polska co rusz inwestuje w coraz to większe centra kongresowe. Po co ich tyle w naszym małym Państwie? Na czymże to atrakcyjnym i rentownym miałyby zarabiać na swoje utrzymanie? Pamiętając, że zadłużonych osób kredytami jest nie tyle więcej, co ich niespłacalność tworzy niepłynność gospodarczą. Czytam: miast nie będzie stać na ich utrzymanie. Mając w perspektywie konflikt z Rosją i finansowanie Ukrainy to wątpię w zyski. Musiałyby te wszystkie nowo budowane inwestycje ściągać wszystkie imprezy europejskie do naszego kraju, żeby się samo-utrzymywały!! [??] Biorąc poprawkę, że Bank Europejski ciągnie wszystkich powoli na dno, to czym Polska chce spijać miód? – ja nie pytam o nieruchomości, ale o to, co wciąż pogrąża kulturę polską! Czym jesteśmy, czym dysponujemy, aby do nas napływała gotówka w postaci czystego zysku z obrotu? Jeśli sytuacja obecna polityczno-gospodarczo-ekonomiczna będzie się tak rozwijała jak informowano na panelach, czyli pogłębiała ku czarnej rzeczywistości, bo i o zagrożeniu terrorystycznym wobec rafinerii mówiono, i o braku bezpieczeństwa danych, i o katastrofie cenowej paliw w związku z TTIP, i o prze-dokumentowaniu, i wiele innych „prze”. Także o wielkiej korupcji surowców afrykańskich „panach z walizkami pieniędzy wjeżdżających i opuszczających kraje Afryki”, dziwnych ustawach, o błędnej ekonomii w jakiej tkwimy po uszy – przysięgam, że to było mówione! – to czym zapełnimy długi w kolejnych latach? No przecież nie wesołymi imprezami.
Odpowiadam – NICZYM. [Oszczędności chyba zostały już poczynione na wszystkim co się dało zabrać].
Czasu jako składnika przeliczanego na ewolucję przedsiębiorstw już nie ma. Apogeum modelu ewolucji przedsiębiorczości skróciło czas do krytycznych wartości. Drony niebawem będą nam zapewniały dostawy w 1 sekundę’. A to te właśnie modernizacje szybszych dostaw, elastycznych połączeń, usprawnienia – tworzyły konkurencyjność: obszerniejsze sieci, zatem niższe ceny, więcej konsumentów, decentralizację, etc, etc..
Jeśli fizyka informacji stanie się rzeczywistą platformą bilansowania zatem oszczędzania, a to wymusza ilość ludzi na planecie i ilość potrzebnej produkcji żywności – to naturalnym wynikiem jest rząd globalny, bo konkurencyjność przestanie istnieć. Powstaje Republika jak w filmie Gwiezdne Wojny – DOSŁOWNIE! I gdzie jest Polska w tym projekcie?
Tak słucham i oglądam filmowane wypowiedzi polityków „pod publiczkę” – polityka to dosłowne „gówno” bez wyobraźni [nie obrażając dobrego zdrowego kupska do nawozu]. Ale ją tworzyli ludzie, tworzą ludzie i będą tworzyć zawsze jakieś informacje pierwsze, dopóki fizyka informacji nie wkroczy na tą arenę jak zwrotnica i zbilansuje jej wartość… ludzie nie są winni, dostosowują się do tego, co jest konsekwencją, sama też bym tak działała, [gdyby nie fizyka informacji jaka musiała powstać, jako podstawa globalizacji norm]. Zastanawiałam się co takiego musi się stać, aby „społeczna odpowiedzialność” zaistniała jako inteligentna gospodarka. Co takiego, aby świat bazujący na liczbach, statystykach i na na procentach ujrzał nową rzeczywistość… – ujrzał WYNIK!
Zatem: wyobraźmy sobie, że nie było Rosji, nie ma Chin… co się dzieje? USA [przecież kolonializm z Europy] wciąga nas we własne urojenia gospodarcze. Pierwsze to niewolnictwo, kolejne to żydowskie manipulacje, kolejne to okultyzm, a jakże, stąd różnorodność sekt, a dalej mamy „loty na księżyc” – przecież to były urojone cele niegospodarcze „dużego dziecka”, które zaznało całkowitej wolności i mu szajba odbiła.
