PROCESY MÓZGOWE DEFINIOWANE –

CZYM JEST ŻYCIE, JAK POWSTAJE HIERARCHIA OBWODOWANIA…

ZIMNA WOJNA TECHNOLOGII

 

http://nanonet.pl/proces-mozgowy-przybiera-ksztat-papieru/

 

Zobaczcie, czy to nie jest tak, że mimo że głupi tytuł, ale że to „naukowcy z Chin” – więc reagujemy wow! I bardzo łatwo „kupujemy błędy” w ten sposób. Nie mówię, że akurat ta praca jest błędna, brzmi interesująco, Chińczycy mają potencjał, dynamizm i szybko się uczą nowego, strzegą swojego potencjału, autonimii. A jak ESLN opracowuje model kodowania sygnałów nadawanych i odbieranych w mechanizmie rotacji pola magnetycznego, prosty mechanizm naturalny i wynikowy – to nie ma mądrych? Dlatego Polska zostaje w tyle! A dziwaczne teorie „strun”, „czarnych dziur” bez oparcia na jakimś jednolitym fundamencie konstrukcji celu, na potęgę dewastują nasze umysły, bo sami nie potrafimy uwierzyć w swoją umiejętność rozwiązywania problemów. SZOK!

Nic rzeczowego nie widzę jako inżynier w obecnej nauce na starej fizyce. Zabawę w nano-elementy, ale po co. To nam da wzrost i power gospodarczy? Na dodatek wyjaśni „czym jest człowiek i życie, tajemnice wszechświata?. My nawet nie wypełniamy wydziałów specjalizacji na uczelniach. A zmieniając założenia ESLN ma wszystkie odpowiedzi i podziały. [Tak jak potrafiłam opisać, blokady zostały zdjęte].

Jesteśmy prostym mechanizmem kwantowym wynikowym [ludzie kwanty przypisane do kwantu Ziemia] i obwoduje nas informacja w systemie kodów, konstrukcji on/off, algorytmu ładunków i hierarchia kierunkowa, dlatego wszystko ma spin, ruch i kierunek, skalę hierarchię, wynikowość, samo-analizę, kooperuje z otoczeniem etc. Mamy w ESLN POWTARZALNOŚĆ jaka w cyklach produkuje, potęguje, utrwala buduje twór z kodów! Inżynieria, a nie czary-mary, metafizyka i inne archaizmy średniowiecza, po co tyle skomplikowanych słów tej obecnej fizyki? Co ma papier do mózgowych sygnałów? oh… czasem czytam i mi słabo, fajny przedmiot jak fizyka informacji postrzegany jest przez pryzmat koszmaru.

Człowiek jest obwodowany, dlatego „żyje”. Obwodowany, bo tak pracuje informacja przekazywana, skalowana. Prosta konstrukcja. Ciągłość wynikowa. Procesy.  Dopiero na potrzeby eksperymentów, czy technologii tworzą się narzędzia jakie można nazywać różnie. Ale fizyka musi być jasna i prosta jak dla dziecka. http://marlenawitek-esln.blogspot.com/2014/04/stan-kwantowy-produkt.html

 

NEURONY MOGĄ SIĘ ZOBRAZOWAĆ, POWSTAĆ! To jak pojawiający się obrazem z myśli. Materializacja stanu z informacji, strumieni kodowych. Dlatego można łączyć protezę z ciałem, ćwicząc kończynę to umysł tworzy nowe połączenia, ciało jak komputer wie co ma robić – bo ma cel. Poprzez odpowiednie miejsca przygotowane dla samo-wynikowości z programowania celu.  To jest cechą kwantyzacji światła do zastosowania. POWTARZALNOŚĆ jest kluczem kodowania.

Jeszcze raz powtórzę – nic w naturze nie istnieje bez Pola Zapisu, my już w tym polu istniejemy, jak w przestrzeni. Nic nie powstaje bez ścieżek, które transmitują kod, kod powtarzany zaczyna budowanie. Nie ma próżni! Otoczenie kosmiczne wypełniły formy, działają one przełożenowo, skalują się. Pomiędzy nimi następuje obwodowanie kodowe. To z tego systemu korzystamy, gdy umysł odczytuje dane, gdy podczas snu są one porządkowane, gdy programujemy. Róbmy to świadomie! To bardzo skomplikowane aby wytłumaczyć kolejno w systemach, bo trzeba je zacząć dopiero definiować, może ich być tak wiele, że nierealne będzie to założenie, proces badawczy ESLN dochodzi do pewnych rozwiązań etapowo. Dlatego należy ograniczyć się CELEM, a obwodowanie samo wykorzysta właściwe systemy i dostarczy nam wyników.

Fakt jest taki: długotrwała czynność powtarzalna powoduje powstawanie nowej formy kwantowej – kwantyzację. Zaczyna się informacja OBRAZOWAĆ. Potrafi to umysł, tym bardziej technologia laboratoryjna małych próbek.  Utrwalanie danych w długim procesie cykli zaczyna być WIDOCZNE. Czyli jest dla nas ważne otoczenie, które to czyni. Tak też można coś w naturze przeprogramować, w sobie samym. Sam obraz może być tak różnorodny jak wszystko na Planecie. Stąd nie ważne są formy, ważna jest hierarchia i korelacja.

To, co bada nauka obecnie, nawet w najmniejszych porcjach kwarków, fotony etc, to są już połączone wielosystemy, wyniki, a nie sam mechanizm powstawania! Aby przekwalifikować wielosystem do innego działania „naturalnie”, musimy go poddawać coraz dłuższym czasom wpływu otoczenia na niego; to zła droga, ale zależy do jakich celów zmierzamy, jakiej technologii obrabiania elementów i po co. Inaczej musielibyśmy wywrzeć proporcjonalną odwrotnie, niewiarygodną siłę o mocy pierwotnych podsystemów kosmicznych, by rozdzielić na przykład kwarki – to taki przykład odwrotności jakiej nie pojmuje nauka, natomiast budujemy wielkie urządzenia emisyjne i inne pożerające akceleratory lub wytwarzające taką energię; bezsensownie, teoria ESLN już to rozwiązała – ale to dobrze w sumie, przyda się do innych celów.

To tłumaczyły żółte rysunki w badaniach. Chodzi o zakres ingerencji informacji daleko w polu. Im bardziej pierwotna warstwa tym większe ma pole manipulacji, tym większa siła wiążąca światło, bo to są systemy pierwsze hierarchicznie nas broniące przed destrukcją, utrwalające jak fundament każdą kolejną warstwę. Dlatego każdy kolejny system tworzy samoobronny, tak to tu nazwaliśmy. Mechanizm pozostaje w równowadze.

Nawet jak znajdziemy jeszcze mniejszą porcję jakiegoś tam fikcyjnego, wymyślonego celu jak cząstka Higgs’a, albo cząstka Marleny Witek – nadal będziemy stali w miejscu naukowo!  To tylko rozdrabnianie, ale nie badamy funkcji, bo ta wynika z otoczenia. Dlaczego tak będzie? Bo od podstaw mamy złe założenia naukowe. Te maszyny nie rozwiążą problemu jakim są ZŁE ZAŁOŻENIA OBECNEJ FIZYKI dla nowych wyzwań i w ogóle nowych odkryć stanów. Są daleko oderwane od prostych zjawisk sumarycznych mających sens dopiero w ujednoliconej fizyce. Obecne informacje ją chaotyczne pozlepiane fikcyjnymi równaniami. Ja się w tym nie mogę połapać. Jak mają się zatem tego uczyć młodzi? Fizyka to w pierwszej kolejności obserwacja i definiowanie słowne tego czym jest człowiek, funkcją przetwarzającą informacje z umysłu. Liczenie służy celom konstrukcyjnym, to już etap po fizyce. Podstawa musi być jedna, a dzisiaj takiej nie ma.

Cała nasza otoczka elektrofalowa powiedzmy – też jest systemem Pola Światła. Systemem, który jest jak narzędzie, jak kulista płyta na której zapisują się dane o nas, o wszystkich. Wczytujemy dane z pola podczas snu płodowego. Już! Pole Magnetyczne jest czytniczym nośnikiem i transferem, a nowe wiązania informacyjne w obraz następują podczas utrwalania, to wielki dar natury. Rozumiany tylko przez dalekowschodnie sztuki walki i mędrców, ale nie naukowców. To zadziwiające niedopatrzenie. Taki banał jaki można eksperymentalnie ćwiczyć.

Jednak do czego zmierzam: obrazek wyżej. Kształt neuronów…taki zwierzak włoskowaty.. To są ścieżki informacyjne, obwody jakie się utrwaliły są przygotowanymi nośnikami już działającymi jak wzory. To kanały, ścieżki, kabelki transmisyjne, zwał jak chciał.

A teraz popatrzcie na ruchomy obrazek poniżej, on się w tym aksjomacie badawczym pojawia często. Ktoś zrobił dobrą rzecz. Pokazał jak zbiór entropiczny się zaczyna kwantyzować. Produkując jednocześnie zwiększające się pole czarne, pole zapisu. Być może w apogeum tego stanu znów następuje „bum” i powrót do punktu wyjścia?

animacji dużych tworzenia struktury

To co widzicie to postępujący PROCES kwantyzacji światła i ZAPISYWANIA. Jest on tak zaprogramowany, że ściąga Pole Światła (wszelkie twory) i łączy w jeden, tak się buduje światło, dlatego informacja nadawana w tej spinowej konstrukcji zawsze powraca do źródła nadawania, jądra. I to właśnie mamy wykorzystać – to jest technologia i podstawy. Pierwsze systemy stanowią podstawę kolejnych nadsystemów w jakimś procesie „rosnącym”. MECHANIZM UTRWALA INFORMACJĘ NADRZĘDNĄ! czyli przeznaczenie wszystkiego jest określone chociaż w tym zakresie patrzenia. Hierarchia programowa wie, po co tworzą się kwanty ludzie, każdy z nas rodzi się już z kodem duszy i będzie realizował zadanie wprost z macierzy. Bo odgórnie [zewnętrznie patrząc] praca mechanizmu jest przewidywalna.

Tak jak jesteśmy wynikiem matki i ojca, oni stanowią składnik potrzebny do replikacji, obwodujący – tak samo jesteśmy wynikiem wcześniejszego planu ziemskiego kwantu informacji, tej całej korelacji i auto-analizy. Tylko nieliczne medium mają zdolność odczytywać te dane wokół, w polu zapisów, nawet na steki lat w przód. Tą ważną wiedzę z zakresu kodowania i budowy kwantów i ich funkcji – dzisiaj skutecznie ograniczyła stara fizyka mianem „metafizyki”, a jest to proste i logiczne kodowanie i jak widać mechanizm. Strefa zapisów nas utrwala na wieczność. Umysł nie „umiera”. To tworzą wspaniali ludzie, ESLN tylko zbiera te perełki.

Tak, ja wiem, że to trudno pojąć, przekracza to skalę człowieka prozy życia i sensu w życie „kulturowo wczytane”, ale my ludzie musimy poznawać walczyć teraz i w przyszłości o ZAPIS, o siebie, małymi kroczkami pokonacie niewiedzę. Walczycie teraz o utrwalenie właśnie tego zapisu „naszej świadomości”, bo chcę wam powiedzieć że bogaci w to inwestują. To będzie odkrycie bardzo rentowne. Po co się zamrażać i kriogenika jeśli nie zrozumiemy, że umysł to strefa wirtualna i może mieć dowolny nośnik odczytujący. To nie fantastyka, my tak działamy!

Straszna prawda jest taka, że personalnie nic nie znaczymy – nie jesteśmy „ludźmi”, ale produktem który musi o siebie zadbać, albo medytacją i świadomością, albo technologią – jesteśmy funkcjonującym systemem zbudowanym na podsystemach i stanowiącym podstawę kolejnych jakie wznosimy. Umysł odczytuje kod, ciało realizuje. Dążenia są już tak mocne, że ich nie pokonamy, nowe pokolenia są inne, musieliby wszyscy zrezygnować z lekarstw, z medycyny i światła aby odwrócić procesy. Jesteśmy KWANTAMI. Tak długo bezużytecznymi i nieświadomymi swojej postaci informacyjnej jak nie opanujemy naszej autonomii… jak sami sobą nie zaczniemy sterować, to maszyny i komputery i gospodarka bankowa to wymusi… a obecnie nie sterujemy w ogóle! Bazujemy na średniowieczu nauki. Dodatkowo wisi nad nami jakaś katastrofa meteoru, a proste narzędzia jakie można wykorzystać do przewidywania zdarzeń, wykorzystuje się do bzdurek, prowokuje chorymi eksperymentami [REG] – bo nie ma założeń fizyki informacji i tego jak pracują i nas kształtują.

Bo założyliśmy czaso-okres funkcjonowania „życie i śmierć”, i to już ograniczyło percepcję. Paradoksalnie wierząc w coś przed naszym urodzeniem, np UFO. To absurdy. Założenia się utrwaliły, zamiast budować nowe i sprawdzać stare dane na nowych założeniach, pod nowe cele. Tak jak to robią konstruktorzy stawiając konstrukcję, podmieniając wartość dochodzą do optymalnych wyników. Więc steruje się nami jak ciemną masą z zewnątrz modelem gospodarczym,  a obecnie i cyfrowym czyli kodów nadrzędnych wielkich korporacji.  Ludzie będą dosłownym produktem, trutniem. Nic nas nie zabezpiecza przed nami samymi, no bo nie ma nauki.

Hierarchia gospodarki nami steruje, a to są kody również. Steruje także naukowcami, badaczami, etc.  Mogą nam wciskać kity, a my sami nie oderwiemy się od błędów, podczas gdy w podziemiu będą już operować nową wiedzą i fizyką, bo a nuż zmienią założenia. [No bo skąd idea strefy 51] Ale tak już się dzieje, dlatego na ten proces zareagowało ESLN. Doszło do przesilenia informacyjnego w przestrzeni kwantu ziemskiego, możemy jedynie oczekiwać skutków w kolejnych latach. Umysł odczytuje wcześniej niż samo zdarzenie. Bo to jest przełożenie kodowe na stan światła, ten proces powtarzalności, czyni drogę wyniku, czas.

Sens mamy dopiero wtedy, gdy go sobie nadajemy, gdy nie, to nie mamy znaczenia. I tak samo steruje się gospodarką, ona istnieje taka jak ją tworzymy, a nie jak ją ożywamy. Tym się różni ogon od głowy! Potęgi od użytkowników. Przełomowi ludzie od biernych. Świadomość w dalszych losach kwantów ludzi ma ogromne znaczenie dla technologii!

Cały post tutaj, jeszcze nie numerowany. http://marlenawitek-esln.blogspot.com/2012/03/zapis.html

 

————————————————————————————————————————————————————————————-

„ŻYCIE” PO ESLN-owsku…

Właśnie tak konstruuje się to, co nazywamy „życiem”.  Funkcje algorytmiczne wynikające z obwodowania, hierarchicznie budowane. Skalujące się poprzez przełożenie i tu mamy Planety w roli powiązanej z nami, to są nośniki programów scalających, działają w cyklach uruchamiających nasze różne funkcje jak przeguby.  Z obwodu „styk” [stosunek] zaczynają się algorytmy embriony za jakie odpowiada spinotronika, sterowana polem otoczenia, z zewnątrz, cykle i całe otoczenie to zespół strowania. Naszym głównym kontrolerem algorytmów – jest Księżyc. Ale do tego jeszcze dojdziemy z czasem w trakcie rozwoju tego projektu. To zbyt wielka sensacja na dzisiaj. Pisałam, że Księżyc jest sztuczny. My też takie satelity możemy używać, tworząc sztuczne, ale trzeba wiedzieć do czego [haha, a stara fizyka nie wie nic, jakie to smutne].

Światło zaczyna się dość szybko utrwalać w ścieżkach informacyjnych kierunkowych, z których zaczynają wzrastać kolejne funkcje, jest to „program promieniotwórczy”, [ale to nazewnictwo zależy od tego jaką skalą na to patrzeć, bo to jest zawsze „kwantyzacja informacji do postaci”, zależy jakimi narzędziami to odczytamy] tak to na chwilę obecną nazywamy obrazowo w ESLN, bo wzrostowy, rozrastający się, kwantyzujący. Całość wzrasta „wynikuje” się automatycznie dając rozrost, bo kontrolują to systemy naokoło, nazywane w projekcie „systemami samoobronnnymi”, bo to kontrolują poprzez STAN RÓWNOWAGI, otoczenie to „ścisła matematyka” – to jest proces nieustanny, nieprzerwany jak rotacja.

Jesteśmy wynikiem potrzebnym, wydalanym, replikowanym w jakimś celu.  Zapewne budowy nadsystemu, stąd maszyny i kierunek programowanie. To dlatego algorytmy naszego ciała, czyli funkcje rozwijają się prawidłowo pod ochroną. A tam gdzie działa zanieczyszczenie atmosfery choćby radioaktywne emisje, promieniotwórczo, jakis zaburzony rozkład w atmosferze, srefie kodowej pola, czy to dźwięk, czy pierwiastki, cokolwiek – tam płód rodzi się wadliwy, bo algorytm nie konstruuje się prawidłowo, to jest zaburzenie. ESLN wyprowadzało ten element systemów kodujących w badaniach, tu go upraszam. Rodzaj zanieczyszczenia pokazuje w jakim czasie się pojawi zaburzenie w kwancie.

W inkubatorach można odtworzyć funkcje człowieka, ale to żaden wyczyn, bo już od momentu „styku” czyli system obwodowania kodowego/programowego wzór poprzez zapewnienie warunków równowagi czyli otoczenie nienaruszone, będzie się rozwijał. Już to jest w genetyce, ale odrywa się to od systemów samoobronnych. Dlatego nie maja kontynuacji, samo-uleczania jakby, płodowania, replikacji etc. Chyba, że odetniemy w ogóle kontakt z planetami, z kosmicznym systemem, wtedy algorytm embrionugen się nie będzie rozwijał, bez”ciągu”. Natomiast nowe organizmy nie będą się tworzyć, bo jeszcze nie umiemy tworzyć algorytmów, nie umiemy naszych funkcji zalgorytmizować.

[Musielibyśmy również tworzyć nośniki orbitalne „sztuczne planety”… to bardziej zaawansowane w przyszłości rozwoju tego projektu, ale nie takie trudne do pojęcia, to tak dla wariatów którym te sensacje nie wystarczają haha]. [Używając fantastyki, myśląc po amerykańsku – można pokusić się na symulację np. holograficznej konstrukcji jaka się utrwali w „ciało stałe”, czyli STAN UTRWALONY TYMCZASOWO, metodyką wyżej opisaną. To czysty mechanizm wzrostu „na Teorii Pionu” czyli samo-wynikowość spinotroniki, czyli praca światła wokół nas, w polu wzrostowej mechaniki, rotacja 'Teoria Obrotu”, rotacja tworzy system jakby odśrodkowego wydalania, stąd „rośnięcie” funkcji, ale na strumieniach pola magnetycznego, systemu zapisującego, nośnik. Inna skala patrzenia to jest – informacyjna w fizyce informacji].

