MAURICE DENIS – UCZĘ SIĘ SAM’
MAURICE DENIS – NABIŚCI
Muzyka do obrazu; http://www.youtube.com/watch?v=wxph3ow9gs0&feature=related
Denis wrote in his journal in June 1891: There really is something musical in the rhythms Denis creates with trees and their shadows.
Jak wskaże ten aksjomat w Nowej Fizyce – dźwięki budują ruch, to daje Informację, a ta z kolei zaplata/tworzy światło.. itd. – to wszystko w zwartej kryształowej gęstości kosmicznej. To odwrotność. Przywykliśmy zakładać, że kosmos jest próżnią, a jest wręcz odwrotnie – jest trwałym stanem, który może przeniknąć tylko światło – ono tworzy nas. To nie jest światło jak w żarówce. To praca jaką nazywamy światłem. Wypełniliśmy światłem i rozgrzaliśmy jako droga mleczna rdzeń kryształowej przestrzeni kosmosu – TAKIE ZAŁOŻENIA MAMY W ESLN. Układ współrzędnych jest nie do pokonania – nie chodzimy w nim, ale przesuwają nas kolejne systemy przełożenia. Dlatego mamy obrót od podstaw. Dalej skalowanie. Wszystko w postach dokładnie wyprowadzone, a podczas ewaluacji jaka jest obecnie – upraszczamy treści.
Kwantyzujemy się, by w tej przestrzeni pełnić funkcje „zmiany stanu”. Coś się w tym krysztale zaczęło i trwa.
Ale dla nas zaczyna się w momencie urodzenia. To jest okres jaki nas interesuje, by wytworzyć technologię z tego co znamy.
Nie mogę się powstrzymać, żeby nie zamieścić tutaj tego obrazu. Sztuka subiektywna jest, ale ten obraz bardzo mi się podoba. Może to człowiek z dawnych lat, który ukrył coś ze swojej duszy i wrażliwości, może kolory i kontrasty, może tajemnicze ostre słońce, zobrazowane w cieniu… Obraz pozostawia nam przestrzeń do przemyśleń, do ulokowania swojej jaźni, przestrzeń oryginalną i prostą.
Maurice Denis założył stowarzyszenie Nabistów 1888-1899 ( z hebrajskiego – prorok). [Ja od kilku dni meczę się z hebrajskim, bo robię komuś projekt dokumentu. Google translator oczywiście mi pomaga].
http://news.bbc.co.uk/dna/place-lancashire/plain/A23643209
W myśl Stowarzyszenia w sztuce rzeczywistość się deformuje w sposób subiektywny i obiektywny. Łączymy te dwa aspekty w życiu również, tyle że ciut inaczej i nieumiejętnie z reguły, nierozumnie bo stara fizyka nic nie wyjaśniła nam, mi też. To co odbieramy, często nie zdając sobie z tego sprawy – to właśnie informacje, które nazywamy intuicją, ale i tak ich nie rozumiemy, nie używamy, nie stosujemy mechanizmu podstawy oczywistej jaka nas przesuwa w układzie współrzędnych, nie operujemy mechanizmem jaki nas samo-napędza, [a to tu wyjaśnia fizyka kodów ESLN] Nieszczęśliwie przetwarzamy narzucone wychowanie, ramy i ograniczenia, kiepską czasami kulturę miejsca, przetwarzamy to co widzimy, to co inni sprzedają i sobie dopowiadamy emocjami całą ograniczoną resztę. Oryginalność uważana jest za „nienormalną”.
Hiper rzeczywistość w obrazach ukazał nam Maurice. „How do you see this tree? It is green? Take your green then, the most beautiful green in your palette – and this shadow, rather blue? Don’t be afraid to paint it as blue as possible”.
W jego czasach wierzono, że malarstwem można zmienić świat. Nie było komputerów, laptopów, programów komputerowych i nic co zajmowałoby umysł i ręce bardziej niż pędzel i płótno. Był to środek mocnego przekazu społecznego. Dzisiaj jest nim internet i facebook. Inaczej wyglądała także gospodarka zarządzająca tym przekazem.
W ESLN, już wszyscy wiemy jak mechanizm nas uruchamia i prowadzi. Wiele z tych treści trzeba samemu uzupełnić poprzez swoje eksperymenty myślowe z polem informacji nośnym. Wyłamujemy się z okropnych nietwórczych ram, w dodatku niekonstrukcyjnych, zaporowych, dlatego nauka tak wygląda jak wygląda, razem z chaosem świata.
Stowarzyszenie Nabistów dokonało przełamania barier: „bo tak nas nauczono”. Powstały tajemnicze obrazy, niekiedy łamiące wszelkie zasady, może dlatego przemawiają do mnie. Członkowie byli brawurowi i … wspaniali, wspaniali.
To samo zróbmy z fizyką – Sztukę!
Felix Valloto