…ale bez Rosji może by nie powstały te szajby… nie wiem, nie jestem antropologiem ewolucji…
Ale to, co zawsze powstawało najbardziej popapranego w świecie ludzi, nas – to fakt, że „badało się człowieka” i wszystko co z tym ma związek, od Leonarda Da Vinci. Stara nauka i fizyka do dziś nic nie wie na ten temat. [A ESLN wie. W 8 lat zbudowało założenia technologiczne na wiedzy, na nowych założeniach, na zewnętrznym postrzeganiu i wie czym jest kwant człowiek i jak go obrobić w informację gospodarczą.] Dlatego ta stara nauka i fizyka zrobiła podział na coś kolejnego i abstrakcyjnego czyli na 'metafizykę i paranormalne’. Sprzedała tą niewiedzę całemu światu i zarobiła. Ale z tego nie wyszedł rynek zarabiania, może jedynie wróżkom. Dzisiaj ta dziura’ zaowocowała potrzebę B+R. Zarażało się lobby zlepkiem chaosu informacyjnego i różno-kulturowego, nie dając wyników.
Lecz co się dzieje dzisiaj? No właśnie, globalizacja potrzebuje „drugiej kuli ziemskiej”, [pamiętacie z wykładu wstęp do nanotechnologi. https://docs.google.com/presentation/d/1rQDjsHGIzMkHxil6Ldb7Lnmsr1B9bZ1eQFUkkFAMFzg/edit#slide=id.p4] W nowej wiedzy ESLN [polski potencjał] już tego średniowiecza wiary nie ma! Kościół to przecież wie!
Gospodarkę budowaną w obraz marzeń dla ludzi nowoczesnych i bogatych trzeba zrealizować, posuwać się dalej i dalej, takie mamy wynikowe działanie. To wyjaśnia fizyka informacji ESLN. To sobie sami zaprogramowaliśmy! Przetwarzamy gospodarkę w informację jaka dzisiaj zarabia, ale to krótki przesuwający się byt, i co dalej? Kto rozumie ten proces FIZYCZNY? Jesteśmy funkcjami: marzymy, umysł odczytuje, projektujemy i realizujemy! To jest model wieczny, trzeba mieć świadomość cyklu trwania procesu. Te produkty dla bogatych trzeba zbudować. Te rzeczy stały się wytłumaczalnym mechanizmem do gospodarczej obróbki człowieka, do zastosowań, do przeszczepu jaźni w maszyny, do zapisów pamięci wypracowanej – wreszcie do programowania pola magnetycznego – nas. Przecież to te narzędzia i gadżety tworzymy.
Ale na jakiej podstawie określimy sobie sami nawzajem normy? Jesteśmy produktem informacji – stanem. To te procesy ludzkiego poznawania powodowały gospodarczy rozwój w nienormalność. Cel zbiorowy „Bóg” przestał istnieć, powstał cel pieniądz, ale kula ziemska okazała się za mała i styknęlismy się z sąsiadami: Chiny i Rosja. Bum! Dzisiaj to fizyka informacji określa kolejny cel zbiorowy i jest to konieczność w jaką należy oprogramować sztuczną inteligencję. Ludzkośc jest postacią informacji jaka płynie – gdzie i dokąd? W co my ją zamieniamy?
W nic, bo mamy niewłaściwą wiedzę o sobie. ESLN to naprawia fizyką informacji.
My już istniejemy w nienormalności systemu gadżetów pokoleniem kolejnym. Przemieniamy się nierównomiernie na Ziemi. Podczas, gdy do życia niezbędne są woda, powietrze, nieskażona produkcja i cel zbiorowy. To człowiek wytworzył urojenia do postaci fizycznej i wmówił potrzebę tych urojeń. Odkąd odkryto łupki, pojawiła się ideologia co2, bo jak ograniczymy spaliny to węgiel stanie się brudny, a łupki czyste. Oferta czystego paliwa jest lepsza dla Europy i tym sposobem Europejska gospodarka polegnie pod amerykańską. Amerykanie naciskają! Konsumentom się opłaci, ale globalna hierarchia stanie się wielką grą. Ta wielka gra globalna, jaką amerykanie realizują bardzo ładnie, pozycjonują się, a wszystko co najlepsze dla nas, co Polska może zrobić strategicznego w tej grze – to fizyka informacji. Bez tego jest niczym, zdefiniowała nas jako „nic” Angela Merkel. Popatrzcie co wynika z tych wizji polityków. Zrozumiecie zagrożenie i potrzebę strategi.