Dlatego umieramy, bo jesteśmy stanem tymczasowym, taka skala zapisów membran nam jest przypisana. To nowe „życie” z holografii może istnieć tylko na próbkach najmniejszych nam możliwych do używania w badaniach, nie wiem może formy z fotonów. Stąd od samego źródła kosmosu mamy tą dawkę czasu trwania stanu naszego, TO ŹRÓDŁO ZASILANIA naszego, a potem znów replikacja. Ciągłość. Ale skoro przychodzimy na świat z obwodu – styku – to pewnie też można się tak podłączyć z systemem jakiegoś ciągu. To ciekawe. To jest to nasze „podłączenie do prądu”. Ten cały sznureczek powiązań, przełożeń czyli przełożeniowych nośników jakimi są kosmos i też planety. To jak w robocie przeguby, musi istnieć przełożenie dla funkcji, w naturze poprzez zewnętrzny nośnik – mechanizm przełożenia dla rozwoju funkcji. [Dzisiaj ten sam system on/off może zasilać maszynę, ale trzeba znaleźć algorytm podłączenia***].

Nie ma tajemnic nauki jak się ma dobre założenia, czyli skonstruowaną fizykę informacji i szeroką wiedzę, otwarty umysł i chce się wysłuchać innych ludzi. Nie piszę o wszystkim, bo to niebezpieczna wiedza. Na tym etapie mając ESLN Polska jest numer jeden na świecie w wiedzy aktualnie!!!  Lecz kiedy reszta dogoni 'zajączka”? Czyli ten projekt ESLN?  U nas jest trochę po stalinowsku, starzy fizycy poblokowali młodych geniuszy, nie mają chęci słuchać, bo za głęboko tkwią w starym, a przecież nowa wiedza by ich odmłodziła! To już nie dla nich takie sensacje. To przepaść. Niewygodnie jest im zmagać się z czymś, co im nie pasuje.  Ale o impulsie magnetycznym jaki ma Korea i USA może i Rosja to wiedzą czy nie? To ma uderzac w Pole Magnetyczne jakie nas ochrania. Ten program pola leczy nam dosłownie rany. To najgorsza cecha fizyka i naukowca, spocząć na laurach i być biernym. To jest PRL-owskie wciąż i wciąż – BLOKOWAĆ POTENCJAŁ. 

Fizyka Informacji to era nowych ludzi i pokoleń.

Nie jest to wiedza, która powstała nagle z niczego szanowny czytelniku, ale tym działem interesują się nieliczni, to wąskie kanały rewolucyjnych kierunków, Korea Południowa, USA, inwestują w to ogromny szmal. Drobnymi osiągnięciami kombinują dochód by przebyć procesy o jakich tu piszę wcześniej, a docelowo tworzy się potęga w świecie jaki jest po za prozaicznym politykiem. Potrafią robić coś z niczego.  Z tym, że dzisiaj ta wiedza, i nas pozycjonuje w sieci globalnej, to sieć dosłownie. Zostaniemy bez produktu na jaki jest popyt bogatych i najbogatszych ludzi świata jeśli to zignorujemy, choćbyście nie rozumieli. Dzisiaj polem magnetycznym można programować umysły, nie ma fizyki jaka będzie platformą normy i ochrony. Dlatego powstało ESLN. Jest zimna wojna technologii.

WOLFGANG KLEEMANN

50-te pomysły jak od zera dojść do milionera, „bo marzenia się spełniają”; i na tych publikacjach i wykładach robi się gospodarkę – to od teraz z fizyką informacji wiecie, że tym zarządza mechanizm informacji nadawanych mózgiem i niekoniecznie macie dobre przeznaczenie (rodzimy się (replikujemy) jako kwanty wynikowe, które także trzeba programować świadomie).

To, co robili najwięksi mędrcy od zarania dziejów, na tej planecie – to obserwacje i myślenie, tak budowała się fizyka i wiedza o nas! To z ich obserwacji mamy podstawowe założenia, a w nich te, że myśli ludzkie mogą się obrazować w rzeczywistości (uwaga: używając jej!)

DWA NAZWISKA: POLSKI FIZYK: PETER JAKUBOWSKI I NIEMIECKI FIZYK WOLFGANG KLEEMANN

Dwa nazwiska w zasadzie…
Dlatego dwa, bo obaj fizycy kierują się tym samym przesłaniem – zaczynają obserwować (nowa percepcja, bo mamy nowe dane związane z badaniami skali). Peter Jakubowski, który przyczynił się do powstania tego projektu, pokazał mi nowe sposoby postrzegania w oparciu o całość tego zdecydowanie pełnić funkcję odpowiedzialnego kierownika i mentora w czasie nauczania.
Stąd pochodzi moje credo: edukując młodych naukowców, należy uczyć ich prowadzenia badań z maksymalną kreatywnością. I na koniec dobra wiadomość dla nauczycieli: zawsze doznacie korzyści wynikających z emanującej kreatywności młodych ludzi. To tworzy pewien system wzajemności, który jest korzystny i satysfakcjonujący.

Peter Jakubowski krytykował mnie i beształ etc. Ale mówił, że trzeba podążać w oparciu o obserwację natury, zatem eksperymenty myślowe i obserwacja realizowanych się komunikatów poprzez otoczenie. To taka zdolność każdego z was jest moi szanowni, przyjmujecie coaching, szkolenia, doskonalenie personalne i inne takie, co wiemy dzisiaj. Takimi kontynuatorami są ludzie tu opisywani, ale Peter jest wyjątkowy, bo jest fizykiem wykształconym, widzi błędy i dlatego nie podobał się lobby naukowemu, które błędów nie dostrzegało, teraz widzą te błędy młode pokolenia, bo im nowa wiedza pasuje do technologii i programowania. Funkcja pola magnetycznego jest potrzebna w komputerach.

I co powiedział o fizyce Kleemann?:- Na rynek oddziałują ponadto czynniki o charakterze psychologicznym i empatycznym, które wykraczają poza domenę nauk ścisłych, [Foton reaguje na myślenie!] dlatego odpowiedzialność naukowców staje się bardziej oczywista, gdy dokonują oni odkryć nowych materiałów lub nowych właściwości. Powyższe jasno definiuje misję uniwersyteckiej edukacji, która powinna zdecydowanie pełnić funkcję odpowiedzialnego kierownika i mentora w czasie nauczania.
Stąd pochodzi moje credo: edukując młodych naukowców, należy uczyć ich prowadzenia badań z maksymalną kreatywnością.

ESLN to MAKSYMALNA KREATYWNOŚĆ INTERDYSCYPLIN! Nie ma doskonalszej bazy pod rozwój na rynku. Założenia tu skonstruowane spajają nas w jeden program jaki dzisiaj można rozszyfrować. Kompletnie i całościowo, by przejść w kolejny etap przemian ludzkości. Dosłownie. To kolejny poziom technologii, jaka również dzieli społeczeństwo coraz bardziej na używane i na programistów. Niewiedza społeczna o technologiach programujących jest podstawowa. Ci zaś którzy programują, używają ludzi poprzez konkretne programy i aplikacje. Warto zainwestować w samorozwój, interesując się fizyką informacji. Zauważać zmiany w sobie, w tym czym się jest na bazie nowej wiedzy z badań laboratoryjnych.

„Jeśli stracimy „radość tworzenia” (odczytywania Natury), możemy pakować manatki, bo wtedy już niczego sensownego nie odkryjemy”. P.J.
Szanowni gniewni – wtedy już umysł będzie pod kontrolą satelitarnej przestrzeni ograniczającej kontakt z polem magnetycznym, naturalnego mechanizmu jaki odczuwamy pod postacią „podświadomości”. To tu wyjaśniliśmy. Tak to będzie. To mechanizm i tłumaczyłam go wiele lat tutaj. Totalitaryzm cyfrowy, życie w sieci [nie internet, ale gospodarka] i kontrola „klienta”. Komputery muszą bazować na naszych awatarach. Chyba, że natura nas powstrzyma brutalnie, co ma nastąpić brutalnie już około 2030 roku. Innego wyjścia nie mamy jak się tego dowiedzieć, z fizyki kodów i zapisów jakie zawiera pole magnetyczne o kwancie ziemskim i jego działaniu. Poznamy ekosystem poznając funkcję pola magnetycznego. A w tym pomoże nam spinotronika, skalowanie i hierarchizacja systemów światła. Rozwija się cyfrowa przestrzeń sterowania, kontroli i bilansowania. Tu’ się dziubdziuli w laboratorium, a tam’ [wojsko] robi się eksperymenty z polem magnetycznym, jonosferą i impulsami magnetycznymi. Nowa gospodarka informacyjna, zawsze się tworzyła z potrzeb zbrojnych.

Peter Jakubowski to najmądrzejszy i poważny fizyk jakiego poznałam, a poznałam elitę w Polsce podczas konferencji, która mi nic mądrego nie przekazała, a przecież powinni, śmiali się [z siebie], że fizyka ma tyle błędów, a im nikt nie zapłaci za rewolucję, zignorowali mój potencjał geniuszu. To ich obowiązek badać nowe informacje, a nie mój. Kto mądry ten się sam douczy, a z czasem się rozwinie nowa technologia kodowania tylko w jakim państwie? Sprzęt mają amerykanie, Rosjanie, co rusz na coś nowego trafiam. Fizycy powinni budować zespoły tak jak MIT university. Bo jak nie oni, to jak się ma rozwijać fizyka i geniusz polski?
http://www.ifj.edu.pl/jubileusz/ Ja się tak zastanawiam 50 lat czego?
Skoro Polska gospodarka się wyprzedaje, traci pozycję strategiczną. A podstawą i sloganem wyborczym są „badania i rozwój”, to problem nauki i biznesu powinien spoczywać nie na rękach przedsiębiorców, ale fizyków. Polityk musi tego dopilnować jeśli chce mieć nadal 7o tyś złotych za stanowisko. Jaka fizyka, taka gospodarka, to tu wyprowadziliśmy! Złą fizyka to zła gospodarka. Zmienia się fizyka, zmienia się gospodarka. Ja tu w kilka lat wyjaśniłam wszystkie zapory starej fizyki. Nie ja powinnam była to robić ale instytut fizyki. Umysł niezależny i twórczy, badawczy i naukowy, a jakże. Trzeba to przełożyć na matmę i obliczenia. Nie jes tka jak mówił profesor Kleiber, że najpierw gospodarka potem fizyka, jest dokładnie odwrotnie, dlatego dzisiaj się siłujemy zmuszani do B+R. To walka przegrana, utopione pieniądze. To wynik błędu i stagnacji naukowej.

To nie jest w porządku – sielanka, gdy mamy wyścig globalny i pozycjonowanie. Spowolnienie z powodu złej niestosownej fizyki i Amerykanie nam pokazują, że potrzeba czegoś więcej właśnie tu na terytorium fizyki, a to więcej rodzi się w Polsce, gdzie o tym przeczytacie po za ESLN? Tu macie wszystko i nie ja to powinnam konstruować i wiedzieć, ale szanowne grono zacnych fizyków, bo to ich rola powadzić Państwo na wyżyny wiedzy i strategiczną pozycję. Rozumiecie, że nie mogę być bierna.
Ale też jestem architektem, konstruuję, nie mam zwodu fizyka. Bez wsparcia, bez mobilizacji i to na szczeblu państwowym, taka bierność szkodzi nam, gdy świat pędzi. Ile osób śledzi TED-? A to przerosło Polskę wielokrotnie. Mamy mądre głowy, które tą wiedzę nam dostarczają [Kobiety!].

Hm.. Nie myślimy zbrojnie, a technologia to zbrojenie się, albo uzbrojenie. Fizyka informacji jest dzisiaj ważniejsza niż cokolwiek, bo służy broni i gospodarce, informatyce. Sieciom, nowym instrumentom. Właśnie teraz.

2014.05.07 12:30 – „Unia Europejska USA. Partnerzy czy rywale?” – oto temat jednego z paneli na EEC 2014. Będę tam obecna.

Peter dał z siebie wszystko pozwalając mi być sobą i słuchając mnie. To wrażliwy człowiek. Ja na szczęście dostałam męską szkołę życia, dzisiaj koledzy dostarczają mi potrzebnych materiałów do tego projektu. Młodzi rozumieją ESLN, czytają i powoli dorastają do pozycji walki. Nie mam stresu przekazując nową wiedzę, mamy inteligentny naród. Dlatego macie dzisiaj narzędzie pozycjonujące informatyków i fizyków globalnie, jako najlepszych. To wiedza, a reszta należy do was, chcecie skorzystacie, nie to nie, macie wolną wolę bycia geniuszami. Trzeba tą wiedzę udoskonalić i potraficie to tylko wy – nowi ludzie nauki.

[Oczywiście, że nie ze wszystkim się z Peterem zgadzamy. Dekady robią różnicę. Dlatego to są w ESLN piony wiedzowe do indywidualnych analiz i wniosków. Dopiero wspólne i powielone, sprawdzone będą elementarzem i uproszczeniem pod proces edukacji. Platforma musi być sprawdzona!]

 

 

Druga persona Profesor Wolfgang Kleemann. Nie znam osobiście, nie wiem jakie ma podejście do studentów, do niezależnych twórców, ale ukazał się z nim wywiad w gazecie uniwersyteckiej UŚ. Tytuł: „Podążajcie za intuicją”. Bo intuicja to informacje zwrotne w funkcji pola magnetycznego jakie nami sterują. Generujemy cele, intuicja odczytuje drogę. Czyste programowanie i auto-programowanie. Prosty model jaki dopiero ESLN zdefiniowało naukowo. Aż nie do wiary.

Tylko, trzeba mieć świadomość, że nowi ludzie będą obalać stare informacje, niestosowną fizykę, błędy i poplątanie. Oczywiście wciąż Kleemann operuje błędami starej fizyki, co mnie już serdecznie męczy, to złe założenia po prostu, bez wiedzy o funkcji i pracy pola magnetycznego kwantowego pola informacji jakie tworzy kwant poprzez hierarchię warstw. Ale to inne pokolenie, swoje odpracowało. Dzisiaj stoimy na progu wielkiej globalnej rywalizacji potęg gospodarczych – jak chcemy walczyć?

Dzisiaj fizyką jest już informacją, na boga! Produktem! Jest już produktem bankowym nawet – co wiecie na ten temat? Jak chcecie budować kariery? To ciągle wyścig gigantów, a uprzedmiotawiane reszty! Coś się zmieniło w świecie. Nie jest tak jak było. Dlatego to młodzi ludzie będą teraz potęgą wiedzy i postępu, muszą być sprowokowani do rozwoju gospodarki nowej. Komputerowe pokolenie. Wszystko sprowadzamy do informacji w nowych technologiach łączenia maszyn i funkcji życia. To jest banał. Fizyka Informacji to podstawa. Wszystko się zmieniło.

Ale kto pierwszy ten najlepszy.

Przepiszę tutaj ten bardzo ciekawy i sympatyczny wywiad. Najstarsi fizycy, profesorowie, elity, lobbyści – POPEŁNILI BŁĄD stagnacją. Dzisiaj za niego zapłacą jeśli nie przyłączą się do Fizyki Informacji ESLN, muszą odblokować kanały, ci którzy blokowali nowe i niezależne umysły, bardzo wiele stracą. Oczywiście projekt ESLN jeszcze w „pieluchach”. Ewaluacja trwa, jest jeszcze czas. https://esln.pl/ksiazka/

Przy okazji przed wywiadem mój powitalny post śniadaniowy z facebooka Stowarzyszenia Menedżerowie Kultury:
Witajcie. Fizyka Informacji to prosty mechanizm jaki nas „przesuwa w układzie współrzędnych”. Informacje nadawane przez umysł, powracają do nas zawsze, bo tak funkcjonuje pole magnetyczne. Ten system spinotroniki z otoczeniem nas przesuwa. Skaluje się. To sprawia, że nas ochrania i możemy realizować myśli i to czym się w życiu kierujemy. Ten system to autonaprawa komórek, dlatego „duchowa pielęgnacja” leczy nas. A to wciąż obieg dobrze zarządzanego pola magnetycznego [pola informacji] jakie nas tworzy poprzez, to czytnicze pole kontrolujące zmiany. Przełożeniowe funkcje zadaniowe. „Kierować się intuicją” to odbierać właściwie nadawane sygnały, trzeba się siebie samych uczyć! Po to by właściwie podążać w kierunku celu. My mamy wzór działania bo jesteśmy funkcją. Dzisiaj o tym będę pisała w badaniach ESLN.
Pamiętajmy, że co dajemy, to do nas także powraca, to zasada kierunku, wzrostu auto-budowy. To Prawo Rotacji informacji jaka kształtuje jądro. Każdy z nas jest kwantowym jądrem, produktem przynależnym Ziemi i wspólnym składnikom, ciśnienia, powietrza, temperatury, etc a także pola magnetycznego jakie zarządza informacjami. Nauka dzisiaj dobrała się do tego pola informacyjnego.
Kula – pole mechaniczne, które pracuje jak „podświadomość”. To z tym polem „pamięci zbiorowej” się kontaktujemy.
Szanowni o tym opowiada najstarszy dokument na Ziemi jaki powstał, byśmy się właściwie kierowali w życiu wspomagając „darami” takiego mechanizmu. Biblia. Porządkowała świat.
Dawniej nie istniały komputery, nie patrzono na wszechświat jak na pracujący system, ale obserwowano, nazywano i interpretowano zjawiska jakie są – symbolicznie, tylko tak można było przekazać wiedze z fizyki. Biblia jest starszym dokumentem niż 200 lat. Zapewne dojdzie jej pół miliona, może więcej? Dzisiaj te zjawiska to fizyka, przedmiot bliski biblijnej obserwacji i przekazom dokument tłumaczący te same rzeczy, ale w sposób techniczny, współczesny. Otacza nas mechanizm, spinotronika, zapis, obraz produkcja, samo-kodowanie, nośniki informacyjne w postaci planet, my sami jesteśmy mechanizmem i przestrzegajmy zasad, a będziemy przez ten główny mechanizm prowadzeni do wiedzy. Zbliżamy się do technologicznej ery programowania i ta wiedza była i będzie nam potrzebna. Ruszymy gospodarkę kosmiczną.
Dlatego „sprawiedliwość boża” istnieje. A fizyka jest cudowna.
Miłego dnia!

Ładny wywiad z Wolfgangiem Kleemannem http://www.us.edu.pl/node/316771/img/317081?page=29

[Ps. Jest tyle zachowań fizycznych zatem fizyk, ile elementów rożnej skali w różnym otoczeniu, przenoszeniu ich, jakie tworzy funkcja informacyjna. Jest nią świat jaki nas otacza, świat z kodów, świat programowy. Rozdrobniony staje się informacją i algorytmem. To wszystko wyprowadził ten projekt. Ile będziemy mieć stanów względem siebie, tyle będzie zachowań, zatem tyle różnej fizyki. Informacja leży u podstaw wszystkiego co nas otacza i spajane jest polem. Nie fizyka klasyczna i nie fizyka kwantowa – to tylko zaledwie dwie definicje potrzebne do określonych konstrukcji. Z nich błędna matematyka. I to jest potrzebna wiedza i założenie nowej technologi jaka cyfrowość przetwarza w widzialność. Proste nawet dla dziecka, ale obudźcie się z błędu szkolnej fizyki, paplanej od lat przez to samo grono starych nauczycieli, wbijanej do głów. Dzisiaj komputery pokazały ten błąd myślowy!
Słuchajcie, najprawdopodobniej fizykę informacji użyją amerykanie, bo oni jej potrzebują, mają zajebiste technologie, dlatego jej poszukują, finansują te badania. Nie mają jeszcze świadomości że to aż tak potężna zmiana myślenia i założeń. ESLN zrobiło to dla was. Tu jest wszystko co można było do tej pory ustalić. Chcecie być pierwsi ? – uczcie się nowego. Globalna wieś robi się mała, Polska nic nie znaczy, a może. Amerykanie wiedzą, że wiedza jest potęgą, są odważni i nic nie wykluczają, sterują światem. Dla nich nie liczy się otoczenie, nic ich nie tłamsi. A jak słyszę te wasze jęki, forum z pytaniem, „czy aby to nie podejrzane, dziwne, etc, powiedzcie mi..?” – to mi się słabo robi. To wasz potencjał – słaby! Zamiast sami być silnymi, szukacie innych.]