Aby gospodarka dzisiaj „na nowo” się ożywiła, oczywistym jest wniosek dalszej „produkcji i potrzeb”. Ale blokuje je stara nauka, niestosowna archaiczna fizyka rodem ery parowej. Już nie zmienimy produktów „urojonych”, nie zmienimy gry w podróż kosmiczną, gdzie trzeba uzależnić życie od procesów, gadżetów, wymyślać potrzeby sztucznie, tłumaczyć się pędem gospodarczym, zaspokajać miliarderów. Ale możemy się pozycjonować czynnikiem jakiego USA potrzebuje i poszukuje. Fizyką Informacji. Trzeba stworzyć wspólnie rzeczywistość uzależniającą od tych elementów cyfrowych. Ale bezpieczną opartą na NORMACH, a te na FIZYCE – i z naszym udziałem naukowym. Jakie nowe bronie falowe mają amerykanie?
Geopolityczną manipulację robią Amerykanie, to przejmuje Europa i tego chcą od Rosji nazywając ją archaiczną i sowiecką. Tak się zmieniamy. Fala ma jeden wymiar po obwodzie Ziemi. Polska potraktowana została jak „bufor”, Amerykanie dali sobie na „przeczekanie” – usłyszałam. To jak rzucić rekinowi rybkę na pożarcie.
Dlatego Fizyka Informacji może ten stan informacyjny zmienić. Kontrolować procesy. Polskę ustawić jako stratega, innego zresztą wyjścia nie mamy. Putin jest bardzo mądrym człowiekiem i zrozumie wolną gospodarkę, ale musi ją przekazać jakoś swoim Rosjanom. Gdy zrozumie jakim zagrożeniem jest broń psychotroniczna, zrozumie pozycję, a gdy pojmie że istnieje fizyka norm, zrobi wszystko by ją wdrożyć. Ale najpierw coś trzeba obnażyć… Dla mądrego człowieka istnieje tylko jeden właściwy i bezpieczny fundament globalizowania się – naukowy szanowni jajogłowi. Każdy prezydent musi także posiadać NOWĄ INFORMACJĘ jaka służy nowym technologiom modelującym nową wizję gospodarki, powiedzmy bogatym bo korporacjom, również zagrażające średnim przedsiębiorstwom, a biednych sprowadzających do roli organu, przeszczepu etc. Technologia wygenerowała dzisiaj potrzebę zmodyfikowania celu zbiorowego wprowadzającego hierarchiczny ład i normujący, bo wiemy że „stan człowieka” nie definiuje się w „raju”, ale w strefie wiecznych zapisów jakich tworzymy odczyty i nośniki. Stan to fizyczna funkcjonująca definicja – nazwana 'człowiek’, ale to funkcja niewiele odmienna od ekosystemu roślin, różni nas tylko hierarchia zadaniowa. I technologia sięga tych obszarów innowacji, ale czyja – amerykańska? Może koreańska? Dlaczego nie Polska? Skoro mamy całą potrzebną do uruchomienia wiedzę innowacyjną tu! Z zewnątrz projekt ESLN uruchomił kolejny czynnik puzli. To są naturalne procesy – wartość dodana, by stworzyć nową strukturę. Korygować błędy.