———————————————————————————————————-
UŚ:
Jest pan profesor wybitnym specjalistą w zakresie materiałów wielofunkcyjnych, takich jak magnetyki, ferroelektryki i multiferroiki. Jakie zastosowanie mogą one znaleźć w praktyce?
W.K.:
Materiały multiferroikowe to bardzo odważna wizja znana od 120 lat. Już w 1984 roku Pierre Curie wyobrażał sobie, że materiały magnetyczne mogą być kontrolowane polem elektrycznym, a materiały spolaryzowane elektrycznie – polem magnetycznym. Upłynęło jednak kolejnych 60 lat, zanim w 1960 roku Dmitrij Nikołajewicz Astrow odkrył w dwutlenku chromu {chromicie} właściwości magnetoelektryczne. Niestety momenty magnetyczne indukowane silnym polem elektrycznym były niewielkie. Efektem tym interesowano się raczej jako naukową ciekawostką i nie rozważano jego potencjalnych zastosowań technicznych, niemniej jednak świadomość istnienia efektu magnetoelektrycznego pobudzała fantazję naukowców i prowadziła do wielu wizjonerskich koncepcji, np. możliwości manipulowania magnetycznym bitem w pamięci komputera za pomocą ultraszybkiego i oszczędnego energetycznie układu elektrycznego. Dopiero jednak ostatnio wizje te zaczęły się materializować w nowoczesnej technologii, określanej mianem magnetoelektrycznej spinotroniki, gdy wreszcie dokonaliśmy przełomu technologicznego, którym stało się stworzenie prototypu pamięci magnetoelektrycznej o dostępie swobodnym MERAM (US.Patent nr 7,719,883,210).
W multiferroikowych cienkich warstwach sprzężenie pomiędzy magnetycznym i ferroelektrycznym parametrem porządku może być wykorzystane do budowy urządzeń magnetoelektronicznych. Dotyczy to także innych urządzeń spinotronicznych, takich jak tunelowe czujniki magnetorezystancyjne (TMR) oraz zawory spinowe (SV). Odrębną grupę stanowią objętościowe multiferroikowe struktury kompozytowe przeznaczone do budowy wysokiej czułości czujników zmiennego pola magnetycznego oraz przestrajalne elektrycznie urządzenia dla techniki mikrofalowej, takie jak filtry czy przesuwniki fazowe. W tym wypadku ferri-, ferro- i antyferromagnetyczne rezonanse mogą być przestrajane polem elektrycznym zamiast magnetycznym. Kolejnym bardzo obiecującym kierunkiem są badania nad wielostanowymi elementami pamięci, w których dane mogą być przechowywane zarówno w postaci zapisu elektrycznego jak i magnetycznego. W tym wypadku wciąż poszukuje się odpowiednich materiałów. [Czy to nie wstęp do algorytmów kodowania, kwantyzacji skali?].
UŚ:
Do efektów pracy naukowej pana profesora sięgają uczeni z całego świata. Dlaczego najczęściej cytowany artykuł(opublikowany w „Physical Review Letters w 1922 roku) zyskał mian TrailBlazera? Jaką inspirację niesie on dla kolejnych pokoleń naukowców?
W.K.:
Prowadząc badania nad ferroelektrycznością i magnetyzmem, łączyłem obie te dziedziny nauki. W 1986 roku przebywałem na stażu w grupie profesora Vince’a Jaccarino w USA (Santa Barbara) gdzie zaznajomiłem się z problemem bezładnych pól (random fields). W tym samym czasie zagadnienie rozważano przede wszystkim w kontekście nieuporządkowanych materiałów magnetycznych, takich jak rozcieńczone antyferromagnetyki znajdujące się w zewnętrznym polu magnetycznym. Dokładnie takie układy zaczęliśmy badać także na Uniwersytecie w Duisburgu. Zainspirowała mnie wiedza przekazana przez wybitnych ekspertów i natychmiast podjęliśmy ten nowy kierunek w moim zespole badawczym. Po powrocie do Duisburga moja „podgrupa magnetyczna” mogła owocnie pracować przez kilka lat. Okazało się, że także „podgrupa ferroelektryczna” skorzystała na idei bezładnych pól. W lipcu 1991 uczestniczyłem w konferencji w Dijon (Francja) poświęconej ferroelektryczności. Słuchając wykładu Elisabeth Husson, poświęconego tzw. relaksorowemu kryształowi magnezo-niobiamu ołowiu (PMN) nabrałem przekonania, że także i ten materiał powinien być ferroikowym układem typu bezładnego pola. Taki przypadek nigdy wcześniej nie był obserwowany w magnetyzmie.
Wszystkie dotychczasowe eksperymenty nad magnetycznymi układami bezładnego pola – w tym nasze – były przeprowadzone na rozcieńczonych antyferromagnetykach umieszczonych w zewnętrznym polu magnetycznym! Tak się złożyło, że rok wcześniej Maya Glinchuk z Kijowa podarowała mi monokrystaliczne próbki PMN-u. Po powrocie z Dijon wraz z moim studentem Volkerem Westphalem, który pisał pracę dyplomową, zrealizowaliśmy szybko nasz program badawczy. Ja zaprojektowałem eksperymenty, on je skrupulatnie przeprowadził. W październiku 1991 wysłaliśmy manuskrypt do „Psyhical Review Letters”. Praca zatytułowana „Diffuse chase transitions and random-field induced domain states of the 'relaxor’ PbMg1/2, Nb1/2, O3”, stała się naszym bestsellerem, doczekała się już ponad 600 cytowań, tj. średnio około 30 rocznie. [A gdzie praktyka? Przyznam, ze nie rozumiem systemu obecnej nauki i tych cytowań, nie przekłada się to na przemysł.]
Dlaczego jest ona naszym wielkim sukcesem? W sposób niekonwencjonalny łączy teorię fizyki magnetyzmu i niezwykłe zachowanie materiałów ferroelektrycznych. [Bo zwykle fizyka teoretyczna ze swoimi 'superwirami’, nie ma nic wspólnego z życiem, potrzebami i praktyką, to nie jest złośliwość, to zmęczenie. W ESLN nie ma takich stanowisk, jest filozofia fizyki i bazuje na ścisłych nowych założeniach, dotyczyć ma powstrzymania złych kierunków w programowaniu, wszystko w oparciu o konkrety jakie z tego projektu wniknęły – CEL, PRODUKT].
Chociaż idea uniwersalności rządzi fizyką przemian fazowych od samego początku, to przedstawiona w naszej pracy koncepcja nie mogła być jednak łatwo przeniesiona z jednej klasy materiałów na drugą. Bariery w myśleniu, że „magnetyczny moment spinowy nie może być porównywany z elektrycznym momentem dipolowym” utrudniały szybkie zrozumienie istoty sprawy.
Obecnie fizyka relaksorów stanowi swoistą kopię znanej w magnetyzmie fizyki szkieł spinowych (wiodąca koncepcja z lat 1970-1985), która jest ilustracją fizyki nieporządku przypadkowych oddziaływań _random bond disorder).
Ponieważ przyswoiłem sobie myślenie kategoriami zarówno magnetyzmu, jak i ferroelektryczności, miałem szansę zostać pionierem na polu niedostatecznie zrozumiałego zagadnienia fizyki rekalsorów.
UŚ:
Co radzi pan profesor młodym adeptom nauki?
W.K.:
Bądźcie otwarci na pokrewne dziedziny nauki i nie odrzucajcie myślenia wykraczającego poza zdefiniowane granice. Podążajcie za intuicją, ale weryfikujcie jej ograniczenia. Bądźcie otwarci na pracę z innymi zespołami, lecz także gotowi na ewentualną dyskusję i krytykę. Szukajcie wymagających partnerów. Prawdopodobnie tego typu myślenie i działanie będzie bardziej pożądane w przyszłości, która przyniesie szersze pokrywanie się różnych dziedzin wiedzy, pomimo wąskiej specjalizacji. Liderzy muszą być świadomi wzajemnych powiązań i współzależności w nauce.
UŚ:
Kiedy zaczęła się współpraca profesora z Uniwersytetem Śląskim?
W.K.:
Do mojego pierwszego naukowego kontraktu z profesorem Janem Decem doszło w 1989 roku podczas Międzynarodowej Szkoły Fizyki ferroelektryków na zamku Książ, organizowanej rzez prof. Zbigniewa Czaplę z Uniwersytetu Wrocławksiego.
Szybko znaleźlismy wspólny język. Następnie w czerwcu 1993 roku prof. Dec gościł w naszym laboratorium. Było to możliwe dzięki finansowemu sparciu Niemieckiej Centrali Wymiany Akademickiej (DAAD). W marcu 1995 roku po raz pierwszy gościłem na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Miałem okazję poznac laboratorium mojego kolegi. W ciągu kolejnych 18 lat naszej owocnej współpracy spotykaliśmy się podczas licznych konferencji oraz wizyt naukowych profesora Deca w moim laboratorium, finansowanym z moich projektów badawczych realizowanych na Uniwersytecie Duisburg-Essen.
W styczniu 1995 roku ukazała się nasza pierwsza wspólna publikacja, której współautorami byli laureat Nagrody Nobla prof. Johannes Georg Bednorz ze Szwajcarii oraz mój doktorant Ulrich Bianchi.
Wyposażenia naszych laboratoriów w Katowicach i Duisburgu były komplementarne, co pozwalało na realizację naszych badań w obu miejscach. Takim sposobem do roku 2013 przygotowaliśmy 74 wspólne publikacje, ukazujące najbardziej owocną bilateralną współpracę w mojej karierze.
UŚ:
W latach 2008-2011 był pan profesor beneficjentem polskiego honorowego stypendium naukowego im. Aleksandra von Humboldta Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej i gościł pan na Uniwersytecie Śląskim. Jakie były efekty współpracy z naukowcami z naszej uczelni?
W.K.:
Ten okres był szczególnie owocny, choć nie może być mierzony zwiększoną liczbą publikacji ( średnio 4 rocznie)przewyższającą tylko nieznacznie naszą średnią z 19 lat(3,9). Niemniej jednak wsparcie w ramach projektu von Humboldta przyczyniło się do wzrostu intensywności i poszerzenia tematycznego naszej działalności naukowej-wraz z kolegami z Litwy i Portugalii zainicjowaliśmy badania nowych materiałów z użyciem nowych technik eksperymentalnych. Miałem także możliwość poznać inne polskie ośrodki naukowe, takie jak Warszawa czy Poznań, i ich wyposażenie laboratoryjne. Z sukcesem opublikowaliśmy rozdział monografii poświęcony nieliniowej spektroskopii dielektrycznej (ponad 3 tys. pobrań w okresie 2 lat).
W ramach tego wsparcia finansowego mogłem zaprosić moich polskich kolegów, prof. Deca i dr. Migę, do Duisburga w celu przeprowadzenia unikalnych pomiarów.
UŚ:
Współczesny uczony opuścił wieżę z kości słoniowej.Ciągłość nauki to-według pana profesora-edukowanie młodych czy intensyfikacja pracy badawczej?
W.K.:
Nauka o materiałach i fizyka ciała stałego mają w swej misji badania materii i materiałów dwa zasadnicze cele: lepsze rozumienie oraz czynienie rzeczy lepszymi poprzez poprawę ich właściwości.
Mamy przeto przed sobą dwa kluczowe zadania – rozwój intelektualny oraz korzyści dla ludzkości. To ostatnie przejawia się w ciągłej poprawie produktów codziennego użytku zgodnie z potrzebami klienta. W tym procesie producenci i konsumenci są wzajemnie uzależnieni.
Na rynek oddziałują ponadto czynniki o charakterze psychologicznym i empatycznym, które wykraczają poza domenę nauk ścisłych, dlatego odpowiedzialność naukowców staje się bardziej oczywista, gdy dokonują oni odkryć nowych materiałów lub nowych właściwości. Powyższe jasno definiuje misję uniwersyteckiej edukacji, która powinna kcjonujący dla obu stron tego procesu.
UŚ:
W jakim kierunku – zdaniem profesora – powinna zmierzać nauka? jakie jej dziedziny stanowić będą o właściwym rozwoju cywilizacji? A może jedynym rozwiązaniem jest interdyscyplinarność?
W.K.:
Odwołując się do mego doświadczenia i analizując osobistą karierę, mogę stwierdzić, że interdyscyplinarność może być kluczem do osobistego sukcesu. W moim przypadku znajomość i kojarzenie dwu różnych dziedzin fizyki ciała stałego umożliwiły zrozumienie wielu złożonych problemów.
To samo może tez być osiągnięte w wyniku ścisłej współpracy specjalistów lub specjalistycznych zespołów, warunkiem koniecznym powodzenia jest jednak otwartość poszczególnych podmiotów na różne kierunki myślenia, w przeciwnym wypadku postęp może być bardzo ograniczony, a jego oddziaływanie na otoczenie marginalne.
Fizyka i nauka o materiałach, będąc w dobrej symbiozie z chemią, są na najlepszej drodze, aby przybliżyć się do biologii, tworząc ofertę badawczą dla nowoczesnego przemysłu.
Biologia to rzeczywisty i żywy świat, który jest tak cenny na naszej małej planecie. jestem przekonany, że zbliżenie różnych dyscyplin naukowych będzie ukierunkowane na obiekty żywe po to, aby je w pełni poznać i zrozumieć, oraz na rozwój dobrobytu – prawdziwe wyzwanie dla przyszłości.
Rozmawiała Maria Sztuka, tłumaczenie Jan Dec

ADAM SKWARCZYŃSKI

„NOWA ZIEMIA” ADAM SKWARCZYŃSKI
https://www.youtube.com/watch?v=f-lzoUeZ1eE#t=117

Ujmę to tak: Sytuacja fizyczna w strefie kodowej zagraża kościołowi. To jest strefa kodowa która jakby w przełożeniu na naszą mowę potoczną mówi „tajne zostanie odtajnione”. Informacje jakie pracują w obiegu pola magnetycznego będą uaktywniane w odpowiednim czasie. Nie mamy na to wpływu, to stan jakby przyrody. Ale stan magnetycznego zapisu jaki ją tworzy i koordynuje. To przejdzie przez umysł, bo umysł to nic innego jak instrument odczytu i przetwarzania kodów. KODY, postać wynikowa czyli to co dzieje się wokół.

Zatytułowałam ten post przewrotnie – przypomnę teraz technologiczną prognozę z wizji gospodarczych na Ziemi: „w myśl nanotechnologii można zbudować nową kulę ziemską„. Ale też mamy i przepowiednie – czyli KODY ODCZYTYWANE UMYSŁEM przekazywane przez kwanty, kody jakie prowadzą kwant ziemski w ewolucji i nas podświadomie przez tworzony obraz funkcjonowania, czyli rynek gospodarczy – prowadzeni jesteśmy jak ćmy do światła – a przepowiednie mówią o kataklizmie.

MÓWIĄ O KOŃCU CYKLU. W historii cywilizacji obserwujemy takie cykle istnienia i nieistnienia. Powtarzalności. Co ileś tysięcy lat mamy rozkwit cywilizacji i znikanie cywilizacji. Tym steruje kwant ziemski, to musi mieć w kodach o takiej sile realizacji, że nic na to nie poradzimy. I dzisiaj fizyka informacji może dać odpowiedzi.

Ale dlaczego taka zmiana, czy wydarzenia w ogóle miałyby nastąpić? Dlaczego tylko księża, czy zakonnice transmitują [przetwarzają z umysłu w słowo] te informacje do obiegu powszechnego? A może to tylko wrażenie, bo tkwimy w dogmatach.

Te odczyty jakich potrafią dokonywać „anomalne” kwanty/ludzie, –[anomalne, bo nie każdy rodzi się z nas medium z takimi predyspozycjami, ale to jest zwykła fizyczna zdolność kwantu do odczytu tego, co jest w kodach, mamy różne talenty, ja odczytuję kody poprzez model założeń technicznej pracy pola magnetycznego, ktoś inny emocjonalnie a jeszcze ktoś inny będzie miał wizje. Po prostu pewna praca jaką wykonuje założone pole informacji w połączeniu z obserwacjami ukazuje mechanikę] — wskazują na przeznaczenie, na jakieś informacje w obiegu, które ktoś „odczytał” poprzez obraz pierwotnych symboli, a wskazują na finał cyklu kwantu ziemskiego. Mowa w filmie o wielkiej katastrofie, czy zagładzie, czy jak to nazywamy tu fizycznie: „wydeletowaniu danych” przez kwant ziemski. Co jest logiczne, gdy zrozumiemy że kwant ziemski znajduje się pod wpływem zmiennego otoczenia programującego. Naokoło krążące planety to czyste oprogramowanie, działanie. Meteor  może uszkodzić magnetosferę jaka synchronizuje warstwy systemów spajających nas w obraz wynikowy. [Ktoś wymyślił teorię holograficznego wszechświata, więc tu to nam pasuje].

Nie jest tak, że tylko religijni odczuwają kody pola magnetycznego. Nasza kultura nas bardzo ograniczyła, ale też wyczuliła na modlitwę, czyli na kontaktowanie się z polem informacji – z oprogramowaniem. Może tu leży istota odbioru danych programujących nas. Doświadczamy odczytu obrazu, ale nie interpretujemy tego naukowo, technicznie: jak to się dzieje i po co. Dlatego urasta to do rangi dziwactwa i nawiedzenia. W snach nawiedzani jesteśmy co noc dziwnymi wynikami kodów i uznaliśmy to za normalne, ale gdy ktoś jeden wypowie sen na głos, zaczynają się wahania.

A ESLN w procesie postów wyprowadzanych z założeń, tłumaczy czym są stany kodowe, sny i jak pracują, i po co.

Okazuje się, że technologia rotacji Ziemi, spinotroniki, hierarchia, powiązań „planet” czyli programujących kwantów wokółziemskich, skalowania, rytmów, częstotliwości, cykli – wszystko to, co tworzy transfer kodów do postaci zobrazowanej informacji, tworzy to stan kwantowy – także wskazuje na koniec stanu kwantowego Ziemi, na jego przemienianie i podatność na wpływy i samo-oczyszczanie. Ziemia jest kwantem informacji i podlega systemowi zewnętrznemu, jaki czyni ją przejściowym, nietrwałym, albo cyklicznym elementem całej układanki. Ja do tego podchodzę technicznie! Bo to jest mechanizm. Bo sami też jesteście techniką, z kręgosłupem, żyłami, płynącą krwią pompowaną, przełożeniowo działającym programem zarządzającym membranami…

Tak jak twardy dysk trzeba czasem defragmentować, tak samo robi Ziemia (pole informacji jakie nas tworzy w tym systemie kwantowym) z nami podczas snu (czyści nasze zbierane za dnia dane) i kwantowa ziemia sama także kiedyś w cyklu przejdzie oczyszczanie całego pola magnetycznego, bo kwant ziemski ma jedne program generalny – RÓWNOWAŻENIE STANU.  To wszystko się skaluje! A składa się z czaso-okresowo trwających pomniejszych funkcji, stąd replikowanie ze wzorów nowych. O tym przeczytacie w aksjomacie badawczym tej strony i bloga jaki powstał najpierw.

Podczas takiej defragmentacji pola magnetycznego, jakie może się dokonać pod wpływem uderzenia, czy zobwodowania z otoczeniem, czy cokolwiek zewnętrznego – mogą się dziać przeróżne rzeczy, jakich nie chcę sobie nawet wyobrażać. Każdy swoją wiedzę i rozum ma. Odsyłam do efektu/skutków eksperymentu Filadelfijskiego i zaobserwowanych deformacji funkcji ludzkich pod wpływem działania pola magnetycznego.

Potem mamy nawiedzenia, potem doświadczenia różne, letargi, pomieszanie jaźni ze snem etc. Już magnetyczna broń jaką skonstruowano odczytuje i powoduje różne dziwa nad dziwa, i co tam jeszcze można wymyślić z zapisów i obrazów. W każdym razie technologia zapisu i obrazu czyli pole światła to potwierdza w teorii na założeniach ESLN.  Tak jakby stary dokument biblijny z początku cyklu był wskazówką dla końca cyklu, dla nas: jak zadbać o siebie w przestrzeni kodowej, jak ten cykl wygląda. Może ten cykl opisali Majowie, bo to może zdolny umysł zdefiniować zwyczajnie. Trzeba kontaktować się z polem informacji jakie nami steruje. Ziemia pracuje jako całość w układzie słonecznym, albo odwrotnie. Jesteśmy tylko przemiałem kwantowym i ilościowym w skali trwania całej funkcji zaprogramowanej. Prowadzeni jesteśmy przemiałem urodzeniowym, aż do wyniku, że tak powiem.

Może jest nim właśnie skok technologiczny, na podstawie nowej fizyki informacji i wiedzy, ale poprzedzony katastrofą. Nie znamy „planu” kwantu ziemskiego i tego jak działa Ziemia w szczegółach bo tym się nie zajmujemy, może czas zacząć. Tyle lat i nic przełomowego w nauce o nas nie ma. A w ESLN mamy szokujący przeskok od niewiedzy do wiedzy.  No będzie się on wiązał ze wstrząsem. No bo czym innym może być postęp naukowy, jak nie nową wiedzą o tym czym jesteśmy w skali. Dla innych i wyjątkowych inspirującą wiedzą naukową, a dla wielu niestety odwrotnie. Ale powoli studiując aksjomat ESLN, oswoicie się z tym nowym procesem naukowym w jaki trzeba wejść, by sterować maszynami. By programować się w nowo powstającej gospodarce nowych technologii, nowego myślenia i przemienienia człowieka w produkt techniczny.

To, co możemy zrobić dla siebie, to o siebie zadbać, wiedzieć o tym i nie zatajać informacji ważnych. Ja przypuszczam, że kościół chce coś zataić dla siebie, dlatego będzie zdegradowany siłami natury wynikowej. [To też można wkodować].

Ale brzmi to mistycznie. Nie chcę takiego języka. Starać się obierać dobry kierunek celu, to znaczy zacząć współpracę z polem informacji jakiemu my podlegamy. Buddyści mówią, że całe nasze życie pracujemy na życie po śmierci. Być może właśnie to, o czym opowiada ksiądz w tym filmie, o wymieszaniu obrazu pod wpływem zawirowań pola magnetycznego, żywi z martwymi, będzie takim samo-sądem. Taką anomalią techniczną jaka sprawi, że zobaczymy zapisy pola magnetycznego. Zobaczymy czyli odczytamy kody naszymi zmysłami. Człowiek kwant nie będzie rozumiał czy śpi czy nie śpi, będzie widział we śnie i na jawie postacie jakie umarły, bo one w zapisach są wieczne przecież.

Już dzisiaj polem magnetycznym można sterować, i czyni się to bezwiednie, zagrażając sobie samym, ale Ziemia też może sobą sterować, bo jest „żywym kwantem informacji”, jest funkcją zadaniową tak jak i my, przyczepieni i zrodzeni z niej, z tego pola informacji, pracującym mechanizmem wg zasad.

Ale fantazjom i mitom nie ma końca, ta chrystianizacja poczyniła ogromne spustoszenie jaźni i zaburzenia w gospodarce. A mamy do czynienia z rzeczowym stanem kwantowym jaki można dzisiaj nazwać i zdefiniować, to czysta fizyczność zapisu i obrazu, nie umiemy tego badać bez fizyki informacji, nie znamy siebie od tej strony, to nowe. Kula Ziemska to dosłowna KULA. Kręci się i trwa, istnieje, samodefiniuje. My się kręcimy i przesuwamy na niej. Sikamy, jemy, rodzimy, kopulujemy, wydalamy, bo to taki przemiał zasilający etc.

Boskie? Czy techniczne.. a może oba na raz?

——————————————————————————————————————————————————-

Trzeba się obudzić z tego snu „wiary” i kościoła, [kościół też, bo potrzebuje analizy] przetworzyć informacje na technologiczne. To taka odwrotność. I tak się zsumują…  Biblia skomplikowaną wiedzę techniczną o nas sprowadziła do uproszczenia symbolicznego! Nic nie da jej przekłamywanie. Dlatego pisma te są matematyczne, w nich na prawdę są zawarte informacje o algorytmach i cyklu. 

——————————————————————————————————————————————————-

Ja tworząc ten projekt technicznie i potrzebną mi fizykę pod tunele światła, coś co wydawało się zwyczajne, natrafiam co rusz na „biblię”.  Dziwne? Może wcale nie. Może tego nie umiemy odczytywać, najstarsze dane nam przekazywane jakich nie rozumiemy. A ja zawsze byłam dzieckiem dobrze skoordynowanym z naturą.

Dostałam taki materiał filmowy, obejrzałam, choć sposób mówienia księdza mnie wymęczył – ten archaizm językowy, symboliczny nie jest czymś do czego mamy powracać, ale kierować się tym w naszej kolejnej pracy pokoleniowej, poprzez nową wiedzę techniczną, ewoluujemy do nowej postaci. I nie dosłownie mamy Chrystusa i Maryję! To abstrakcja, symbole dawno temu tak nam przedstawione, tak jak w snach symbolem utraty zdrowia jest kąpiel w brudnej wodzie i wiele innych.

Rodzimy się nowi, inni, kolejni w nowym stanie, tworzymy nową gospodarkę do jakiej mamy pełne prawo. Ale zasady są jednak te same. Jak w ogóle można być takim upartym, a tym bardziej ograniczać naukę tymi dogmatami, naturalną tendencję poznawczą. Ten ksiądz to bez wątpienia bardzo inteligentna postać i na nieszczęście już jako dziecko przechwycił odczyt, który definiuje jego stan i zapis już ustawiony w oprogramowaniu, ale też i ustawia to naszą przyszłość, albo po prostu nasz program na przyszłość. Ksiądz nie ma kontaktu z rzeczywistością, przejął się wizjami i są dla niego dosłowne, tak je przekazuje jak je odczytuje. Jeśli ja komuś opowiem sen i go nie przetworzę z symboli nas realność będzie to bajeczka abstrakcyjna, ale da się sny przetłumaczyć. Nie umiemy jeszcze rozpoznawać wszystkiego i symboli! Pokolenia się zmieniają, wczytują nowe dane z maszyn jakie trafiają w obieg pola informacyjnego.

Bo nie mieliśmy fizyki informacji i o tym jak tworzą się algorytmy i jak wczesne kody nas prowadzą i modelują. Jak się my sami tworzymy w polu informacji, z obwodu, embriona i dalej kształtując się wg wzorów replikacji.

Ale sny też są wizjami, lecz to tylko uproszczony przekaz do jakiejś formy obrazowej i symbolicznej, dzisiaj ta opisywana w mediach technologia „odczytywania snów”, czyni już bardzo bliskie algorytmy, są już eksperymenty i urządzenia. Symbole nie są dosłowne, to jak nawarstwić ileś kalek z obrazem i wyjdzie z tego przypadkowy nowy jeden obraz wspólny dla wszystkich, wynikowy. Zabiór różnych obrazów i zapisów, przeżyć, lęków, strachów, radości, złości zebranych za dnia – umysł porządkuje poprzez złączenie ich razem i daje to opowieść za pomocą symboli wynikowych, [symbole, ład, jakiś jeden wynikowy obraz z chaosu] Tak układane i porządkowane są dane naszych umysłów. Tak to działa. Im spójniejszy płynny sen, tym lepiej dla nas, nie ważne o czym opowiada, ma być cały tematycznie. To dobre uporządkowanie danych. Ludzie o snach bez fabuły, postrzępionych – są w stanie nerwowości bardziej niż inni. I po przebudzeniu ten stan nie ustąpi.

Po to jest właśnie narzędzie: fizyka informacji: aby nie tworzyć fikcji staro-kulturowych sprzed 2 tysięcy lat! O mamo! [No na boga! mamy 2014 rok! nowych ludzi jacy tworzą procesy, super maszyny i komputery zliczające, mamy technikę i to jest rzeczywistość, stan tu i teraz, krok w inny świat, byt, inne funkcjonowanie, akceptujmy się tym czym jesteśmy! tu i teraz].

Ale! aby dostrzec mechanizm wynikowości jakim jesteśmy, na jaki możemy mieć wpływ albo i nie, trzeba trochę poeksperymentować ze swoim umysłem, poznać nowe informacje. Poczynić próby! Czuć kontakt z polem otoczenia. Przecież, ile osób mówi że wchodzi do pomieszczania i czuje „złą energię”. To może być odczuwalne w biznesie, w miejscu pracy – i będzie to prawdą, to, co między ludźmi jest złego, emitują wokół siebie. Jeśli czujemy że coś nie zadziała, nie róbmy tego. Całe nasze ciało wczytuje dane z otoczenia, ale nie umiemy tego interpretować.

Pamiętajcie, że „przeszłość” to kwantowy zapis, utrwalający się, bo na nim pracujemy, emitujemy informacje do obiegu, buduje się dziecko, dojrzewa, rozwija mózg, etc. Samo-uczenie. Doświadczanie. Przyszłość natomiast kodujemy tu i teraz, bo jesteśmy stanem kwantowym wynikowym, kodującym na bieżąco, splątaniem wraz z ruchomą Ziemią. Ale podległym Ziemi, możemy jedynie się podłączać z kodami do mechanizmu większego i nadrzędnego pola sterującego Ziemią. Nie my jesteśmy bogami sami sobie, ale wespół w zespół z całością.

Ale poczucie mocy i zachowanie prawa niekrzywdzenia celowego, będzie działać na naszą korzyść. Kierunki są dwa, pisałam o tym.

Kody mają skalę. Być może mamy przeznaczenie już wkodowane w cywilizację? W te cykle… Zostało nam przekazane przez cywilizacje wcześniejsze i mądre, w dokumencie „biblijnym” jako wskazówka, w innych dokumentach babilońskich, greckich, żydowskich, albo nawet biblia została zbudowana na wcześniejszym dokumencie, tego nie wiem. Bo sam fakt, że te dane przetrwały jest potęgą informacji. [Nie wiem jak to lepiej zdefiniować]. Dane nam przekazywane, czy pozostawione mają znaczenie.

I teraz ważne:
Zakładamy w projekcie ESLN, patrząc na rzeczywistość normalnymi oczami, a nie książęcymi –  że ten wpływ na nasz los będziemy mieć, bo sami tworzymy nowe technologie w jakimś celu, tworzymy programistów obecnie, w gospodarce technologicznej, tak? Sztuczną inteligencję do zarządzania zbiorem danych. Zobaczcie jak podąża technologia! Maszyny trzeba programować, maszyny chronią nas od kosmicznej przestrzeni, tworzą tlen, oczyszczają wodę, maszyny czy pochodne przeszczepiamy sobie i tak dalej. Idziemy ku programowaniu, ku zapisom – ale po co? Być może cykl kwantu ziemskiego się teraz właśnie domyka [bo tak nam wyniknęło w tym aksjomacie] i takie jest w biblii i tak przekazują nam to wizjonerzy, czy wrażliwcy i jesteśmy jednocześnie poprzez pole informacji, czyli tym co wokół nas zachowane jako ślady przeszłości, czy biblia – ostrzegani przecież.

ESLN zadawało pytania o stan rzeczywisty i dostało odpowiedzi jakie są zgodne z przekazami. Zatem im podlegamy nadrzędnie i nie zmienimy tego. Możemy natomiast współpracować z polem informacji aby wiedzieć więcej, odczytać nasze oprogramowanie na większą skalę.  Pole magnetyczne to mechanizm z jakiego można korzystać inaczej mówiąc. To pole informacyjne nas tworzące!

Technologicznie i podświadomie też, bo obraz gospodarki to obraz wizji, odczuć, rywalizacji jednostek formujących otoczenie myślami przecież, etc przeniesionymi na użytkowany masowo świat przez instrumenty i działania – jesteśmy przygotowani na przeniesienie, przetrwanie życia za pomocą nowych narzędzi? Gdy na Ziemi będzie „defragmentacja danych” kwantowych…

Czyli rozpoczniemy życie po za Ziemią „nową biblią” jaką będzie fizyka informacji [bo to się pokrywa, mechanizm wynikowy jest ten sam jakkolwiek go nazywać] – programowanie w cyklach. I albo po katastrofie zaczniemy tu na kwancie ziemskim w kolejnym cyklu od zera po tragedii zniszczenia [wydeletowania starych danych], abo na nowym, gdzieś po za Ziemią terytorium? Drugi początek nowej cywilizacji? Czy tak było kiedyś? To są jaja…

Ale przestrzeń pola magnetycznego jest zaburzana naszym zapisem, przesilona chaosem. Ekosystem niedomaga, nie wytrzyma tego co czynimy bez celu zbiorowego. Musi zatem Ziemia wydeletować/defragmentować siebie i zostać przy nadrzędnej wiedzy i informacjach dalej ją kształtujących we właściwym kierunku.

Jaja, ale rzeczowe. Ale tylko z założeniami jak funkcjonujemy i jako co [to zdefiniował ten projekt ESLN jako platformę fizyki informacji] będziemy dokładnie to wiedzieć. Tak powinniśmy opierać teorie, na założeniach kompletnych wynikających z rotacji pola magnetycznego jakie nas tworzy i spaja z całością.  Nie bajdurzmy.  Po to jest umysł kreatywny, inżynierski na planecie Ziemia, rozwój! aby realizował kody jakie mamy w sobie, i każde kolejne pokolenie poprzez dusze, charaktery i intuicję. A dzisiaj użyjemy do tego urządzeń i technologii. Umysł odczytuje, ciało realizuje. Koniec. Ale czyńmy to na fundamentach stosownych do naszych czasów.

Jesteśmy kwantami. Jak nas ciąć i rozdrabniać, jesteśmy światłem, a na końcu programem, ale znajduje się on w POLU INFORMACJI, w otoczeniu zewnętrznym, w całości jaka nas otacza, sterowanym tyloma obiektami właśnie, po coś skonstruowanymi, w skali i w hierarchii,  rytmie i pracy ruchomej, które to nas produkują, a dokładnie one nas wyseparowują z otoczenia jako definicje, [tworzone w otoczeniu] jako kwanty, zbiory danych replikujących do postaci, aby przetwarzały nowe na bieżąco wynikające dane. Styk plemnika i jajka jest jak obwód. Kobieta i facet są jak obwód. Zainicjowano programowe działanie. Są wzory gdzieś zachowane tych akcji. Dlatego klaruje się zarodek wczytujący podczas snu dane z pola magnetycznego, z pola informacji. On sam może odczytywać informacje macierzy pola informacji.

Nie wiemy o tym? Wiemy przecież. Dziecko działa prowadzone oprogramowaniem, ma uwrażliwienie na fale, częstotliwości, stąd poczucie rytmu, albo odruchowe reakcje. To wynik istniejący w całości sterującej. Technologia może manipulować polem otoczenia a dziecko będzie reagowało według tego właśnie oprogramowania. To świeżutka nowa membrana do modelowania jak plastelina.

Przecież mnóstwo ludzi to już od dawna robi!

Ale jeszcze nas chronią skalujące mechanizmy samoobronne! Opisuje to blog i aksjomat. Ale do czasu, gdy satelity i programy opanują modyfikowanego człowieka w modyfikowanym polu magnetycznym.

—————————————————

I jedna historia czy też wizja księdza, pokryje się z WYNIKIEM TECHNOLOGICZNYM DZIAŁANIA KWANTU ZIEMSKIEGO. Zazębia się wiara’ i technologia. Każdy człowiek generuje informacje. A ponieważ żyjemy jako zbiór w chaosie informacyjnym na kuli ziemskiej, produkujemy coraz więcej danych, to kwantowe pole musi ulec przesileniu, musi się zdefragmentować.

Inaczej nie realizowałyby się nasze myśli, nie byłoby intuicji, informacji zwrotnej, rany by się nie goiły!!! Stan równowagi psychicznej nie będzie powracał, bo nie będzie tej częstotliwości/zdolności/możliwości w polu otoczenia, z powodu nadmiaru chaosu danych, etc. [Dlatego klony umierają, są pozbawione połączenia z systemami samoobronnymi oprogramowania wokółziemskiego jakie nas tworzy]

To jak z funkcjonowaniem za dnia: zbieramy i produkujemy ogrom informacji, jako kwanty czyli twarde dyski i musimy być zatem defragmentowani co noc przez system ziemski. Cykle się skalują w częstotliwościach, to hierarchia systemów [Dlatego podczas snu jest wzmożona porządkująca aktywność mózgu]. Ale niszczymy zewnętrzne oprogramowanie, kto pierwszy Ziemia czy my?

Ten system nad nami sprawia, że w ogóle funkcjonujemy między sobą w układzie współrzędnych. Ale to system nami zarządza [Bóg], pole magnetyczne zapisujące nasze funkcje [zapis to ciało fantomowe jak to nazywają amputowani]. Zatem system nas ostrzega. Gdyby tak nie było, nie byłoby tej inteligencji pola magnetycznego, ekosystemu, przepowiedni i przekazów, rytmów, programów funkcjonowania, dostosowywania się etc. Pozabijalibyśmy się. Byłaby samo-destrukcja, kanibalizm, brak kierunku i twórczości.

To można zbadać w laboratoriach! Skalując próbki! Dlatego zasypianie jest jak on/off systemowe. Koniec. Wyprowadzone w badaniach ESLN.

I także przesilony kwant ziemski przejdzie taki proces on/off. każdy kwant, funkcja przechodzi defragmentacje i ma cykle powtarzalne samo-doskonalenia, ale także cykle replikacji. Skaluje się ten sam mechanizm. Nasze życie to funkcje zobwodowane. Wszechświat to maszyna samo-porządkująca się bo trwa, a to jest warunek – Stan równoważenia.

Nie jestem archeologiem, ale gdyby się na prawdę wesprzeć fizyką informacji, to teoria że na przełomach cykli powstawały nowe cywilizacje może być faktem. Ciągłość cywilizacyjna następuje co ileś tysięcy lat. To są ślady wielkich cywilizacji. Mogę się mylić oczywiście, ale nie ja to mam badać. Niemniej skoro technologią zapisów dochodzimy do życia 'pośmiertnego” — [czyli jest to zapis kwantowy, wieczność umysłu w strefach pola magnetycznego utrwalającego przecież dane. Dlatego mamy przeniesienie fotonów! Phh to łatwe Pamięć, zapis, trwałość poprzez zapis, utrwalenie, wzory i replikacja.

Ale już nie ma ponownego odtworzenia bytu, bo odtwarzane są nowe kwanty replikowane do zadań specjalnych, w kolejnych macierzach kodów, kolejne procesy pokoleniowe, no chyba że „reinkarnowane”. Szanowni! Może to z tym borykali się ludzie dawniejszych cywilizacji. Wiedzieli że są wieczni, ale nie wiedzieli jak się odrodzić w ciele.