Ostatni film z Johny Deepem „Transcendencja” [gigantycznej hollywoodzkiej machiny propagandowej i sterującej, a R0sję się wyzywa od propagandowej, ale tupet] jest o tym, jak umysł został przeniesiony do komputera! No mnie to zatrważa, bo to są realne projekty, badania i CELE! Skoro mamy je tu w projekcie jako naturalne procesy wynikowe, to mają je w USA [ale bez fizyki informacji kuleją] Dla kogo te cele? Bogatym bez fizyki się nie przydadzą, zatem pozostaną w sferze broni. Niestety ta paranoja technologiczna w pełnym zakresie tematów i wynalazków, nie dzieje się po za tym CO SIĘ DZIEJE TERAZ NA ŚWIECIE W GEOPOLITYCE sterowanej przez USA. Kongres Gospodarczy/suma danych „między panelami” to wyraźnie pokazał. Motywacje wynikowego ciągu monotonnych zdarzeń to są. Nie unikniemy tego – ale to, co mnie obchodzi, to to, że nie traktuje się Polski w geopolityce poważnie [Deloitte również to powiedziało ku przestrodze]. Możemy to zmienić jedną ale strategiczną kartą – rewolucją naukową w fundamentach! To będzie takie „zdziwko”, jak ta mała pchła Polska mogła dokonać czegoś tak przełomowego. [Znacie to powiedzenie, że gdzie diabeł nie może, tam babę pośle? To zdolność kobiet do skutecznego myślenia tam, gdzie mężczyźni zawodzą. Lecz my w męskich grach nie uczestniczymy, naszą prawidłową rolą jest przekazanie punktu patrzenia do uzupełniania twórczej męskiej konfrontacji, łagodzenie testosteronu.]
Suma summarum, to zmieni priorytety i pomoże rozwiązać bardzo dyplomatycznie konflikt z Rosją, a Putin nie tyle jest dyplomatyczny co mądry, bo broń staje się niemożliwie fantastyczna! Kontrola polem magnetycznym zasobów z zewnątrz Ziemi! To już jest ten wyrób i produkt: fizyka informacji, jaka to wyjaśnia. Zrówna się nam poziom normatywny na jakim wszystkie te skomplikowane aspekty porozumienia stron wydadzą się łatwym procesem. Stworzymy nowy model gospodarczy na właściwym fundamencie pod nowe cele gospodarki i informacyjnej i wiedzowej i wreszcie produkcyjnej! Zresztą inaczej się z tego chaosu wyjść nie da, chcąc zapewnić sobie wzajemne bezpieczeństwo.
Dzisiaj fizyka informacji to może.
Na szczęście choć to abstrakcja, prelegenci mają wiedzę, że ekonomia nie jest tworem logicznym i dobrym, ale już w niej tkwimy, wszystko co można robić, to w niej trwać lub obecnie przetrwać. Nie bujajmy powszechnie w teoriach spiskowych, bo jest to efekt bezradności ludzi biznesu wobec złej fizyki jaka przez wiele lat zatykała kierunek procesów twórczych kwantów informacyjnych ziemskich, czyli nas. Wiedza popaprana potrafi zniszczyć umysł. To jak zanieczyścić komputer. Dlatego dzisiaj należy myśleć trzeźwo jak nigdy dotąd. Polsko!
Skoro było potrzebne spojrzenie z boku – jest spojrzenie 'z boku”.. proszę, przedstawiłam.
Wówczas Polsko kochana, gospodarka naukowa u nas zapoczątkowana ściągnie do nas z całego świata firmy i ludzi, przetrzymamy lata i zapełnimy nowo budowane sale kongresowe i inne obiekty jakimi usialiśmy naiwnie kraj, nie mając wabika, i nie będziemy się musieli o nic martwić. „Koło zamachowe” w gospodarce informacyjnej musi być „SENSACJĄ. Mamy dzisiaj kapitalizm, machinę jaką napędza już tylko dobry marketing, bo gospodarka wyszła po za produkt zasadny, tworząc fikcyjne potrzeby i przepłacając złe produkty w ustawy. Szokujące – męskie wynalazki. To właśnie fizyka informacji umocni Europę w negocjacjach z USA [ba – ustawi USA! wobec Europy!]. Bo ich technologie mają brakując ogniwo – fundament fizyki jaki mamy w Europie, by realizować technologie jakie tylko oni mają.
A, że nowa nauka i wiedza zawarte w fizyce informacji są prawdziwe, wartościowe i zmienią świat w nowy model badawczy i realizacyjny na jakim oprzemy normy cyber świata i gospodarkę kosmiczną – będziemy tort zwieńczać wisienką. Wszystko zawsze zależy nie od przeznaczenia, ale od naszych wyborów – człowiek ma moc. Może przekodować, przeprogramować siebie i otoczenie. Z jakichś powodów usunięto tą najstarszą wiedzę z oficjalnej nauki i zachowano ją dla wybranych. Dzisiaj jest ona na nowo powszechną fizyką informacji – informacja nadawana staje się zwrotną, a każdy kod nadawany może stać się inicjującym.