Tak nas widzi system, maszyny i gospodarka! — dlatego też każda cywilizacja początku, ma w rycinach życie po śmierci [?] Czy to nie istotne? Potem się to rozmywa w latach, co jest oczywiste, a potem cykl stopniowo znów przesila, aż kończy, by rozpocząć nowy z nowymi technologiami. I tak w cyklach. Tak? FALA? Trwanie, powtarzalność?

Od formy koła po rakietę kosmiczną… chciałoby się rzec, w cyklach kwantowych powtarzalnych i samo-doskonalących się.

Przecież jest to jakiś ziemski czy kwantowy, czy całościowy program funkcjonowania, proces w milionach lat. Łączymy chipy z neuronami już dzisiaj, a nie wiemy o sobie nic. Zera i jedynki programowania na danym etapie skali, potem funkcje się zmieniają i potrzebne są inne przełączniki, instrumenty, aż wreszcie duże elementy – myślcie! Czytajcie bloga. Jesteście mądrzejsi ode mnie [kury domowej].

Kwant tak czy owak przechowa potrzebne informacje. Bo przecież sami nosimy kody, że silny przetrwa. W ogóle kwant powstaje z informacji, zatem musi je zawierać w sobie, jest czystą informacją, bo z niej powstaje. Byt jest informacją.

Widać, że dzisiaj mamy nowe kody zamiast 'przetrwa najsilniejszy’ powiemy: „przetrwa świadomy”, a nie silny, dlaczego? Bo dochodzimy do SZTUCZNEJ INTELIGENCJI. Tak? To się bardzo ładnie układa w logiczną całość. Dzisiaj, aby przetrwać trzeba mieć wiedzę, świadomość i inteligencję, trzeba być cwanym bardziej niż silnym.  Bo ożywamy świata narzędziowego i informacyjnego, przetwarzamy narzędzia i informacje, by przetrwać.

Tak czy owak [haha], macie nad czym myśleć – TECHNICZNIE DNIEM DZISIEJSZYM, a nie obrazami z przeszłości, bo one ewoluowały do postaci dzisiejszej, dlatego mamy komputery, programy, nową wiedzę, rozwinięcie, wszystko to, co pozwoliłoby dzisiaj przetrwać kataklizm [?] Po za Ziemią [?]
Liczy się tylko wasz odcinek życia, to jest odniesieniem do badań, punktem wyjścia. Programujcie się w systemie całości. Świadomie. Dlatego jesteście nowi, kolejni, tu i teraz. I to oczywiście realizować, co macie w duszy, bo to są wasze kody przeznaczenia. To definicja was samych.

Nie oceniajcie innych radykalnie, bo sam fakt stykania się z czymś nowym, ma już znaczenie informacyjne, róbcie swoje i badajcie samych siebie. Kto ma się zainteresować ESLN ten będzie to wiedział, rozpozna to. To tylko strumień informacji naprowadzającej, kierunkowej. Kwant sam wybiera sobie dane wartościowe dla jego samorozwoju. Reszta to nosiciele, nieobudzeni czy też niezainteresowani, wynik skazany na porażkę, czy karmę’. Z tym się rodzimy.  Jeśli coś z tego projektu staje się dla ciebie użyteczne, to już jesteś zobwodowany i idziesz we właściwym kierunku.

Taką właśnie ostrą lekturę wam podałam.

A wszystko jest zwykłym wynikiem spinotroniki, tworzenia, kierunku, obwodowania, skalowania, hierarchii, ustawień, czego tam jeszcze, ale moja mała głowa jest na to za mała! Gdyby taki ksiądz ze swoimi wizjami umiał to ubrać w technologię, albo w fizykę informacji – odpowiedzi były by już, byłby współczesnym super inżynierem.

Tak czy owak idziemy ku programowaniu i coś się „przełożeniowego” wydarzy. Nie wiem co i jak, jak straszne, czy niestraszne to będzie.  Przygotujmy się na to. Obrazem zmian pola magnetycznego jesteśmy my wszyscy na Ziemi,  sytuacja jaka jest zagrażająca, zatem uważnie obserwujmy, bo chaos daje chaos i system pada, musi się zatem defragmentować. Dostajemy ostrzeżenia i wskazywane są kierunki. Być może ESLN jest takim projektem sygnałowym. Robi się podziała ludzi i ludzi. Wiedza sprawia, że się bardzo różnicujemy. Informacja, a nie wygląd. Oprogramowanie, a nie sam wygląd.
To nam potwierdzą małe funkcje czyli próbki światła, aż po skalujące się większe, wszystko działa według tych samych zasad w każdej skali. Przecież nawet umysł przemęczony musi odpocząć, oczyścić się, poddać defragmentacji, by zaczął znów pracować.

Ja sobie nie umiem wyobrazić, jak konstruuje się dzisiaj maszyny i inteligencję bez tej wiedzy o fizyce informacji. Jak działa IBM z komputerowym DNA? Na błędach!? Bez informacjach jakie nas tworzą i w jaki sposób pracują? Czarna magia… Jak można sprawnie funkcjonować w tak nieuporządkowanym świecie danych, teorii i wyników nie mających rozwiązań? Nic dziwnego, że popadamy w popapraństwo, a dzisiaj globalnie. Nie ma dobrego scenariusza, ale nie czyniłabym dramatycznych wizji. Trzeba tylko WSPÓŁPRACOWAĆ Z  SYSTEMEM. Niewiedzę można bardzo szybko zastąpić właściwym sposobem konstruowania.

Ratunek – to coś takiego, jakby jeden program mały podpiąć do dużego. Kod się skaluje. Duży defragmentując się, zachowa mały program jako URUCHAMIAJĄCY. Będziemy właściwie prowadzeni do celu. Ale uczyńmy krok świadomego programowania.

Ps. Przesilenie, smog, radioaktywne odpady, ocieplenie oceanów, szara strefa, mafia, długi banków jakie nie będą nigdy spłacone, brak ryku pracy, przemyt, eksperymenty zakłócające jonosferę, ofiary badań i eksperymentów, błędów niestosownej fizyki, skażenie, przewidywany brak żywności, mnogość fal w polu, wizje Kissingera, rywalizacja 3 potęg, – czy ktoś wierzy, że z tego da się wyjść globalizującą się milionową siecią koncernów? Zieloną energią? Słoneczna energią??? Rosnącymi złożami bzdurnych iphonowych odpadów szybciej niż produkowanym towarem? Choćby te śmietniki na oceanie mają wielkość 6 Polsk! Umierają gatunki.
Globalizacja czyni się, bo jest rywalizacja, a jest rywalizacją, bo system gospodarczy to piramida bazująca na niekontrolowanych emocjach i ekspansji, ale Ziemia się zamknęła w obszarach.  Trzeba coś tu zmienić.

Hm.. bez regulowania tego systemu ludzkiego w skali ziemskiej – nie ma mowy o ekonomicznym wyniku innym niż samo-destrukcja.
Ja wierzę w dobre zakończenia, w technologie i rozum, ale ich warunkiem jest to samo samo-kontrolne korygowanie siebie samego, którego musimy użyć, gdy chcemy załagodzić spór z sąsiadem, albo opanować złość, albo znaleźć racjonalne rozwiązanie. Jeśli kogoś nie stać na „wybaczenie” sobie i komuś, to happy endu nie będzie, tak samo w małej skali jak i w dużej [Mechanizm i biblia]. Tak samo jest w skali globalnej. To są zawsze ludzie i ich instynkty.

Ale skoro je mamy, więc miało być jak jest. Rywalizujmy zatem o świadomość. Dlatego ESLN będzie sojuszem państw.

Ureguluje nas [czy to będą jednostki?] POLE INFORMACJI – KWANT ZIEMSKI. „Żywioły” – I to jest optymistyczna wersja. Ale nie będziemy tego wiedzieć, niczego nigdy – jeśli nie zaczniemy tego sprawdzać i to jak najszybciej FIZYKĄ INFORMACJI.  Dobrymi założeniami. Ale mój umysł nie uczyni więcej niż może. Już mnie to i tak męczy.

Nie tkwijcie inżynierowie i fizycy w dogmatach. Wyjdźcie po za kwadrat i zagrodę! Przeczytajcie coś nowego. Dojrzewajcie do nowej całkowicie wiedzy. Ludziom wygodnie jest prawdziwość i realizm i racjonalność oddalać dogmatami. Ha! Badajcie zatem funkcje! Jak je zbadacie, będziecie sami „własnoręcznie” wiedzieć co jest dogmatem, a co nie jest, bo jest funkcją działania.

Przychodzicie na świat jako w pełni wyposażone narzędzie: w mózg/umysł, zmysły, nogi, ręce, wszystko do przetwarzania kodów czyli danych z otoczenia i z umysłu w rzeczywistość, za pomocą przełożeniowych funkcji do postaci elementów większej skali. To jest zasięg badawczy. Jesteście autonomicznym instrumentem jaki ma się samo-poznawać i modyfikować. Jakby was pozbawiać kończyn, to zostanie głowa, a jak i ona zacznie szwankować to nastąpi rozłączenie umysłu od membran. Ale znajdziemy i ten techniczny nośnik w przyszłości, aby umysł uczepić blaszki mikroprocesora.  Zapisać go na nośniku danych w układzie współrzędnych.  [Punkt scalający w systemach]. Zapis sterujący będzie nadal, ale w systemie pola otoczenia. Jakim pole i oprogramowaniem podziałamy? Jaka to będzie gospodarka? Gdy małe porcje ruchomego światła pozostawią „ślad” jako zapis, to już jest potwierdzeniem naszego stanu, tego co napisałam w zdaniu wcześniej. Skalujemy się do danej postaci.

Tu się i tak nic nie kłóci z Biblią bo nie może, bo ten dokument przetrwał dokonując procesów i kpina z niego jest jakby przeoczeniem istoty przekazywanych nam danych. Każdy z nas jest inny, ma inne przeznaczenie i cele, ale chce się doskonalić, chce tworzyć gospodarkę sprawną, prowadzą nas te same nadrzędne kody generalne, jeden zbiorowy kierunek! Nie ja wymyśliłam „pamięć zbiorową” – ja tylko podstawiam tu platformę fizyki informacji dla każdego. Gdyby ruch ludzi i ruch Ziemi przyspieszyć w okresie kilkuset lat, zobaczymy kwant produkujący nowe rzeczy na bazie zapisów przeszłości. Wynikowość, skalowanie i hierarchię. Cykle powtarzalne! Wznosimy nowy inteligentny system, i tworzymy nowe pole informacji sztucznych, przenikające prawdziwe. Zatem po to powstawały. To procesy. Ale kiedyś kwant się zapełni i będzie miał konflikt, dzisiaj ratujemy każdemu życie technologiami, zatem ziemia to musi wziąć pod poprawkę. Dzisiaj przekazujemy nowe dane, tworzymy własną świadomość – czy na wieczność?

 

 

 

Chyba czymś naturalnym jest katastrofa…

Zobaczcie teraz jaki cwany jest naród Chiński. Potrafili regulować przyrost zabijając noworodki. Ale wiemy, że to się nie sprawdza. Hitlerowi się nie sprawdziło też. Bo nie my ludzie jesteśmy bogami, system nam zwróci nasze czyny, bo informacja nadawana staje się zwrotną, to prosty mechanizm do sprawdzenia, on nami kieruje świadomie. Nie my rządzimy w oderwaniu od całości. To my mamy słuchać systemu. Jeśli maszyny mają w przyszłość regulować ilość ludzi i funkcje – to będzie tym sterował komputerowy świat, ale podłączony pod program systemu naturalnego, podłączymy maszyny do obiegu pola informacji, jaki dopiero poznajemy dzięki fizyce informacji i podświadomości zdefiniowanej jako pole informacji. Czy tak będzie? Nastąpi programowanie wcześniej niż nieprzewidziane skutki – pełna kontrola!

Może to pole będzie kontrolowane. O ile mamy przeznaczone nie wyginąć z powodu kataklizmu. Ja nawet jeszcze nie umiem tego ubrać w odpowiedni język techniczny, tu potrzebni są specjaliści wielodziedzin i proste założenia. Człowiek to podrzędny produkt, ale wykonawczy produkt, zdolny.

Dlatego warto się modlić, bo kto nie umie komunikować się z polem informacji, ma model symboliczny – modlitwa.

Oczywiście, mogę się we wszystkim mylić. Dlatego sami macie słuchać siebie. [A ksiądz powinien mieć wiarę, a nie nadzieję, że jego przekaz ma znaczenie, bo jest ponad skalą.] Kodowanie.

——————————————————————————————————————————————————————

Ps. W aksjomacie zachowań i cykli kwantowych projektu ESLN, Ziemia też taki ma cykl. Zasada działania jest zawsze ta sama: Informacja wyjściowa staje się zwrotną, wtedy w przeliczeniu na wszystko co dotyczyło Ziemi w cyklu, czyli tajemnice skrywane przez Watykan [jeśli wierzyć księżom, i zakonnicom którzy o tym mówią] dotyczące przenikania się zapisów i kwantów, czyli zmarli i żywi – będą odtajnione, jeśli dotyczą właśnie takiego początku cyklu i są konieczne w ewolucji programu ziemskiego.  Może stąd te przepowiednie, że „Rzym padnie”, no bo jak inaczej mięlibyśmy posiąść znaczące informacje? Ktoś coś przechwytuje i interpretuje. Coś czyni ten Watykan mocnym, na pewno mają najważniejsze pisma w zbiorach jakich się nie ujawnia. Biblia to zdeformowany dokument. Nie ma sensu się nad tym głowić, choć mnóstwo ludzi o tym lubi rozmawiać, bo kwant ziemski czyli informacyjny mechanizm – pracuje po za nami, my mamy przeznaczenie bo nie strujemy sobą poprzez pole informacji. Nie byłoby ewolucji technologii jeśli wzrastalibyśmy na takiej wiedzy oryginalnych dokumentów, tak sądzę, dzisiaj jesteśmy „ślepe ćmy” i to tworzy gospodarkę przecież. Teraz mamy technologię i potrzebujemy uzupełnienia o dane najstarsze, co i tak się stanie, dlatego kościoła nie można odsuwać od fizyki informacji. Nie wiem jak to przedstawić, nie wiem jak się do tego ustosunkować, „zmarli” to są zapisy, aktywne – więc są obecnie wśród nas w polu zapisów, ale nie odczytywane, te tematy są mi też dziwne choć o nich piszę, nie da się ich pomijać tak jak nie da się pomijać samego kościoła i najstarszych dokumentów. Biblia to naukowa praca. Może kościół odwalił dobrą robotę, w każdym razie bez fizyki o kodowaniu, nigdy się tego nie dowiemy… a z drugiej strony zatajając informacje techniczne – „oni” się nie dowiedzą, bo to kolejna część układanki jaka powstała w odpowiednim czasie. Tak musiało być.

Co ma być to będzie, a my róbmy swoje. Polska ma się technologicznie wypozycjonować, jako ta wszechwiedząca i inicjująca nowe i Watykan to wie. ;) I w dodatku Papierz świętym…  Polska na świeczniku.

HENRYK KOLKA

HENRYK KOLKA
A znów’ modnym zalewie „amerykańskich cachów piramid”, którzy opowiadają ci kolejne historie o milionerach, którzy od zera osiągnęli bogactwo, taka nasza trzeźwa postać jak Henryk Kolka jest jak cenny klejnot. Człowiek konkretny, autor wielu patentów i ktoś kto pomaga w promocji talentów. W każdym razie w to chcę wierzyć. Swoją drogą edukacja „elektronika” i pochodne była dobrym zawodem dla mężczyzn]. Zazdroszczę.

Pierwsza rzecz jaką powiedział: „miałem szczęście”, kolejna: „życie mnie doświadczyło”, kolejna: [prywatnie do przekazania] i kolejna: to wiele wskazówek jakie znajdziecie w interesujących książkach. Ponadto na stronie http://globaleconomy.pl mnóstwo świetnych orientacyjnych informacji. Polecam.

Profesor Henryk Kolka: http://pl.wikipedia.org/wiki/Henryk_Kolka

 

http://globaleconomy.pl/content/view/185/25/

„By jednak te cele zrealizować musimy mieć atuty, a potencjalni inwestorzy muszą o nich wiedzieć. Naszym zdaniem tymi naszymi atutami winni być specjaliści, ludzie o dużej wiedzy, doświadczeniu, liczących się osiągnięciach i dużych potencjalnych możliwościach. Powtarzamy więc:

  •     w naszym kraju jest wielu ludzi zdolnych i to jest nasz potencjalny kapitał i atut,
  •     ludzie ci muszą mieć możliwość zaprezentowania się i uzyskania szansy rozwoju,
  •     muszą się znaleźć środki na promocję najlepszych specjalistów, ich osiągnięć i możliwości.

Eksperci, specjaliści oraz „młode wilki”- ludzie o dużych potencjalnych możliwościach, to może być nasza wizytówka i nasz główny atut. Tylko dzięki niemu możemy być we współczesnym świecie szanowani i partnersko traktowani. To może być realna siła przyciągająca do nas wartościowych inwestorów….”

Coś się zmienia na lepsze, trzeba to uchwycić, bo lepszym jest mocna strategia wiedzowa. Mając fizykę informacji mamy wszystko.  Ale trzeba to zaakceptować. Trzeba w ogóle zmienić myślenie o sobie, zacząć się pozycjonować. Strategia to sprytny plan. Życie definiuje „walka”, rynek definiuje „walka, świat kwantowy również od samych podstaw definiuje walka. Naszą pozycją na mapie globalnej jest również walka – ale strategiczna. Narzędziowa –  a nią jest fizyka informacji i potencjał twórców.

A dokładnie tłumaczy mechanizm walki fizyka informacji – walka polega na równoważeniu kierunków.  To jak „rozsądek”, jak „opamiętanie”, jak „sięganie granic”, ale zawsze utrzymywanie właściwego kierunku – bo zawsze wzrostowego poprzez równowagę, a tą otrzymujemy z sondowania i auto-analizy. Tak funkcjonuje nasz system naturalny.  Skaluje informacje. Kwant Ziemia jaki ma o nas wszystkie dane, będzie nas samych używał, aby porządkować chaos danych.  Podświadomie konstruujemy gospodarkę sieciową. Zauważcie. Jesteśmy produktem i też służymy jako produkt wykonawczy. Kod duszy będzie nieubłaganym kodem i zboczeńca, i u mordercy. Kwanty [ludzie] rodzą się już zadaniowe, ale z chaosu i niewiedzy mamy chaos i niewiedzę. Aby zaznać „spokoju”, potrzebna jest znajomość naturalnych praw jakie zarządzają ekosystemem, a jakie my przełamaliśmy. A one się powinny skalować. Dlatego zapanować nad umysłem zbiorowym oznaczałoby idealny system kontrolowany. Tak jest w  mrowiskach. Takie narzędzia konstruują amerykanie dla swoich żołnierzy – czy to wydaje się realnym „zagrożeniem” teraz? Do fizyki informacji jest tylko jeden mały krok – kto go wykona?

http://globaleconomy.pl/content/view/3/21/
Fizyka informacji ESLN już porządkuje ten chaos – perfekcyjnie bo konstrukcyjnie pod cel. Wkraczamy w nowy etap bycia człowiekiem systemów cyfrowych – człowiekiem wynikiem, a nasze wyniki będą systematycznie przerabiane na produkty finansowe, poprzez używane technologie. Taki jest projekt nowoczesnej gospodarki i przecież fajny, bo grając w gry też można zarabiać.  [Nowoczesnej czy bogatej? Szwajcara]  No, ale świat jest różnorodny i to jest problem, trzeba go upodobnić do kogoś wzorcowego. Będzie to Ameryka, Rosja czy Chiny?

Nie trzeba się wysilać, by zrozumieć sytuację – trzeba zacząć czytać. Taką platformą grupowej inteligencji jest i będzie fizyka informacji. Fizyka zmienia gospodarkę. Normuje ją. Naszą wspólną przemianę należy na czymś oprzeć. Sama tego potrzebowałam, zatem wyprowadziłam ten projekt. To nasza strategiczna pozycja, ale trzeba się za to zabrać

Współczesny biznes ma charakter zespołowy i obecnie tylko w ramach zespołu można osiągnąć liczący się sukces. By kierowanie organizacją oraz jej relacjami z otoczeniem można było szlachetnie nazwać zarządzaniem zmianami, to jego bazą musi być specyficznie pojęta grupowa inteligencja ludzi firmy połączona z ich wolą zespołowego działania. Inteligencja w biznesie, to w pierwszym przybliżeniu zdolność do twórczego korzystania z posiadanej świadomości, ale też umiejętność nieustannego i ukierunkowanego jej rozwoju. Ta świadomość to specyficznie pojęta synteza wiedzy, doświadczenia oraz wyobraźni.”

Henryka Kolkę można cytować w nieskończoność, treści są poparte doświadczeniem i wiedzą. Sama sporo się dowiedziałam. Zapraszam do przeczytania książek i prac autora.

Nam wciąż brakuje „amerykańskiego poweru”…

 

 

Na zdjęciu w różowym ja, na’ de mną Piotr Fuglewicz, a nad’ nim Henryk Kolka.

FAIRPHONE

http://wyborcza.pl/1,75477,15699937,Etyczny_smartfon__powstal_bez_wyzysku__Beda_nastepne_.html

 

Niegdyś nadano dokument filmowy o firmie Nokia, która tuszowała sprawę wyzyskiwanych Afrykanów przy wydobyciu surowców z których wykonywane są elementy telefonów. Podobno umieralność młodych pracowników to fakty. Nie wiem czy to prawda, prowokacja była na tyle uświadamiająca i szkodliwa dla marki, że ta wprowadziła na rynek FAIRPHONA….

TNE NEW PHYSICS OF INFORMATIONS BY ESLN – WHAT IS ESLN?

Wstęp…

Dlaczego mówimy, że myśli się materializują? Dlaczego tyle organizacji i korporacji, a przede wszystkim dlaczego Biblia bazuje na tym modelu? Bo umysł odbiera kody, a ciałem, myślami, reakcjami na otoczenie – my je przetwarzamy czyli realizujemy. Jesteśmy narzędziem przetwarzania danych, bo tak nas zaprogramował i zbudował proces tu wyjaśniany.  Konstrukcja świata jaki jest rotacyjnym mechanizmem utrwalanie generowanych informacji. Od dawna jest to wiedza prosta do wychwycenia i zaobserwowania przez ludzi, dlatego była to wiedza spisywana i przekazywana jako technologia nas samych i program celu zbiorowego jakiemu podlegały procesy. Najprościej jak się da, to opisać. Mnóstwo ludzi uchwyciło ten mechanizm począwszy od Euklidesa.  Dziś coaching wykorzystuje ten mechanizm nie do końca rozumiejąc, że „nie wszystko się zmaterializuje tak jak chcemy”.

Ciało to nic więcej jak membrany zdolne przetwarzać kody. PRZEŁOŻENIOWO.

Myśli to algorytm kodowy, wpływający na program otoczenia. Dosłownie komunikujemy się z polem informacji, nie umiejąc go wykorzystać. Trzeba umieć myśleć, aby umieć korzystać z mechanizmu. Odbieramy kody nadrzędne jakie budowały 'rzeczywistość’ od powstania kosmosu [zobrazowane informacje kodowe], i to je przetwarzamy. Ale jako wynik tej rzeczywistości, który przychodzi na już zaprogramowany świat – możemy być bez własności kodowych.  To zawsze wymaga zrozumienia. Wykształcamy się rosnąc, tworzymy się ze 'styku’ mężczyzny i kobiety [otrzymujemy zobwodowanie]. Takiemu samemu zobwodowaniu podlega umsłowy STER – umysł nadaje i odbiera, ciało realizuje. Gdybyśmy chcieli ten mechanizm rozpisać dla maszyn – to otrzymamy nieskończone algorytmy przetwarzania danych.

Ale możemy nimi zarządzać. Myśl wnika w oprogramowanie. Ale myśli nie istnieją w luźnej przestrzeni – to sieci mechanizmu opartego na rotacji przełożeniowej. Trzeba wiedzieć jak używać myśli. Wszystko, co nas tworzy, to hierarchia funkcji, a człowiek jest całą wynikową funkcją tymczasową. Umysł podpięty i tworzący się na bazie zapisów, a ciało jest jego zobrazowaniem. Oczywiście to wszystko opiera się na genach, czyli pakietach wzorów. Do pewnego momentu myślami, pragnieniami i odczuciami możemy wpływać na swój wygląd, ale nie na fundamentalny jego wzór replikacji z ojca i matki.

Istniejemy jako informacyjny twór w polu informacji i stąd założenie, że informacyjnie się porozumiewamy. I tu zaczyna się przygoda z fizyką informacji jaka tłumaczy zależności. Te, które decydują na ile możemy wpływać na nasz los, a czego nigdy nie zmienimy. 

Technologia manipuluje tym polem, obszarem i nazwijmy to także przestrzenią – to się już dzieje. Już programujemy. Ale sami siebie nie potrafiliśmy obsługiwać na błędach założeniowych starej fizyki – nie potrafimy rozszyfrować jak mózg używa informacji pola, jaka odczuwamy pod postacią, wizji, intuicji, lęku, pragnień, etc.  http://marlenawitek-esln.blogspot.com/2015/02/technologia-stworzya-swiadomosc.html

Ponieważ ciało jako zobrazowanie programu, nie jest tym wszystkim, czym strefa kodowa zawarta w budowie pola magnetycznego [samo oprogramowanie] konstrukcji jaka czyni nasz wynik programowy, czyli umysł – zatem nasza funkcja w postaci „ciała/narzędzia” próbuje doganiać tą strefę umysłu, czyli kodów. PRZEŁOŻENIE I HIERARCHIA BUDOWY – najpierw kody, czyli myślenie, potem realizowanie. Ale to działa tylko przy współudziale otoczenia. Dlatego podążamy ku odtwarzaniu tego, czym sami jesteśmy, kolejne pokolenia realizują program wynikowy. My dosłownie produkujemy 'potrzeby odczuć’. To czysta samo-wynikowość, podążanie membran ku realizacji świata kodów – dlatego człowiek modyfikuje sam siebie i modyfikuje otoczenie w technologie – przełożenie, by coś otrzymać kolejnego.

W zbiorze chaos informacyjny jaki tworzą poszczególne umysły, jest wynikowo przetwarzany. Możemy bezwiednie iść w kierunku barbarzyństwa jak dawniej, gdy nauka nie dała podmiotowości i wzniosłych celów, ale także możemy tworzyć cel zbiorowy i programować – panować nad wynikiem, panować nad sobą. My jesteśmy funkcją przełożeniową natury, zbudowaną z kolejnych podzespołów, czyli także funkcji, ale także tworzymy dzisiaj sztuczne funkcje! Maszyny, cyber rzeczywistość! Łączymy je z ciałem, łączymy poprzez umysł! Technologia nas samych, błaha i prosta, adaptowalna do technologii sztucznych jakie na swój wzór czynimy dalej w procesie.
Jeśli zaczniemy się programować, to kolejny wynik znajduje się dokładnie w takim świecie jaki projektujemy i programujemy, czyli ten który mamy pod kontrolą – tworzymy najpierw kody, potem mechanizm sprzężenia zwrotnego, sam tworzy na ich podstawie wyniki, używając nas.

UMYSŁ JEST NAPĘDEM.

Dlatego myśli się materializują, na bazie hierarchii i przełożenia, a to daje wynikowy tak zwany 'czas’. [Database – KODY ESLN].  Definicja czasu jest bardzo oczywista. Jesteśmy produktem obrazującym się hierarchicznie z kodów.
Brakuje nam tylko NORM i teorii technicznej, i taką właśnie skonstruowało ESLN. Tutaj powstała rozpisana w kolejnych postach badawczych na blogu, podstawa fizyki informacji, bo na te potrzeby obecnych celów ona wszystko wyjaśnia. Czym jesteśmy, jakimi funkcjami, ile danych przerabiamy, jak je programujemy lub nie. Jak wygląda hierarchia i konstrukcja czytniczego pola magnetycznego, nośnika kodującego.

http://marlenawitek-esln.blogspot.com/2014/08/sztuczna-inteligencja-i-uzywanie-pola.html

Jesteśmy z punktu widzenia skali ewolucji – kwantowym wynikiem zadaniowym, produktem replikującym wykonującym zadania. Funkcją złożoną, jaka przetwarza informacje. Musimy informacje przetwarzać, bo to one w kształcie mechaniki pola magnetycznego czyli wirtualnych danych, tworzą dosłownie nasz pracujący umysł, nie da się go „wyłączyć”, realizujemy to, co w nim jest i to nas programuje.

Całe otoczenie naszymi rękoma uczynione, to wytwór tego, co umysł potrafi dokonać, co nam wszczepia z otoczenia proces kwantyzacji [dorastanie]. Umysł jest mechanizmem, rozpisujemy w projekcie jego kształt i funkcjonowanie, i można go wypełnić informacjami – to jest nowa kształtująca się technologia wojskowa i cywilna – manipulacja i kodowanie. Nowe narzędzia. Przeskok skalowy.

Informacja i kody jakie przetwarza pole magnetyczne daje nam to, co widzimy wokół, używając nas samych jako produkty przełożeniowe do przetwarzania danych. Jesteśmy naturalnym produktem wykonawczym nie innych ludzi, ale systemu pola otoczenia, programatora bilansującego; systemu bardzo złożonego hierarchicznie, jaki nas powołuje do funkcji. To on nami zarządza, włącza i wyłącza gdy śpimy [ON/OFF]. To hierarchia narzędziowa, musimy mieć tyle osobnych narzędzi, ile zdołamy określić systemów nas tworzących, tworzących funkcje. Każda funkcja jest autonomicznym podzespołem. Jego oprogramowanie znajduje się w polu zewnętrznym. na tym skupia się ESLN. Składnik jaki nas tworzy to oprogramowania poprzez skalowalny ruch rotacyjno-przełożeniowy.  Ta praca spinowa elementów jakie analizujemy w laboratoriach na próbkach, np: „atomy” – to zobrazowany mechanizm kwantyzacji, wynik oprogramowania, przełożenia, pracy informacji do postaci pracującego wyniku, dalej światła, bo informacja staje się widoczna.  Ale nad tą pracą „atomu” czuwa jego skalowy odpowiednik systemu: PROGRAM. Nazywamy ten proces „kwantyzacją światła” w projekcie ESLN.

Świat informacji jaki się postaciuje do funkcji – to algorytmy utrzymywane w stałej równowadze, rządzi nami zatem program, jaki ESLN opisuje, oczywiście w trakcie procesu aksjomatyczno-badawczego. Fundamentalne wyniki w ESLN są konsekwencją prostych założeń rotacji informacji w obiegu pola. Wciąż to badamy.

Człowiek równowagę zaburza nie wiedząc o tym, że to ją ma wykorzystać w kolejnych projektach, że równowaga i obwodowanie zasila, tu jest klucz napędu i programowania – 'ścieżek wynikowych’. To kolejne wyzwania jakie stoją przed nami. Dlatego „sprawiedliwość” to potężna kodowa broń, mechanizm jak rozrząd. Istnieje hierarchia tego mechanizmu zbudowanego z pracujących systemów powiązanych, tu w projekcie ją poznajemy, wszystko poznajemy w procesie badań i analiz ESLN. A co najważniejsze, sprostamy zagrożeniom znając mechanizm. To projekt zmierzający do norm. Nie można dzisiaj tworzyć narzędzi, nie można modyfikować człowieka – nie wiedząc czym on jest! Bo bez założeń celu nie dostaniemy żadnych wyników.  Nie można tworzyć narzędzi jakimi nie jest w stanie sprostać niewłaściwa fizyka kwantowa’ czy klasyczna’ – dzisiaj handlujemy INFORMACJĄ.

Dzisiaj „nauka” ma oblicze „informatyki” – to ten skok wiedzowy i naukowy, dzisiaj naukowcem jest informatyk, bo człowiek – kwant stał się postacią informacyjna do obróbki! Postać informacje to MY. Człowiek informacyjny to nasze funkcje. Ciąć atom w nieskończoność, to ciąć porcje światła, które tworzy zewnętrzna skala wszechświata, jej rotacja i hierarchia – oprogramowanie. Nie można stworzyć sztucznej inteligencji na wzór człowieka, nie wiedząc jak człowiek funkcjonuje.  Sztuczna inteligencja to i nasze działanie!

https://esln.pl/czesci-zamienne/

——————————————————————————————————————————————————————–

Witam – po długim wstępie…

Niniejsza strona jest projektem myślowo-badawczym ESLN [Empire of the Sun, Laboratory of the Nanotechnology] ukierunkowanym na przyszłość, a w zasadzie na już.  W trakcie niewinnych badań sytuacja przerosła mistrza, a projekt uderzył w sektor najgroźniejszej broni magnetycznej i kodowania pola magnetycznego poprzez eksperymenty z jonosferą. „Jak wyjść po za schematy myślenia, aby rozwijać technologie  z korzyściami?” – trzeba bazować na NOWYCH ZAŁOŻENIACH jakie dadzą pożądane wyniki technologii. To stymulator gospodarczy. Założenia pod cele, założenie bazujące na zaobserwowanym mechanizmie jaki daje się wykorzystywać realizując wizje.

Nowość i innowacja ESLN po za wszelkimi rzeczami jakie dotąd znaliście. Nie odniesiecie tego projektu do niczego co znacie, ale używa analogii przykładów, bo je tłumaczy – wszystkie.

Nie da się „zdefiniować prawdy”, o ile nie jest to oczywistość na jaką patrzysz, dlatego dobra gospodarka musi funkcjonować na ZAŁOŻENIACH i muszą one być na tyle skuteczne i sprawne, by wszystko czym się zajmujemy miało w nich oparcie.  Wizje to świat tworzony nowy, nieistniejący wcześniej – dlatego potrzebuje założeń konstrukcyjnych. Na tym myk polega. Tylko i aż tyle, a nawet więcej: UPORZĄDKOWANA PLATFORMA INFORMACJI I ZASAD TWORZENIA INFORMACJI dla chaosu, jaki ma być teraz sztuczną inteligencją, awatarem Ziemi sterowanej zewnętrznie. Ale jaką inteligencją skoro nie ma jej w ludziach? Debaty dotyczą przekonywania stron o swoich racjach. Dlatego platforma ESLN niweluje ten stan nieporozumienia całkowicie – pokazuje wzór tworzenia się inteligencji. FIZYKA INFORMACJI, mechanizm tworzenia wyniku, ale także jego programowania. Bo inteligencją jest mechanizm pracy i samo-analizy danych z kierunkiem celu zbiorowego, fundament nauki zatem gospodarki – WZÓR.

Inteligencja z czegoś wynika i w jakimś kierunku zbiorowym podąża. W takim, w jakim go projektujemy. A w tym pomaga mechanizm tworzenia oparty na hierarchii i normach.

Takimi nowymi założeniami, ESLN wykryło poważne fundamentalne błędy starej fizyki kwantowej i klasycznej jakie próbuje się adaptować do niestosownych celów, wręcz na siłę upychać w abstrakcyjnych wątkach. To dlatego nanotechnologia utknęła w martwym punkcie, nie rozwija potencjału „czuciowego”. Dlatego gospodarka się nie rozwija, pieniądz „pożyczony” nie ma pokrycia w produkcji. Bo najpierw jest fizyka, a potem gospodarka. Od lat siedemdziesięciu nie ma postępu wiedzowego. Nie ma odpowiedzi, są tylko eksperymenty.

Projekt dla przeciętnego czytelnika będzie trudny. Dlatego jest to proces i nawet nazywane „zero” rozwinie się w geniusza. Projekt nie jest pisany tradycyjnym „przyswajalnym” naukowym językiem jakiego 90% społeczeństwa zwykle nie rozumie, ale też i ten język projektu nie jest łatwy, wykształca się w procesie, lecz ze wszech sił staram się dzielnie tłumaczyć na wiele sposobów wyniki badań tego aksjomatu. Trzeba być oczytanym i otwartym na siebie samego, aby rozumieć fizykę informacji w pełni. Pragnąć nowego i zmian koniecznych bo wzrostowych, dających napęd dla gospodarki. To projekt dla ambitnych i żądnych odkryć. Dla pierwszych’. ESLN daje ten fundament.  Nie trzeba być ani wykształconym, ani wyspecjalizowanym – trzeba przejść ten aksjomat w blogu kolejno. Tu powstaje 'nowy człowiek’.

W ESLN przeskakujemy teraźniejszość latami świetlnymi nowej wiedzy, odblokowujemy stare błędy fizyk i mamy odpowiedzi na wszystko, co do tej pory nas nurtowało w nauce. Mamy fundament pod badania – ZAPISU W POLU MAGNETYCZNYM. Obnażamy wiele hipotez spiskowych. Rzeczy są, albo nie są. Istnieje wokół nas mechanizm odczytu danych prawdziwych. Poprzez nowe założenia, bardzo techniczne na temat „człowieka” – co nie powinno dziwić nawet nowicjuszy świadomych wszczepiania implantów i spajania elektroniki z ciałem – przedstawiamy nową rzeczywistość do strategicznego wykorzystania, także w zaciszu domowym [’potęga umysłu’ jaki jest mechanizmem tu wyjaśnionym „traktowanym jako 'pamięć zbiorowa’].

Kodowanie jest faktem. To ziemski system obrazowania, dosłownie. Tworzy się ono jako wynik. To, co nas otacza tworzy się poprzez generowane, sterujące nami pole magnetyczne jako pole zapisów, macierz, nośnik i nawigator – całość to program jaki na zapisach może być tylko wizualizowany. My jesteśmy wytworem utrwalających się danych do postaci funkcji.  Zatem my to program do odczytu i do sterowania. Już to czyni technologia, ale operując błędną fizyką! Brakiem założeń technicznych, ale wielkim pragnieniem władzy i wielkości. Dlatego dzisiaj pojawia się zagrożenie.

Mamy także w ESLN diagnozę zapaści gospodarczej. Nie będzie w to trudno uwierzyć, gdy się choć trochę zaangażuje w projekt. Następstwa są oczywiste. Tworzymy punkt krytyczny światowy, opisywany w tym projekcie na wiele sposobów. Fizyka Informacji w wyniku tego procesu badawczego stała się foresightem strategicznym dla Polski zwłaszcza[2027], pozycjonującym nas globalnie, dzięki produktowi poszukiwanemu. Mamy stać się równym partnerem dla USA. To bardziej złożone, ale jedyna szansa przed satelitarno-sterowaną gospodarką pozycjonującą nas globalnie jako zaścianek. Awatar ziemski w postaci danych do sterowania, coś, co się rodzi i jest niebezpieczne. Rządzą tym informatycy w jednym państwie na Ziemi. Podczas, gdy toczymy wewnętrzne waśnie partyjne w kraju, globaliści rosną w potęgę.