Ps. Nie podsumuję poszczególnych paneli na których byłam obecna, bo ich wypadkowa jest zawarta w tym poście. Geopolityka cokolwiek przez to rozumieć, to hierarchia priorytetów, która narzuca swoje’, a reszta musi się dostosować i generować zyski i dla siebie, i dla innych. Kongres to wspaniała przygoda, to jedna z lepszych rzeczy jaka spotkała nasz kraj, brawo dla organizatorów. Mam nadzieję, że pani X i jej wieści nie będą prorocze, a miasto ma rzeczywistą koncepcję jak zarabiać na obiekty i na siebie. Tyle z kobiecego punktu patrzenia. Podsuwam wam temat pod „jeszcze szybszą realizację” niż TTIP.
W moim odczuciu aby spełnić oczekiwania TTIP czyli zbudować to porozumienie do końca 2015 roku, to Europa musi wzmocnić pozycję wobec USA właśnie naukowym fundamentem! Wtedy będzie jak te dwa puzzle, obrazek jest wielce wymowny, ale bez sensu jakim może być tylko wiedza fundamentalna pod najbardziej zaawansowaną technologię USA [sami tej wiedzy i fizyki informacji poszukują oficjalnie]. Wtedy zrozumiem pojęcie SYNERGIA.
Napiszę trochę proroczo: USA mają magnetyczno-falowe-dźwiękowe technologie i sterujące superkomputery, Europa może mieć fundament wiedzowy w postaci fizyki informacji jaka dosłownie rozwiązuje każdy naukowy problem jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki – bo no tym są założenia ESLN, odblokowują arcydzieła’ z lat 40tych. Wtedy dopiero militarne oblicze USA będzie kontrolowane przez Europę, wtedy określimy normy bezpieczeństwa znając obszar eksperymentalny dzisiaj nie objęty kontrolą formalną, a oba kontynenty będą równymi sojusznikami. I taką musi się także stać oferta wobec Rosji. Koniec, tak być musi! Będzie to doskonały wstęp na kolejne 13 lat kooperacji i pozycjonowania, gdzie wreszcie zrobi się użytek z praktycznego zastosowania nauki jaką są założenia konstrukcyjne – konkrety. Nie będzie wariactwa w świecie fizyków i naukowców w stylu „superwiry z bozonów i fermionów” opłacane przez państwo i podatki, taka zabawa w teorie nie jest w tej chwili uzasadniona jeśli nie ma celu usprawniania gospodarki technologicznej, to się wreszcie zmienia – przedsiębiorcy będą płacić naukowcom za spełnianie ich programów rozwoju, co przekłada się na gospodarczy obraz i kierunek. Ale musi to być określone głównym kierunkowym priorytete ładu i hierarchii: celem zbiorowym. To określiło ESLN w tym procesie wyników. Właściwa fizyka, hierarchia i program konkurencyjności, ale także celu zbiorowego powinna opierać się na jednolitej fizyce czyli narzędziu temu służącemu.
Jest to wspólny fundament jaki uzasadnia w ogóle zachcianki łączenia się czymkolwiek nie tylko „wolnym handlem”, ale potrzebna jest jedna wiedza na temat tego czym jesteśmy i jak się modyfikujemy. Świat to nie tylko energia i potentaci w liczbie 100 osób. Mamy obszary produkcji, medycyny, chemii i wszystkiego – opartego na fizyce starej i niestosownej. Tu mamy poważny konflikt teraźniejszości i braku podstaw wiedzowych dla globalizacji. MY SIĘ POZYCJONUJEMY I HIERARCHIZUJEMY – jedynie fizyka informacji to uporządkuje.