Nie przeoczmy szansy! Ostrzegam.

Umocniłaby się pozycja Europy, poprzez fizykę informacji w Polsce, a jakże. Temu pośrednio służy ten projekt. Fizyka Informacji uderza w najwyższą i każdą nową technologię militarną, informacyjną, satelitarną, etc, odblokowuje eksperymenty, wyjaśnia problemy, tworzy wzory dla wynikowości. Mechanizm informacji w obiegu pola magnetycznego łączy maszyny z człowiekiem!

To produkt konieczny, a dlaczego? To wyjaśnia cały ten projekt. Powinien mieć status departamentu rządowego. To rząd powinien się dostosować do fizyki informacji i nie stracić takiej nowości i innowacji jaka w obcych rękach wypozycjonuje inne państwo. Przecież tego nasz rząd oczekiwał wdrażając „innowacje” – chyba, że czegoś nie zrozumieliśmy… Chyba, że mamy na stanowiskach zaścianek świadomości rzeczywistości. Projektu nie da się utajnić, nie można.

Trzeba go sprawdzić choćby wydawał się najdziwniejszy na świecie. Tylko wspólny wynik i konfrontacja będzie NORMĄ.

Jego wartość i potęga to obieg informacji w naturze jakie można stosować w technologii sterowania. Bilansowanie ma wzór, ludzie także muszą nim operować globalnie. Zmienia się prawo Moore’a. Przechodzimy do strefy z zewnętrznego programowania – skala się zmienia! To bardzo ważne! Dzisiaj kodowanie pola zmienia materiały, a także kwanty ludzkie.

Dzisiaj plany kolonizacji nie zostaną spełnione bez właściwej fizyki informacji. To samobójstwo, bez modyfikacji ciała.

To wszystko dzięki nowym genialnym założeniom, inżynieryjnej i praktycznej podstawie założeniowej, że pole magnetyczne to warstwowe pole zapisu kwantowego, pracuje tworząc nas jako funkcję, tworzy hierarchię i przełożenie, skaluje, a kody tworzące nas i informacje – dają tak zwany „czas”. I da się informacje obrabiać w technologiach kwantowych, w procesach czyli cyklach powtarzalnych, skalowaniu i inne. To praca Ziemi i jej przypisanych funkcji. Poznajemy tutaj wszystkie zagadnienia badawcze i obserwacyjne, by przejść do procesu świadomego programowania nas samych i celów zbiorowych na domykającej się cyfrowo zagospodarowywanej Ziemi. Komputery z tak zwaną sztuczną inteligencją muszą podlegać normom właściwej technologii tworzenia się inteligencji, na podstawie samo-uczenia obiegu informacji i konfrontacji jej Z OTOCZENIEM jakie jest naszą macierzą danych. nasze otoczenie musi być oprogramowaniem. To tak zwane 'SELF’ obrabiane w projekcie na różne sposoby.

Ktoś już trafił na tą wiedze, ale jej nie zdefiniował. Czas jest na wagę złota, bo teraz rywalizujemy. Ale też musimy w przyszłości zrezygnować z tej rywalizacji. Zobaczymy…

Będziemy bilansować zasoby cyfrowo. ESLN jest podwaliną tej drogi. Połączyło metafizykę i fizykę w jedność mechanizmu informacyjnego jaki nas wytwarza. Metafizyka i parapsychologia etc, to stare błędne archaiczne, średniowieczne założenia, czas je całkowicie wyjaśnić i usunąć z drogi. One zwyczajnie nie istnieją, zostały tylko tak zobrazowane przez umysł jaki nie miał dzisiejszej wiedzy, ani technologii. Tutaj nie ma nic mistycznego, duchy to zapisy, wróżki to zdolność ich odczytu, śmierć to stan, czary-mary to mechanizm kodowania z jakim może wzrastać umysł kwantowy. Każde 'czary’ trzymają się zasad działania mechanizmu. Tu są tylko wyniki, by ten mechanizm dokładnie poznać.

Jesteśmy kwantami, pozostawiamy wieczny zapis pracujący, oparty na budowie i czytniczej pracy złożonego, pracującego pola magnetycznego, rotacji i samo-kodowania – otrzymujemy programową kwantyzację informacji w światło i w funkcję. WYNIK. Wszystko wokół nas, to program działania, poukładany według zasad hierarchii, skali i przełożenia. My nie „żyjemy” – my funkcjonujemy, jesteśmy wynikową funkcją zadaniową, skalującą swoją postać. Działamy tylko określony czas, potem replikują nowe kwanty zadaniowe, a ich umysły są wypełnione nowymi danymi, na tym to polega. Umysł odczytuje program, a ciałem przełożeniowym jako narzędziem, my ten program realizujemy, kolejne i kolejne cywilizacje. To tu mamy udowodnione, bo jest wynikiem założeń i aksjomatycznych wniosków.

Niestety, do tej pory nie mieliśmy wiedzy o takim programie i o tym jak go obserwować, fizyka i lobby ciągnęła średniowiecze, a nawet starsze informacje. Dzisiaj to wszystko jest w ESLN podważane bo tak musiało się stać i dotyczy młodych pokoleń, kolejnych nośników programujących świadomie, miejmy nadzieję.

Matematycznie i obwodowo jesteśmy przełożeniem funkcji do coraz bardziej zadaniowej postaci kwantowej. Badania ESLN to wyprowadziły z założeń.

To przełom ogromny, naukowy i wiedzowy, nawet szokujący autora projektu. Musiał nastąpić, bo podążamy ku kryzysowi i auto-destrukcji, a przecież produkt musi przetrwać. Projekt ten leży w interesie stron i tak jest prowadzony. Jedynie lobby starych fizyków musi odblokować nową wiedzę, choć nie wiem czy są do tego zdolni, na tym polega 'replikacja nowego’.

To, w co dzisiaj wierzycie na bazie szkolnej bardzo starej fizyki tworzonej pod inne cele, uczycie się wiele lat od dziecka czegoś dzisiaj mało przydatnego w prekursorstwie. ESLN to nowy punkt patrzenia na siebie jako na produkt ziemski, bo takim jesteśmy produktem wynikowym, przypisanym w hierarchii kwantyzacji, kwantowi ziemskiemu. Technologicznie modyfikowalny, ta wiedza również potrzebuje lat, aby została powszechnie przyswojona. Tutaj w kolejnych artykułach zaczynacie się uczyć. To powinien być etap gospodarczy, a nie tylko obszar nauki instytucjonalnej jaka od lat nie dała nic, po za grafenem i miliardem pytań. Naukowcy zajmują się niepotrzebnymi badaniami odnóżami much, na to idą ogromne pieniądze! To nie pcha gospodarki.

Dzisiaj proces poznawania fizyki informacji będzie rozumiany tylko przez jednostki zaawansowane w wiedzy technologicznej, mające przewagę nad innymi i łączące ją z postacią kwantową człowieka poprzez dział komputerów i INFORMACJI, a te dzisiaj współpracują z produktem finansowym banków. Dlatego wiedza ta, musi wejść w kulturę. Stanie się to samoczynnie gdy zaczniemy rozumieć zagrożenia. Ta technologia i gospodarka jest już sferą zastosowań, a nie samych badań, lecz na błędach, lecz nie naszych. Kto w tym uczestniczy? – Dlatego powstaje niebezpieczeństwo. Niedomagamy temu, co zostaje wymuszone i niepostrzeżenie rządzi. Polska nie ma przestrzeni kosmicznej dla siebie. Bez fizyki informacji czekają nas coraz trudniejsze czasy.

ESLN jest dla każdego, ma prostą formę przekazu. Polska w dziejach była inicjatorem „nowego”, mamy to w „genach”, uwierzcie.

Konieczne będzie zbudowanie podwodnego laboratorium kodowania naturalnego, by precyzyjnie potwierdzić właściwości pracy światła i kodów opisanych w tym projekcie, rozróżnić warstwy pola informacji, poprzez skalę rotacji kodów, do tak zwanych systemów przełożeniowych jakie nas skalują.  ESLN jest świadome tej przyszłości, gdyż od lat prognozy myślowe autorki się sprawdzają, a myśli programowe się zwyczajnie w swoim czasie materializują. Stąd pomysł wykorzystania zdolności i realizowania projektu myślowo-badawczego jako wizualna strona medialna, jawna. To było 'wrodzone’. To część procesu ewolucji informacji jaki przekazują jednostki kwantowe, w ciągu swojego funkcjonowania, a nawet przeznaczenie. Nie mamy na siebie wpływu. To także eksperyment badający niewidoczną tkankę obiegu informacji – ale opierający się na założeniach dających zobrazować niewidoczne dla oczu – okazał się doskonały dla wyników. Pamiętajcie, że to, co istotne w maszynach, to nie ich wygląd i części: „materia”, ale oprogramowanie, właśnie to co niewidoczne jest dla oczu. Tak samo działamy.

Kwant jest sterowany nadrzędnymi programami, systemami sięgającymi skali wszechświata, my ten program odbieramy umysłem, a nasze ciało to wykonawca tych kodów. Zbudowani jesteśmy z membran jakimi zarządza system pola  Nie umiemy siebie obsługiwać i dopiero ESLN tłumaczy mechanizm tego działania. Opisany tutaj w badaniach, w kolejnych postach. Wiele książek uczy samo-obsługi w celu spełnienia, ale w ESLN pomogły nam do zobrazowania mechanizmu, który to czyni.

To czysta technologia adaptująca się w nowy przemysł i otwierająca bramy piekieł, albo raju. Człowiek otrzymuje dary, ale to on decyduje jak je wykorzysta. Celem nadrzędnym jest uświadomienie zagrożeń jakim trzeba zapobiec i do tego powołane jest właśnie ESLN. Skażone środowiska i narastające odpady, nie pozostawiają wyboru.

Otacza nas informacja z której się tworzymy i replikujemy, z zasad obwodowania on/off. To jest element  obwodowy „zasilający” mechanizmu kodowania, dający w efekcie ewolucję, wzrost, napęd, tworzenie, kwantyzację kodów w funkcje czyli w postać. Ciągłość to program funkcjonowania. Takim obwodem będzie zasilany pojazd ESLN.

Strona prezentuje wizję i wizerunek firmy jaka będzie funkcjonowała. Musi. Informacje nie mogą pozostać bez globalnych norm i po za kontrolą społeczną i powszechną. To powstające w zakamarkach laboratoriów nowe techniki sterowania umysłami poprzez pole magnetyczne. Satelity i algorytmy, to nowe technologie dla wynikowego świata funkcji. Nie mogą funkcjonować jawnie bez fizyki informacji. Te laboratoria także potrzebują założeń by w pełni funkcjonowały.

To wszystko jest bardzo ważne, bo różni się to od wszystkiego, co do tej pory znacie i o czym słyszeliście i jest naukowa platformą. Dlatego pobudzi gospodarkę. To proces postrzegania siebie całkowicie inaczej – jako produkt modyfikacji. Tu nie ma nic, co ludzkie, tu rządzą mechanizmy jakim i my jesteśmy w konsekwencji procesów kwantyzującego się światła, tworzenia membran przełożeniowych. Dlatego „ludźmi” trzeba się stawać świadomie.

Obecnie projekt przechodzi ewaluację, na tej stronie są wyniki ewaluacji, projekt przejdzie ten proces jeszcze kilkukrotnie, postów jest około 1500 i należy je wszystkie przyswoić dla prac laboratoryjnych. Natomiast bystry czytelnik włączy się w ten projekt własnym odkrytym na tej podstawie talentem i może przejąć kontrolę. Tu chodzi o wasz intelekt i udział jako inicjatora własnych kodów. Odczujecie to.

Jest to nowa Fizyka Informacji, nowa sytuacja, nowy program – przemieniający nas. Narzędzie twórcze, przerabiane z umysłu na zdarzenia.

Proces produkcyjny wykształci się w czasie, bo musi on być przede wszystkim rozważny. Projekt ESLN jest procesem emergentnym.  Zanim go w pełni zobaczymy, przejdziemy procesy samo-twórcze. Projekt ewoluuje, zmienia się i doskonali. Posty są poprawiane, warto czytać kilkakrotnie w odstępach miesięcznych.

Ja nie jestem fizykiem i nie rozwiązuję zagadek wszechświata, inne genialne umysły’ współpracują razem z tym projektem. Jestem inżynierem i spełniam swoje twórcze powołanie jakie mój [autora badań i projektu] umysł potrafi odczytać z wirtualnej sieci informacji pola magnetycznego i poprowadzić do fundamentów wiedzy użytecznej.  Celem jest budowa nowej gałęzi technologii komunikacyjnej – antygrawitacyjnej, tunelowej [mylnie/umownie zwana – lewitacją]. Jestem koordynatorem i przewodnikiem projektu. Uczę się stale.

Zapraszam.

Warto się uświadamiać, ponieważ to prowadzi do realizacji planów.  Dalej, zależy jak zawsze od woli ludzkiej, czy ktoś chce uwierzyć, że ma wpływ na przyszłość i chce ją uszanować, ale musi być strategiem. A zmiany przerastają dotychczasową rzeczywistość. Pokonujemy skalę przypisania, do tego potrzebne są nowe narzędzia i fizyka informacji.

Założenia wstępne pokryły się z erą informatyki, programowania i wizji podróży kosmicznych. To jest celem zbiorowym – PROGRAMOWANIE funkcji na okrągłej zamkniętej przestrzeni Kuli ziemskiej, która stała się awatarem. My to już robimy, nieświadomie, bez norm jak szarlatani, rywalizując w tajnych laboratoriach wojskowych. Ta droga idzie ku kanibalizmowi i samo-destrukcji.

Nie ma najmniejszego znaczenia jakie jest nasze konkretne przeznaczenie dotąd, dokąd stawiamy mu czoła z całkowitym brakiem przywiązania.
~Carlos Castaneda 1925–1998, amerykański antropolog, pisarz.

 

PS: Pracuję nad pojęciem SKALI I HIERARCHII przełożeń funkcji. Są one zawarte w objętościowych systemach jakie nas otaczają i tworzą. „Atom” to błąd starej fizyki utrzymywany do dzisiaj, dlatego są kolejne błędy i zapaść gospodarcza. http://marlenawitek-esln.blogspot.com/ pod linkiem jest dotychczasowy blog/aksjomat z którego ewaluowane/analizowane na nowo posty są przenoszony tutaj na stronę esln.pl. To łatwy start do śledzenia tego długiego procesu przemian wraz ze mną.

W roku 2006 opracowałam teorię „Wpływu pola magnetycznego na rozkład atomów”. Teoria zakłada i dowodzi jedną uniwersalną zasadę mechanicznego funkcjonowania świata kwantowego – zasadę obrotu, zasadę samo-analizy, przełożeń, kodowania wynikowego. Założenie i opracowanie „Teorii obrotu/rotacji danych”, dało odpowiedzi na dalsze pytania. Powstała kolejna „Teoria pionu/wzrostu funkcji”, wynikająca ze złożoności splotów, kierunków i obrotów, ciągłego ruchu czytniczego kodów w polu magnetycznym. Ukazał nam się złożony czynnik inicjujący pole kodowe „Echosound”, ale aby go zrozumieć trzeba przejść proces poznawania kolejnych założeń i wynikowych. Daje to wynik i świat widzialny jaki nas otacza i jaki odczytujemy również mechanizmem kodowym, zespołem narzędzi obliczeniowych, to nasze zmysły.

Jeżeli budowane formy z funkcji przybierają kształty wynikające z warunków otoczenia – to znaczy, że ulegają naturalnemu samo-kodowaniu i analizie, naturalnej modyfikacji w czasie. Mamy wystarczającą wiedzę, by programować i budować platformę A.I.

Poznaliśmy tutaj ten mechanizm i na tym etapie projektu jest to model PANOPTICON and SYNOPTICON.

ZAPRASZAM DO PODRÓŻY BADAWCZEJ Z ESLN. Człowiek staje się technologią, rywalizujemy o pozycję. W sztucznej inteligencji nie chodzi o zdolność przetwarzania informacji, ale o mechanizm przetwarzania informacji. Ten model jaki nas tworzy, zatem nasz sposób funkcjonowania, bo przetwarzania informacji…

MARLENA WITEK – AUTORKA  [teksty te jak i wszystkie inne są zmienne w trakcie postępów badawczych, bo definiowanie całkowicie nowych pojęć jest trudne, nie podołam tej ogromnej nowej wiedzy samodzielnie. To temat dla mędrców, strategów i świadomych technologicznej wizji świata. Jestem tylko narratorem i przewodnikiem.

INFORMATION ESLN

NANOTECHNOLOGY, BIOTECHNOLOGY, ARTIFICIAL INTELLIGENCE AND NEXT PROGRAMMING AND ENCODING OF MAGNETIC FIELD, ESLN VEHICLE AND CONNECT TECHNOLOGY

Norbert Wiener  1894 – 1964 Profesor matematyki z #Massachusetts_Institute_of_Technology często wyrażał pogląd, że daleko posunięta specjalizacja w jednym kierunku przeszkadza wymianie poglądów między technikami różnych specjalności. W wyniku tego w nauce powstają luki. 


Jako autor #projektu_badawczego, wniosków i konstrukcyjnych założeń po prostu podważyłam istniejącą naukę. Dlaczego należało to zrobić?

Jest taka metoda, która polega na tym, że negując dotychczasowe, postępuje coś, co nazywamy rozwojem.

To był eksperyment, jaki przyniesie korzyści. Gdy we współczesnym czasie spojrzymy na siebie jak na kwantowy produkt – otrzymamy odpowiedzi na zagadki. Gdy #zdigitalizujemy taką właściwość jak myślenie i osadzimy ją w zapisie i hierarchicznej mechanice strumieni informacyjnych – znów otrzymamy odpowiedzi. Te odpowiedzi przełożymy technicznie na urządzenia. Trudność dotychczasowej naukowej metody tkwi w zaporach mentalnych. W percepcji przyzwyczajonej do starego zapisu. Bazowaniu na starych fundamentach jakie uznano za pewnik. Wcale nie. To jest po prostu INNE. Człowiek kwant, jest instrumentem.

Ciało też udoskonalamy ćwiczeniami. Uzdrawiamy się również ZAPRZECZENIEM #choroby. Udoskonalamy projekty samochodów. Zaczynamy od pytania: czym jest auto? Oczywiście Architekt studiuje taki sposób myślenia, bo ma tworzyć NOWE. To wyuczona #metoda. Taką samą metodę miał Picasso (kubizm). I każdy, kto stworzył coś nowego, filozof, konstruktor, #Einstein ;). Innego od poprzedników.

To da napęd gospodarczy i zrobi nowy pieniądz. Najpierw jest #Nauka, odkrycie, nowy czynnik stymulujący – potem gospodarka. Dlatego udoskonala się szczoteczkę do zębów, wymyśla maszyny czyszczące, substancje wybielające etc. Szczoteczka jako produkt przemysłu sama w sobie nic nie odkrywa, i przełomu nie zrobi, aby zastąpić ją czymś innym, lepszym potrzeba inaczej postrzegać funkcje w rzeczywistości.

Naukę powinno się analogicznie – udoskonalać.

Ta platforma #ESLN jest doskonałym narzędziem, które weryfikuje dotychczasowe specjalizacje, dlatego daje miarodajny wynik i wyraźnie mówi w co się błędnie inwestuje, a co nas wszystkich łączy. Założenia wyjaśniające #funkcje_zobwodowane jakie przełożeniowo działając postrzegamy jako „ŻYCIE” (funkcjonowanie w układzie współrzędnych czyli w otoczeniu), adaptujemy pod każde wyzwanie/pracę jaką wykonujemy. Od najmniejszych #cząstek (czyli wyrwanych z całości funkcji). Każdy ruch skalującej funkcji (ruch Ziemi i każdy inny) uczestniczy w procesie skalowania i zobowodowania funkcji (złożoności funkcji). #Przełożeniowość strefy infoenergetycznie kodującej każdy element zobrazowanej rzeczywistości jest jak koła zębate tej machiny. Przerwanie jakiegokolwiek połączenia – przerywa funkcje – umieramy. #Medycyna jeszcze wszystkiego nie odkryła. Założenia ESLN wykazały błędy teoretyczne obecnej nauki, stosowane jako usilne stare myślenie ale pod nowe cele nieprzydatne. To oczywisty konflikt. Dlatego w #laboratoriach powszechnych powstała metoda prób i błędów oraz eksperymentów jakie niszczą inne funkcje: rośliny, zwierzęta, a szczepionki zabijały ludzi podobnie jak wirusy (historia Polio). Te brutalne metody naukowe i badawcze są po dziś dzień. #Fizyka_Informacji to zmieni absolutnie. Nie czyni ofiar, bo najpierw ma założenia konstrukcyjne. Wynik ma być przewidziany. Fizyka wynikająca z założeń potrzebna jest aby zrealizować projekty i dostarczyć odpowiedzi na brak odpowiedzi, jakich nie dostarczało lobby naukowe. Nową fizykę wymusiły okoliczności.

Wymuszenie niezależnego procesu badawczego stało się koniecznością. To zjawisko naturalne.

Z zaskakującym rezultatem mamy nowe narzędzie naukowe, bo tak można nazwać założenia ESLN.
To nowe myślenie, niezależne i konstruktywne ściśle pod cele gospodarki cyfryzującej się. Ingerującej w ciało człowieka/kwantu. Pojawił się niezależny nurt spostrzeżeniowy także w tak zwanej ONTOLOGII jaką zajmują się profesorowie wyższej rozwijającej się klasy, ale w podziemiach uczelni lub całkiem prywatnie. Nie wolno im wykładać nowych analiz myślowych na uczelniach. Nowe wykaże błędy starego, a oni już mieli zapłacone.

Ale dziś trzeba patrzeć na Chiny! To one wejdą do naszego podwórka. To wciąż wyścig, jak nie my, to ktoś. Nauka dziś staje się 'nie prawdą’ – ale narzędziem! Prawdy nie potrzebuje przemysł i rozwój, pęd, rywalizacja – bynajmniej. Walka o podwórko potrzebuje narzędzia nowoczesnego. Jest nim Fizyka Informacji.

Na prawdę róbmy miejsce w środowiskach pozazawodowych dla korygowania błędów. Wielki bankowy flow opanował rządy by wygrać wojnę, ale inwestycja poszła w błędną naukę. Weszliśmy w procesy łączenia chipów z ruchowością i myśleniowością’ ludzką. Rozpędzono się wchodząc w organizm ludzki. Pęd ten łącznie z jeszcze większą ciekawością doprowadza do błędów np. #DRUKOWANYCH_BIAŁEK jakie mają zadziałać bez zobwodowania technologicznego (?!). Tego zobwodowania nie nauczy żadna z dotychczasowych dziedzin. To nie ta fizyczność. To cecha INFORMACYJNA BIAŁEK. Czytniczo kształtujących się wprost z danych z otoczenia. Przyspieszone pandemią marzenie o wdrożeniu produktu sztucznego nie posiada jeszcze podstawy wiedzowej o zobwodowaniu ich w naturalnym procesie. Jeszcze nie ma tej wiedzy!

————————————————————————————————————————————————–

Cytaty świata nauki tej nie wykładanej na uczelniach, Fizyka Informacji scala i wyjaśnia te mechanizmy – to stworzone nowe założenia techniczne:

„He who knows the secret of sound, knows the mystery of the whole universe.”
Hazrat Inayat Khan

Wypada dobrze zdać sobie sprawę z faktu, że istnieje pewna różnica pomiędzy prawdą do której się doszło po rzetelnym badaniu własnym wysiłkiem, a takim poglądem, który się pielęgnuje tylko dlatego, że stał przyjęty biernie drogą tradycji. Utrzymuje się on w swej zwyczajowej postaci niezmiennie i w zasadzie niezależnie od tego, czy słuszny jest czy też błędny. Nikt przecie się nie raduje jeśli dostał w spadku wierzenia prawdziwe, ani nie zamartwia jeśli podejrzewa że może one fałszywe. Całkiem po prostu nikt się nie zastanawia nad tym postępując w owej dziedzinie nie według własnego rozeznania i osądu lecz zgodnie z pewnym uprzedzeniem. Każdy zgodliwie aprobuje tradycje i jeszcze się tym szczyci (nie bada).
Waldemar Łysiak Rzym i Jerozolima,

Alpha waves in the human brain are between 6 and 8 hertz. The wave frequency of the human cavity resonates between 6 and 8 hertz. All biological systems operate in the same frequency range. The human brain’s alpha waves function in this range and the electrical resonance of the earth is between 6 and 8 hertz. Thus, our entire biological system – the brain and the earth itself – work on the same frequencies. If we can control that resonate system electronically, we can directly control the entire mental system of humankind.
Nikola Tesla

The commander is a pillar of state maintenance. If it is multi-talented that the State will be strong. Triumph.
„The Complete Art of War” Sun Tzu, Sun Pin.

„The magnetic momentum generated by the spin of quantized particles is likely to create information-carrying vortices in the cosmic plenum that interfere as torsion-wave interference patterns.”
By Ervin Laszlo

“There is thus this completely decisive property of complexity, that there exists a critical size below which the process of synthesis is degenerative, but above which the phenomenon of synthesis, if properly arranged, can become explosive, in other words, where syntheses of automata can proceed in such a manner that each automaton will produce other automata which are more complex and of higher potentialities than itself“. ~ John von Neumann

„Cóż, w nauce przypadek to nie najlepsze wytłumaczenie. Mówiąc, że coś ma określone właściwości przez przypadek, w istocie niczego nie wyjaśniamy. Przyznajemy jedynie, że nie potrafimy powiedzieć nic więcej. Inaczej sprawy się mają, gdy mamy teorię, która wskazuje prawdopodobieństwo zajścia określonych zjawisk. To już jest nauka. Klasycznym przykładem takiej teorii jest mechanika kwantowa. Przyglądamy się np. atomowi uranu, który rozpada się na naszych oczach. Dlaczego tak się dzieje? Prawidłowa odpowiedź brzmi – przez przypadek, ale mamy dobrą teorię, która wyjaśnia to zjawisko i sposoby by sprawdzić jej trafność”
By Paul Davies

„Dzisiaj stajemy przed inną nieskończonością: przed nieskończenie złożonym. Tym razem jednak brak nam instrumentu badawczego. Pozostaje jedynie umysł ludzki, inteligencja i logika bezbronne wobec ogromnej złożoności życia i społeczeństwa”
By Joël de Rosnay w Makroskop 1975r.

„Nie można zaufać żadnemu sposobowi rozumowania czy postępowania, choćby i najstarszemu, jeśli się go nie wypróbuje.”
(Henry David Thoreau, amerykański poeta i filozof z Klubu Transcendentalistów)

„Jeśli maszynerię przyrody oświetli się odrobiną obserwacji i myśli – można zobaczyć jak działa”.
P.J. O’Rourke biografia Bogactwa Narodów Adama Smith’a

„Jeśli stracimy „radość tworzenia” (odczytywania Natury), możemy pakować manatki, bo wtedy już niczego sensownego nie odkryjemy”.
Peter Jakubowski

———————————————————————————————————————————————————

Dowiemy się w trakcie procesu badań ESLN o wielu „błędach” starej niestosownej fizyki na jakiej próbujemy wznosić nowe technologie informatyczne i cele np 'szczepionek na odmładzanie’, sny bogatych elit. Nauka od przeszło 50 lat się nie rozwinęłado tego poziomu, aby „tworzyć życie”, bo wiedzy brakuje. Projekty tkwią w martwych punktach i powstało szaleństwo poznawania poprzez masowe eksperymenty jakie włącza się w gospodarcze machanizmy Banku Rozrachunków Międzynarodowych. Dodaje się nowe nanoigły i inne wynalazki skali atomowej – ale nie zmieniono i nie wyjaśniono na nowo percepcji. Sztuczne serce podłączamy w obwód aort, cyrkulacji „kół zębatych”, tego samego nie da się czynić z białkami drukowanymi, nie mówiąc o tym, że są niedoskonałe i wciąż szuka się metody. Proszę państwa to już ktoś na siłę robi jako model gospodarki! To niebezpieczeństwo. Ideologie rwą się naprzód, pieniądz jest potrzebny nowy, ale wiedzy nie ma, zatem będziemy uczestniczyć (bez korekt starych założeń naukowych) w gospodarczym eksperymencie. Nie da się takiej gospodarki bezpiecznie zrealizować używając kompletnie nieprzydatnej fizyki tak klasycznej, jak i kwantowej, czy innych poszukiwań.
Nanotechnologia dająca super wrażliwe materiały, nie posiada  wiedzy o naturalnym mechanizmie transportującym informacje kodowe w otoczeniu, od kosmosu, poprzez Księżyc, dni, noce (system przełączeniowy on/off wyjaśniony w projekcie), jaki nas tworzy w naturze i dlatego możemy poslugiwac się czymś co nazywamy np: Intuicją, przeczuciem, instynktem. To wszystko to zobwodowana informacja. To czym jesteśmy. Dopiero ESLN to zdefiniowało. Próba podjęta została potwierdzona i trzeba zacząć ją uszczewgóławiać. Hierarchię systemów, warstw kolejnych jakie nas tworzą i obwodują.

Ten rozłam (stara nauka-nowe wizje) spowodował fikcję marketingową, rozjazd zasad ekonomii opartych na produkcji. Inwestycje w B+R nie przyniosły naukowego wyniku. Wiele firm badawczych upadło. Oczywistym błędem jest założenie, że fizyka jest jedna, dwie, trzy… Niemcy już przełamują ten stary ograniczony tok wyciągania wniosków. Raz powstałe spostrzeżenia, dały wyniki konkretnej technologii. Kolejnej technologii potrzebne są nowe spostrzeżenia. I uwaga – te spostrzeżenia nie powstają masowo, ale w jednostkach. Nie da odkryć sponsorowanie instytucji. Dlatego powstała platforma TED. A dziś to Chiny dorosły do tej otwartości na potencjał jednostki. Przebiją wszystkich.
Niemcy w swoich tematycznych badaniach na podstawie odkształcalności materiałów, ferromagnetycznych i innych – zauważyli, że ich stany definiują różne fizyki, nieznane dotychczas – różną fizyczność w zmieniający się otoczeniu. Powoli rodzi się odważne mówienie o tym – odważne bo zaprzeczające starym utartym teoriom. A to takie oczywiste! Kult uczelni i systemu tytularnego nie pozwala na kreację tego nowego świata nauki jako narzędzia. Wyczytuje się te problemy w prasie. ESLN | WOLFGANG KLEEMANN polecam na przykład na dole linkowanego artykułu wywiad.
Tutaj wypada wkleić cytat Waldemara Łysiaka z książki Rzym i Jerozolima, aby nie brzmiał mój wpis jak oskarżenie, ale aby zrozumieć mentalność niezdolną do auto analizy z pewnych obaw czy ograniczającego niezależne myślenie systemu. I ta myśl jest przewodnią niezależnym badaniom w ESLN: O wierze Hellenów: Wypada dobrze zdać sobie sprawę z faktu, że istnieje pewna różnica pomiędzy prawdą do której się doszło po rzetelnym badaniu własnym wysiłkiem, a takim poglądem, który się pielęgnuje tylko dlatego, że stał przyjęty biernie drogą tradycji. Utrzymuje się on w swej zwyczajowej postaci niezmiennie i w zasadzie niezależnie od tego, czy słuszny jest czy też błędny. Nikt przecie się nie raduje jeśli dostał w spadku wierzenia prawdziwe, ani nie zamartwia jeśli podejrzewa że może one fałszywe. Całkiem po prostu nikt się nie zastanawia nad tym postępując w owej dziedzinie nie według własnego rozeznania i osądu lecz zgodnie z pewnym uprzedzeniem. Każdy zgodliwie aprobuje tradycje i jeszcze się tym szczyci (nie bada).
A tutaj czasy unowocześniły się a myślenie tradycyjne o nauce wciąż przynosi szkodę.

Jeśli nie ma fizyki założeniowej, ZAŁOŻEŃ, to jak może następować produkcja i ewolucji gospodarki ku wzniosłym projektom, a co dopiero tworzyć potęgę kraju? INNOWACYJNOŚĆ MUSI MIEĆ FUNDAMENT W ZMIANIE ZAŁOŻEŃ MYŚLOWYCH I PERCEPCYJNYCH. Jeśli nie znamy mechanizmu jaki nas spaja, tworzy nasze funkcjonowanie nazywane „życiem” – to jak można programować to życie? Jak można tworzyć A.I? Wyjdzie z tego kolejny projekt latami męczony. (39) Sztuczna Inteligencja: powstanie, rozwój, rokowania, Jarek Gryz – YouTubeI Jeśli nie ma niezależnych badań, to uwięziliśmy się w papce trocin, starych niepotrzebnych już wykładów, wiadomości itp.

A Chiny rosną jak bakterie. My musimy z Chinami wygrać pozycjonowaniem wiedzy jaka wszystkich sytuuje na platformie ruchów w przyszłość. Trzeba to zrobić wchodząc we wrażliwość narzędzi. Kropki kwantowe nie muszą tylko być zminiaturyzowanym plusem i minusem wg programu wczytanego. One mogą reagować inteligentnie z infoenergetyczną przestrzenią jaką te kropki będziemy programować wprost z naszych umysłów – poprzez użycie w niej wszystkiego, co w niej będzie. To jest strefa dla A.I. Bo my ludzie/kwanty tak funkcjonujemy. Zczytujemy otoczenie podświadomie. Łączymy się ze sobą (zatraciliśmy tą wiedzę o nas samych naszej konstrukcji) takimi „kołami zębatymi” z użyciem CAŁEGO mechanizmu. Nie w liniach prostych. I ten mechanizm pokazuje ESLN. Jak on przełożeniowo jest skonstruowany i dlaczego mrówka wie co ma robić gdy jest podłączona do infoenergetycznego pola, a dlaczego kręci się w kółko gdy nie jest do niego podłączona. Złożony materiał naukowy.

Zmniejszając „świat”, zaczęliśmy w nim operować zerami i jedynkami, i nie zrobiliśmy postępu na pole otoczenia. Nie zrozumieliśmy skąd wypływa inteligencja (mechanizm samo-analizy) i czym jest. A jest autoanalizą tej funkcji w otoczeniu i względem otoczenia. Jest wynikiem czytniczego (spinowego, wibracyjnego inne) jej charakteru powiększania się, nabierania masy i obrazu. To całość konstrukcji, a nie wyrwana cząstka jaka staje się tylko martwym bo niezobwodowanym już hierarchicznie z całością klockiem pozbawionym tego zobwodowania inteligencji. W tą pułapkę niewiedzy podąża dział drukowanych białek. Taki klocek nadal jest w obwodach ale poza swoją hierarchią, i też tego nie nazywamy prawidłowo, ale coś się udaje nowego zauważyć, spostrzec …ale nadal nie ma do tego właściwej fizyki. Biotechnologia operuje złym fundamentem zaczepienia.

Kot Schrödingera już dawno w fizyce informacji przestał być zagadkowym eksperymentem myślowym. Nie zrozumiano, że to my mamy zdolność programowania rzeczywistości poprzez zdefiniowanie CELU, poprzez prawidłowe używanie strefy infoenergetycznej. Taki Kot nie znajduje się we wszystkich możliwych stanach, ale w stanie wyjściowym. My PROGRAMUJEMY.

TA WIEDZA BYŁA W STAROŻYTNYCH CYWILIZACJACH I TECHNOLOGIA JĄ GONI PRZEZ KOLEJNE CYWILIZACJE. KONTYNUUJEMY PROCESY KODOWE I NASZE PRZEZNACZENIE ZNAJDUJE SIĘ NA DŁUGIEJ LINII PIERWOTNIE UTWRZONEGO PROGRAMU. Dopiero wchodząc w ten program, można mieć nad nim kontrolę. Czas jest wynikiem tego kodowania. On nie ma znaczenia, znaczenie maja cykle. Replikujemy jako nośniki przetwarzające bieżące dane. Funkcjonujemy sobie chwilkę i gaśniemy, wypalamy się. Powstaje nowe, zawsze nowe. Zawsze bieżące, aby ewoluowała konstrukcja. To identycznie jak nasze komórki, które dlatego się odbudowują, aby wciąż trwać konstrukcją w otoczeniu, są w stałej gotowości do reagowania. Dlatego rany się goją, oparte to jest na charakterze i roli infoenergetycznego pola. NA ZAPISACH naszej budowy. Mechanizm ESLN to pokazuje. A błędnie próbuje się zmodyfikować do wiecznie żyjących wiele jednostek naukowo badawczych – to zaprzeczenie mechaniki po prostu. Ile lat już zmarnowano? To jak zatrzymać ruch Ziemi. Stąd błędne wnioski, że to białka odpowiadają za starzenie. To nie białka ale program natury do przetwarzania danych. Ludzie są jak komórki, będą zawsze wirusy (niedomknięta helisa) bo to one reagują na stan zasobów. (Tu w ESLN wchodzimy w tak zwaną RÓWNOWAGĘ, stan wyjściowy regulujący dane. To wyjaśnia dlaczego coś tak czy inaczej działa. )
Nie tędy droga do rozwiązań. Ciała nie przechowamy, nie odmrozimy i nie ożywimy, nie udoskonalimy membran, nie dodamy sztucznego mechanizmu do prawdziwego aby on się nie starzał. Zastępujemy tylko stare części. Bo jesteśmy funkcją pzrełożeniową o ogromnej złożoności. (Tutaj wkracza Filozofia. O tym jak człowiek zaprzecza naturze. Skupia uwagę na wytworzonych dobrach, bo sam jest przełożeniowym narzędziem ich wytwarzania, ale cele natury są inne, to natura najpierw używa nas. W każdym razie tu na Ziemi, to hierarchia technicznie skonstruowana jaką poznajemy w ESLN). Nie zauważyła nauka współczesna zbudowana i trzymająca się starej percepcji, że podążamy ku nośnikom zapisów, dzięki którym to wszystko co wokół nas jest, istnieje i replikuje w cyklach powtarzalnych na wzorach zapisanych czyli utrwalonych – możemy zająć się zapisami. Przecież operowanie jonosferą to instrumenty przesyłowe danych. Te dane można wczytywać algorytmami. Trzeba poznać hierarchię konstrukcji infoenergetycznego pola. Możemy zapisać umysł. To jest istotą życia wiecznego jeśli ktoś uparty.

Operujemy gospodarką informacyjną bez fizyki informacji? Jak to możliwe? Dlatego Europa się zestarzała, panuje chaos i brak norm przestaliśmy postrzegać, a program wymusza naszą rolę. Posiadanie dóbr, replikowanych dzieci, generuje potrzebę życia wiecznego. Zatem generuje postęp ku narzędziom i generuje modyfikację nas samych. To właśnie robimy podświadomie. A ESLN mówi, że warto to świadomie sobie uświadomić.
Jeszcze nie przegraliśmy z Chinami.