Oczywiście wszystko w normach wspólnej platformy fizyki informacji jaka spaja cyberwizje-programowanie-świat satelitarny i sterowanie, tworzenie gospodarki informacyjnej i dla niej produktów, i inne takie tam łącznie z wynikami. Stosowanie Fizyki Informacji jest definiowaniem celu, hierarchizacją danycg, a potem mamy narzędzia ich stosowania i bilansowania. To hierarchia ukształtuje nowy zsynchronizowany rynek, a nie chaotyczne przepychanki. Tylko tak przetrwamy najgorsze jakie nastanie tak czy owak. Obecna nauka nie ma takich narzędzi, bo ma złą teorię czy założenia, to chaos bzdur i bajek. Bo to świat informacji nas tworzy i już to wiemy. Obieg informacji w naturze adaptuje się do sterowania maszynami, wiązania obu. Tego uczy ESLN. Wkraczamy w erę świadomego programowania i bilansowania samych siebie, dlatego mamy to co mamy.
Po 13 latach rozwijania właśnie tej wiedzowej gospodarki z wynikami laboratoryjnymi, czyli z konkretami, także z wyrobami – wyklaruje nam się dopiero obraz nowego funkcjonowania globalnego. Zespolone podpięcie smart gird. No tak się muszę wyrazić. Będzie to 13 lat stabilizacji jednokierunkowych celów globalnych. Potem musi powstać nowa organizacja. To procesy. I zacznie się powolny okres siłowy, nie unikniemy tego scenariusza. Spokój nigdy nie trwa wiecznie. Apogeum nastąpi około 2027-albo 2030… choć tego nie wyrokuję definitywnie. Może to być coś całkowicie zewnętrznego, asteroida, koniunkcja, nie wiem. Ale tak jest w kodach. To wszystko można odczytać technologiami, tylko muszą się tym zająć mądrale i superkomputery obliczeniowe.
Bo w tej chwili USA steruje na swoją korzyść wydarzeniami wschodnimi [manipulują od dawna]. Stara prawda głosi, że tam gdzie rodzą się plany „wolnego rynku” czy handlu – tam osłabieniu ulegną rządy. No chyba na niczym innym USA nie zależy bardziej niż na podporządkowaniu sobie Europy, a ma piękną całość w Unii. To im zależy na TTIP. Unia rozpaść się nie może, ale musi się wzmocnić [tu Buzek jest na właściwym miejscu dla nas]. Oczywiście największy problem mają prywatne korporacje energetyczne „najwięksi”, którym wolny rynek służy, ale rządy w Brukseli już nie, trzeba sporo płacić by forsować ustawy pod siebie. Ale jak Rządy będą słabe to i wobec USA polityka paliwowa może paść nawet całkowicie w przypadku błędu. Stąd mnóstwo się dzieje w tym temacie. [Na facebooku często linkuję, ale nie cytujcie mnie]. I tak się dzieje zawsze pomiędzy największymi graczami, którzy i tak się kiedyś dogadają bo muszą.
Słuchajcie, nie chcę twierdzić, że jestem geniuszem choć przeszłam samą siebie, ale wychodząc od całkowitego zera i wchodząc w świat technologii – w kilka lat zaledwie zbudowałam informacje wszystko [na ten czas] mówiące o człowieku produkcie do prze-modyfikowania. Coś całkowicie innego niż to, w co wierzymy po szkole i po religii. Ja po prostu nie wierzę, że amerykańskie laboratoria od dziesięcioleci pracujące nad technologiami – nie mają tej wiedzy gdzieś głęboko zatajonej dla siebie wyłącznie. Dlaczego to USA konstruują mapy świata pogodowe, finansowe i inne? Lecz nie mają fizyki informacji! Bo nie mają tych doskonałych założeń, jakie mogły się wykształcić tylko „na zewnątrz” lobby, [podobno tylko w Polsce] ale mają zbieżne: teoria strun, teoria holograficznego świata itp. To ich pchnęło do tworzenia sieci, do pamięci zbiorowej, do haarp i manipulacji jonosferą – technologia mająca opanować umysł zbiorowo, dający się sterować.
ESLN to przeskoczyło latami świetlnymi – ale!
Zobaczcie teraz jak daleko od tej wąskiej grupy wiedzących „bogów” i ich technologii programującej – jest reszta świata! Przypominamy plemię ubogiej mieszanki kulturowej w europie. Zaścianek wiedzowy!